BMW Sport

Dziś moje bmw przeżyło koszmar i chyba to jeszcze nie koniec , otóż ja jestem spokojnym kierowcą itd przez 3 lata nigdy nie kręciłem bączków piszczałem itd ale dzisiaj mój kuzyn stwierdził że nią zapiszczy i co się stało otóż z powodu ciśnienia płynu chłodzącego i poluzowanej obejmy przewodu przy silniku odczepił się on i płyn wyleciał wewnątrz silnika , zamocowaliśmy go ponownie i chyba ja spieprzyłem sprawę otóż widząc że ubyło go trochę dolałem wody demiralizowanej gdyż nie miałem nic innego , czy to może być przyczyną podnoszenia się temperatury powyżej prawidłowego poziomu Ratujcie

Odpowietrz go, na 100% się zapowietrzył, myślę że jeśli wody nie dolewasz już któryś raz z kolei takie uzupełnienie nią zbiorniczka nie powinno autku zaszkodzić.

no kurczę to chyba 3 raz rozrabiałem tą wodę z płynem na zimę shella , czyli odpowietrzyć odkręcić ten korek i odpowietrznik ?????

O odpowietrzaniu jest duzo napisane ale jak podasz jaki silnik to bedzie latwiej doradzic. Co do wody to nie przeszkadza ale dla bezpieczenstwa przy nastepnej dolewce wlej koncentras shella lub jesli nie dostaniesz takowego to koncentrat prestone (miesza sie ze wszystkimi plynami).

benzyna 1.6 m43 1994 rok

poszukaj postów o odpowietrzaniu, wylej tą wodę bo i zalej płyn bo i tak przed zimą będziesz musiał to zrobić. najważniejsze jest to by przy ponownym wlewaniu płynu przód był na jakimś podwyższeniu( wiedz na jakieś 2-3 cegły po desce) ogrzewanie na full i powoli lej płyn obroty silnika utrzymuj w okolicy 2500

odkręciłem oba korki i gazowałem około 5 min na różnych obrotach wskazówka nie drgnęła czyli raczej ok ????

znów mi spadło to kurewstwo , czy normalne jest że poziom cieczy się podnosi jak silnik pracuje i opada jak go wyłączę ????

Tak normalne. Dlatego przy włączonym silniku nigdy nie lej pod kurek Ja zawsze zalewam na zimnym i po odpaleniu silnika powoli dolewam z umiarem (bo silnik jak pracuje zasysa płyn). Węże mają być miękkie po rozgrzaniu. Najlepiej delikatnie poluzować odpowietrznik, żeby węże nie były twarde na kamień, bo wywali znowu...

za pierwszym razem za płytko nasunąłem rurę , teraz zrobiłem to do końca na chama , chyba się udało w końcu odpowietrzyć bo wróciło mi gorące ogrzewanie którego nie miałem z rok czasu myślałem że to termostat a to chyba był zapowietrzony układ chłodzenia z tej zsuwającej się rury kwestia czasu jakby wywaliła na razie zalałem wodą mineralną bo nie miałem nic pod ręką muszę też chyba wymienić obejmę.

Jeżeli teraz grzeje na full i mimo wyłączonego ogrzewania i gazowania do 4 tys wskazówka nie drgnęła to chyba będzie dobrze ????

poluzować odpowietrznik???? czyli ma nie być zakręcony na chama ????

to znaczy ze układ odpowietrzony. ja odpowietrznik mam przykręcony palcem, on i tak będzie miał miał miejsce do odpowietrzania bo w tej śrubce jest wydrążony rowek