Witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy śmigełek. Mam taki problem. Opowiem z grubsza co się stało. Dziś niewiadomo z jakich przyczyn spadł mi przewód od zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodzącego (Guma padła) , skapnołem się dopiero po paru minutach jak sie zagotowało

. Płyn cały nie wyparował, uzupełniłem różnicę. ALE wskazówka od temperatury wcale nie reaguje jak by umarła. Również wskazówka od paliwa opadła całkowicie i nawet kontrolka się nie świeci (a paliwa jest od groma), bo wcześniej wyjeżdżałem ze stromego garażu ale nie wydaje mi się żebym przytarł o coś. Macie jakieś pomysły co się stało??? Testu zegarów też nie moge teraz wykonać. A,i czy po tym co mi się przytrafiło mógł się zapowietrzyć układ chłodzenia??