BMW Sport

Otwierałem dziś wnętrze maski żeby dojść do dysz szyb gdzie był problem i musiałem zamek z obu stron wymontować z maski. Po założeniu ich z powrotem i przykręceniu w ślady starych, teraz nie mogę maski otworzyć. Ciągnę za wajhe do takiego poziom mu, że czuję, że może się złamać i nie chce puścić. Co poradzicie?

ewidentnie musiałeś popełnić błąd przy składaniu...

Okej. I co w tym wypadku proponujecie?

Zdejmij delikatnie nerki albo podnieś przód i śrubokrętem albo długimi kombinerkami pociągnij za zamek. Uważaj bo nerki łatwo połamać.

A te nerki w około to na zaczepach się trzymają i da radę je wymontować z zewnątrz, bez demontażu innych części samochodu?

Da radę. Po bokach są zaczepy. Wsadzasz ręce od spodu i podważasz palcami zaczepy po bokach a następnie je wypychasz. A jak masz małe ręce to może przez same nerki uda ci się sięgnąć do tych zaczepów. Mi się maska zatrzasnęła dwa razy i za drugim razem jak otwierałem to połamałem zaczep. Osobiście proponuje podnieść przód. Będzie gorszy dostęp ale też da radę tylko musisz szarpnąć za tą linkę albo wypchnąć płaskim.

Na nerkach mi tak bardzo nie zależy bo idą już do mnie dwie czarne no ale dobrze by było zachować obecne w razie gdyby. Jak dojdę do tego to mam się skupić jedynie na lince?

Jezeli jest linka to za bia ciagnac. Czasem sie linka urywa przy samym zamku lub wypada i czasem trzeba srubokretem odkrecic bolce od zamkow z maski

spróbuj prze nerki jezeli nie wypiela sie koncówka z zamka to pociagniecie za lacznik zamkow powinien otwozyc prawy zamek a puzniej za uchwyt i lewy

Spoglądałem na autko od spodu i ciężko by było maskę odkręcić w ten sposob. Dziwna sprawa ale problem się sam rozwiązał . Pojechałem na podnośnik 10km i jak wróciłem to normalnie mogłem otwierać. Zrobiłem kilka prób i cacy wszystko.