Witaj!
TDS-em jeździłem tylko kilka razy, 520i (M50 Vanos) jeżdze codziennie.
Moim zdaniem zdecyduj sie na benzyne i nie zakładaj żadnego gazu.
Spalanie TDS-a po mieście to 11l ropy, spalanie 520i to 11-12l benzyny na 100km.
Przy obecnych cenach paliw 520i pod względem kosztów paliwa powinna być tańsza, w najgorszym przypadku równa 525TDS.
Jak już napisałem miałem kilka razy możliwość porównania tych silników w jeździe - i jedyna przewaga TDS-a to elastyczność, której silniki M50 wogóle nie mają
Natomiast jeżeli chodzi o dynamike, przyśpieszenie (cieżko tu mówić o jakiś astronomicznych przeciązeniach w przypadku tych silników), łatwość wyprzedzania na trasie, to 2.0 M50 w moim odczuciu bije TDS-a na głowe.
M50 ma też sporą przewage jeżeli chodzi o eksploatacje z czysto mechanicznego punktu widzenia.
W benzyniaku jedyną rzeczą która może ulec przedwczesnemu zużyciu są hydroregulatory luzu zaworowego - charakterystyczne klepanie na wolnych obrotach.
TDS - to padająca pompa po ok 200tys km, czy też awaria turbiny.
Gadałem kiedyś z gościem z serwisu BMW i powiedział mi on że z napraw samych TDS-ów może sie utrzymać. Więc coś w tym jest - fakt faktem ze wiekszość TDS-ów jeżdzących po naszych drogach ma przejechane 400-500 tys km (choć na liczniku jest magiczne 190tys)
To kolejny plus przemawiający za benzyną - diesla kupuje sie żeby dużo jeździć ....i te samochody naprawde już sporo przejechały. Znalezienie auta z roku 1995 z przebiegiem do 200 tys km naprawde graniczy z cudem, te których liczniki pokazują podobną wartość w większości przypadków dobijają już do 400tys km.