BMW Sport

316 E36 i 11s do setki? Nawet specjaliści w BMW wykręcili "tylko" 13.
11,3s to ma... ale 318.

Nie mówię, że auto jest mułowate. Mówię tylko, że nie ma tego "czegoś", czego szuka sie w BMW, czegoś co niektórzy nazywają... osiągami.

Zresztą auta nie kupuje się na całe życie. Przecież można kupić 316, nauczyć się jeździć z tylnym napędem, a jak braknie mocy, to zawsze można zmienić na mocniejszy model. DOBRE BMW łatwo jest sprzedać bo chętnych przybywa. Trudniej kupić, bo nie każdy jest chętny oddać swój dopieszczany przez lata egzemplarz.

Jeśli tylko ekonomia decyduje o silniku, to owszem - dobry wybór. Gdy jednak trochę pojeździsz, to całkiem możliwe, że będziesz chciał więcej, bo apetyt rośnie w mairę jedzenia.

Dzięki Koledzy za żywy udział w dyskusji. Każdy z Was ma rację. Zależy mi na ekonomii, ale być może w miarę "jedzenia" apetyt będzie rósł Póki co chyba będę szukał 318. Mam tylko jeszcze pytanie co do tego M43. Czy tylko po łańcuszku można poznać, że jest to M43, czy są jeszcze jakieś różnice zauważalne gołym okiem między M43 i M40? Do M43 można zakładać LPG II gen, czy trzeba sekwencję?
Faktem jest też, że mało jeździłem z tylnym napędem więc może być wesoło zimą jeśli popada śnieżek

założyć można ale czy warto to inna sprawa...cena sekwencji teraz jest niewiele wyzsza od II gen. a zupelnie inna "jakosc"...

Co do zimy, to dobre zimowe opony + zdrowy rozsądek i możesz czuć się w miarę bezpieczny.

Jeśli zaś chodzi o gaz, to Kornelio ma 100% racji. Nie wiem, jak u mnie w okolicy bo nie pytałem, ale gdy szukałem auta (rozważałem auto bez gazu), to rozmówca ze śląska mówił, iż tam sekwencje już od 1800PLN można wyrwać. Ja wprawdzie mam 2gen, ale dlatego, że już była w samochodzie. Gdybym miał zakładać to tylko sekwencję. W przypadku sekwencji mamy niższe spalanie (niż przy 2gen) i nie ma mowy o spadku mocy. Przeciwnie - mamy lekki przyrost mocy, gdyż gaz ma więcej oktanów. Jeśli gazownik dobrze wszystko ustawi, to autko będzie nieźle wymiatać i do tego za 2 PLN za litr!

Co do samego zakupu, to nie zakładaj od razu, że to będzie 318. Jeśli spieszysz się z zakupem i znajdziesz dopieszczoną 316, to nie rezygnuj tylko z powodu silnika. Ja byłem na początku nastawiony tylko i wyłącznie na 325. Potem trochę odpuściłem i powiedziałem sobie, że jak się trafi fajne 318 to też wezmę. Skończyło się na 320 i jak na razie jest ok. Pewnie z czasem zacznie mi brakować mocy, ale w końcu jest jeszcze kilka silników do wyboru. Gdy dojdę do tego, że M3 zacznie mnie nudzić, to wtedy zacznę się martwić.
Na razie o M3 mogę tylko pomarzyć...

ja znowu odwrotnie mialem- szukałem 316, a mam 318. Wczesniej miałem 316 i stwierdzam ze roznica miedzy tymi silnikami malo odczowalna. A zarówna na 316 jk i na 318 narzekac nie moge. Ekonomiczne autko jest i tyle. Dodam tylko, ze mimo silnika M40 sprawuje sie przyzwoicie

Bardzo rozsądne podejście podoba mi się. Poszukamy zobaczymy, mam nadzieję, że w lutym będę już szczęśliwym posiadaczem B M W Może się uda kupić coś z gazem już założonym. Z diesla już zrezygnowałem

Tak jezdziłem i 316 i 318 bo mój tata w takich razorzady robił, i w porównaniu do np. 2.0 lub 2.5i, to koszmar poprostu

Darex co ty porownujesz do 325 jak to ma byc auto ekonomiczne a nie palace 15/100.Poczekamy az zrobisz prawko,kupisz sobie swoje auto i za wlasne zarobione pieniadze bedziesz je utrzymywal to zobaczymy co bedziesz mowil...chce kolega eko autko to co mu wciskasz 325?

Mniejsza z porównaniem, ale to jest mułowate i tyle, juz lepszym wyjsciem jest 2.0 kupione z sekwencja

hehe no to teraz ja sie wypowiem Mam e36 1,6 ten lepszy czyli 105 a nie 102 konie ale itak na pasku . Czy auto jest mułowate owszem dopiero od 3 tyś fajnie idzie ale mimo to itak zawsze na światłach patrze w lusterko jak daleko są inni co nie oznacza ze szybko jezdze bo wkrecam go naobroty 5 wbijam patrze na ekonomizer i utrzymuje 6 litrow w taki sposob przy ostrym deptaniu spala mi 10 litrow na miescie 7 przy jezdzie bez muzy z nią tak nie deptam nigdy jeszcze nie udalo mi sie przejechac 100km bez depniecia moze 6 by wtedy spalil . Ale momo to uwazam ze to mółek choć kumpel z e36 1,8 140KM mowi ze wzyciu by nie powiedzial ze moja ma tylko 105KM , wiec radze 1,8 is bo bedziesz sie wkurzac ze auto niema kopa i w dodatku zre , mnie to powoli dobija . Chcial bym ją sprzedać i kupić coś w granicach 200KM na gaz albo IS . Napewno 1.6 sie nie pościgasz chyba ze lubisz meczyc silnik i nie patrzec na ekonomizer

benzynka kolego.
diesle sa drogie w utrzymaniu. jak cos tam siada to sie do drobnych dochodzi.

Moment, ja w swoim aucie mam silnik 2,5 tds i - uwierz mi - auto łaczy ekonomikę z dynamiką. Schipowałem komputer bezpiecznie na niecałe 180 KM i auto zapieprza jak szalone od niecałych 2000 o/min. Naprawdę wciska w fotel. Trzeba tylko pogodzić się z lekkim kurzeniem za sobą.

Przy bardzo dynamicznej jeździe (gaz w podłodze non stop) spala mi maksymalnie 10,5 l w mieście.

Przy ekonimicznej jeździe zszedł mi w mieście ostatnio do takich wartości jak na zdjęciu (zrobiłem test, wyzerowałem licznik dzienny i jeździłem bardzo spokojnie przez niecałe 50 kilometrów w mieście):



Moim zdaniem silnik 2,5 tds w bmw łączy ekonomię z dynamiką.
pzdr

Dzięki wszystkim za cenne wskazówki. Ja na serio nie potrzebuję demona prędkości, ale raczej chodzi mi o to żeby silniczek chodził elegancko i był żywotny no i jak już wspominałem nie był pijakiem Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś cenne myśli na ten temat bardzo proszę pisać. Ja z wielką uwagą czytam każdy post i chłonę wiedzę na temat BMW
Pozdrawiam
Arecki

aha przed zakupem dobrze sprawdz karoserie a w szczegolnosci progi "czy sa wogole"

jesli chodzi o e 36 to Kornelio pozeracz gigantycznych hamburgerów ma racje...

osobistych doswiadczen z brakiem progow nie posiadam ale czerpie wiedze z doswiadczen pewnego kolegi z forum

a ja bym polecil 2.5 td nie tds tylko wlasnie td. jesli chodzi o ekonomike auto spala mi w miescie 8-9 l ON na trasie ostatnio wyslo 7,5l . jesli przesiądziesz sie z astry 1.6 (z silnikem 8v) odczujesz spora róznice. 115 nie wyżylowany silnik calkem zwawo radzi sabie z masa tego auta. Jedyny problem to znaleszc takie auto w dobrym stanie za rozsadna cene. Ja znalazlem model z kwietna 95 roku z przebiegiem 260 tys km w przyzwoitym stanie tapicerka jak nowa, wnetrze ogólnie zadbane, silnik pracuje bez zarzutów, kolor czarny , nie tuningowane ,wszystko jak w oryginale, rzecz która jest w aucie zmieniona przezzemnie to gril z modelu z 98r , lampy soczewkowe i kierunki pomaranczowe zamienilem na "dymione".