Witam wszystkich śledzących a w szczególności pomagających:)
wszystkie graty doszły, wszystko zamontowane ale nadal jest problem z odpowietrzeniem
zdarzało mi się już kilka razy odpowietrzać układ więc myślę że aż tak tępy chyba nie jestem, że nie mogę tego zrobić po raz kolejny, zawszę była z tym zabawa ale teraz to już jest normalnie nie normalne...
opowiem po kolei jakie kombinacje odchodziły tym razem:
-po zamontowaniu chłodnicy, poskręcaniu węży do kupy, zalałem chłodnice do prawie górnej krawędzi zbiorniczka wyrównawczego (odkręcony odpowietrznik i korek wlewu)
-płyn zeszedł ale nie wiele, zakręciłem odpowietrznik (przez odpowietrznik nie wylewał się płyn)
-odpaliłem samochód, z początku "pyrkał" na wolnych potem trochę pogazowałem, zakręciłem korek wlewu a odkręciłem korek odpowietrzenia, po zagrzaniu silnika (wskazówka w pionie) zaczęła wydobywać się para a płyn w zbiorniczku urósł, przez odpowietrzenie nie wydobywała się ani krztyna płynu tylko para
dodam że temperatura cały czas jest w pionie, nie przegrzewa się, parownik na zmianę raz jest ciepły, raz jest zimny, węże chłodnicy górny i dolny ciepły, chłodnica ciepła
brak mi już słów czy przyczyny szukać naprawdę gdzie indziej? spytam jeszcze czy jeżeli wiatrak włączył 2gi bieg (chodzi szybciej) to jest to wyznacznikiem że termostat się otworzył? i puścił płyn na duży obieg?
i czy jeżeli zdejmę wąż górny z chłodnicy i bezpośrednio do węża będę nalewał płyn to z tego otworu na któru nasuwa się wąż, będzię przelewać się płyn to znaczy że chłodnica jest pełna?
trochę zamotałem ale mam nadzieje że do zrozumienia hehe ma ktoś jakiś pomysł jeszcze?

edit: dodam że zrobiłem 2 rundki po okolicy i podczas jazdy leci ciepłe powietrze, ale w momencie gdy stane (silnik pracuje na wolnych obrotach) z miejsca zaczyna lecieć letnie/chłodne powietrze;/ czyli są juz jakieś pierwsze objawy ale do PRAWIDŁOWEGO efektu końcowego daleko.