BMW Sport

Witam, mam m52b20 w e36 zagazowane na stagu ISA2.
Gdy były temperatury po 30st nie było problemów, odpalalem, trzymał równo obroty przelaczał się szybko na gaz i było ok.

Teraz od paru dni gdy temp otoczenia jest ok 15 stopni to po odpaleniu rano wskakuja obroty na niecały 1000
po czym po kilkunastu sekundach spadaja tak nisko, ze po zapięciu biegu (automat) potrafi zgasnąć, ale gdy przytrzymam go tak w okolice 900obr na pedale gazu to nic sie nie dzieje, przelaczy sie po jakims czasie na gaz i jest ok i trzyma obroty.

Ale znowu na gazie na luzie chodzi rowno ok, ale jak wrzuce bieg D to już falują obroty od 500-1000 szarpią, aż do momentu jakiś 70stopni, później już jest ok i nie ma problemów w ogóle.

Nawet jak ostygnie po kilku h stania-jest ok. Tylko rano takie jaja i tylko przy tej temperaturze otoczenia ~15. Gdy było 30 było ok.
w inpie brak błędów. Jedynie vanos mam zle ustawiony -o 8st przekrecony wyczaiłem w inpie i faktycznie ogólnie mulaste jest. Ale wątpie ze to jest przyczyną problemu-na dniach vanos bedzie ustawiony poprawnie.

Co moge sprawdzic/co moze byc ewentualna przyczyna tego przygasania/gasniecia po zapaleniu na benzynie, a pozniej falowania na gazie az sie zagrzeje?

Witam, winne mogą być przewody/węże dolotowe. Polecam sprawdzić.

masz zle skalibrowaną mampe lpg auto kalibracja załatwiła by sprawe

Sprawdz jaka temp pokazuja czujniki temp jak silnik jest zimny, czy jest to temp otoczenia czy jakas inna, uszkodzony czujnik temp nie pokaze bledu.

info dla potomnych- zrobilem reset kompa i problem ustał, na wszelki wypadek zrobiłem też autokalibracje gazu i jest git majonez