Witam, jestem nowy na forum więc z tego miejsca chciałbym wszystkich powitać
Mój samochód to e36 z silnikiem M52B20 + sekwencja.
Na wstępie zaznaczam, że przeglądnąłem wiele tematów z podobnymi lub identycznymi objawami i poczyniłem parę kroków w celu naprawy ale bez skutku.
Pierwszy problem polega na tym, że zarówno na benzynie jak i gazie auto jest słabe, jeżdżę głównie po mieście i czuć, że zbiera się powoli jakbym wiózł za sobą pełną przyczepę, na trasie nie ma tragedii ale pewnie mogło by być lepiej.
Drugim problemem jest to, że trzęsie budą na biegu jałowym, na benzynie jest znacznie lepiej, jakieś drgania są ale jak przełączę na lpg to zaczyna trząść dosyć konkretnie, szczególnie widać po otwartych drzwiach czy drążku zmiany biegów.
Trzeci problem to jak jadę na lpg to jak dojadę do skrzyżowania czy znaku stop to obroty spadają niemalże do zera, silnik przygasa (a nieraz całkiem zgaśnie). Jest lepiej zaraz po odpaleniu na zimnym silniku ale jak się zagrzeje to jest lipa.
Z poczynionych kroków naprawczych/diagnostycznych:
- wymienione świece na BKR6EQUP i nowe fajki
- wymieniony czujnik położenia wałka, Siemens (kiedyś pokazało na kompie)
- guma od przepływki nie ma pęknięć, inne wężyki również są ok
- po podpięciu pod komputer (202,203 Regulacja lambda zderzak rzad 1, rzad2) wymieniona jedna sonda na NGK OTA7N-5C1
- auto nie ma katalizatora, prawdopodobnie strumienica (wrzucam zdjęcie)
w gorące dni jest tragedia z jazdą, w chłodniejsze jest lepiej.
Dziś auto było podpięte pod 2 komputery, diagnosta mówi, że sondy wogóle nie pracują.
Zdjęcia:






