BMW Sport

Czy to możliwe,. że silnik, który osiąga za wysoką temp. w skutek np. niesprawnego wiska, będzie ciężko zapalał właśnie na zbyt gorącym silniku ?

U mnie tak się działo, lecz od kilku dni, dla sprawdzenia włączyłem ogrzewanie na maksa żeby zbić troche temperature, i odziwo, od tego momentu silnik zapala normalnie gdy jest w pełni rozgrzany.

tak może to być przyczyna

Olej przepalony, może mieć teraz tarcie na ciepłym, bo wtedy jest rzadszy i jest tarcie.

Jeśli jeszcze bardziej go rozgrzejesz, to zapewne w końcu sam się zatrzyma
a to tylko dlatego, że fizyka zna coś takiego jak rozszerzalność cieplna metali.
Za moich czasów było o tym w podstawówce...

Dla tego właśnie nie powinno się na zimnym nawet ruszać. Tłok nie wypełnia idealnie cylindra, po złapaniu temp. i właśnie się zwiększeniu objętości pasuje idealnie. Potem jest płakanie że zjada pierscienie, że olej pobiera, że panewka stuka. Ale tak to już jest w życiu. Taki mały wykładzik xD
Zadbaj odpowiednio to będzie dobrze.

Silnik po ok 30 - 50 sek. powinien zostać obciążony w celu szybszego rozgrzania i mniejszego zużycia. te 30 - 50 sek. jest na dotarcie zimnego gęstego oleju we wszystkie zakamarki silnika, wiadomo gorszy film olejowy na zimnym silniku.

oczywiście że może gorzej odpalać. ja u siebie jak pierwszy raz dłubałem w e30 w ukł chłodzenia nie wiedziałem że się odpowietrza ( ) i się lekko przygrzał. wtedy ledwie co odpalał.

ps: od tamtej pory silnik przejechał 45tys km i żyje

Dla wyjaśnienia podam, ze ten problem polegał na tym, że trzeba było długo kręcić, ale kręcił bez oporów, wręcz szybko jakby się rozpędzał, i po okołu 6 sekundach takiego kręcenia silnik zaczął "łapać" tak jakby na każdy cylinder osobno i w końcu zapalał.

dokładnie tak jak u mnie było w m40 silniku

a to trzeba było od razu, moje m40 odpala po jakiś 2-3 sekundach krecenia. ale od razu na cztery cylindry. Ja u siebie prorokuje że to wina świec (bo są tragiczne).