Witam.
Moj problem polega na tym ze silnik klepal wiec kolega zaproponowal mi swoje hydrokompensatory z takiego samego motoru ktory chodzil cicho (FEBI).
Po wlozeniu ich do mojego silnika klekot i wywalanie zaplonow
Analizowalem problem z bratem i doszlismy do wniosku ze problemem moga byc za mocne sprezyny zaworowe (moze sa z M43 - taki tuning ktos moze sobie zrobil) ktore sciskaja hydrauliki a co za tym idzie nie otwieraja mi sie zawory - brak mieszanki to brak zaplonow.
Wymyslilem w akcie desperacji ze wladuje pod hydrauliki podkladki z twardego metalu i skasuje luzy meczanicznie
Co o tym myslicie??
dodam ze:
- nowiutki olej wlany
- walek rozrzadu starty max 0.9 mm
- dzwigienki nowe ale posiadaja juz slady zurzycia (maja okolo 8kkm)
- przebieg auta wedlog licznika 180 kkm rocznik 92
Pozdrawiam
Sanndman