Kyokushin napisał(a):
Moja ma przejechane 208 tysięcy.
5 tysięcy temu wymieniałęm wałek, dźwigienki i popychacze, zalałem półsyntetykiem, po czym znowu padł mi popychacz, co spowodowało również uszkodzenie dźwigienki. Wydałem kupe kasy żeby dojść co jest zgrane, na nowe przepływomierze, przewody, świece, kopułki, palec rozdzeilacza... bo przecież sprawy rozrządowe były nowe.
Jak już doszedłem że to znowu popychacz, przepłukałem silnik auto flushem, wymieniłem popychacz i dźwignię i zalałem pełny syntetyk. Nic nie bierze, nic nie cieknie, nic nie klekocze, jest malinka. Tylko pełny syntetyk gwarantuje m40 długą pracę na elementach rozrządu. Ten silnik jest na to bardzo wrażliwy. Mam nadzieję że urzekła Was moja historia

Witam
Z całą pewnością kolega Kyokushin ma rację. Do M40, minimum to półsyntetyk (10W-40 np. Castrol), natomiast zalecany przez producenta to pełny syntetyk (5W-40 np. Petro Canada, Castrol)
Wariant wyjątkowy to olej mineralny lany od nowości i jego kontynuacja.
Brak możliwości zamiany na półsyntetyk, syntetyk, chyba że wcześniej generalny remont silnika. W innym przypadku tylko kłopoty.
Pozdrawiam
Elkar