BMW Sport

ok dzięki. A powiedz czy działo ci się tak jak u mnie ze bendix nie wyrzucał.
nakręciłem filmik nie raz załapie i odpali jak zimny

O stary miałem identyczne -patenty jak ty, Czasami załapywał, ale od razu wyrzucał z powrotem, czasami wo gule nie załapywał, później to już nawet rozrusznik nie chciał mi wo gule działać (czasami pomogło stukniecie w obudowę rozrusznika) aż w końcu całkiem przestał gadać...

A zaczęło się właśnie od identycznej sytuacji przedstawionej na twoim filmiku... Na początku sporadycznie, czasami a później się to nasilało...

tak myślałem, najgorsze jest te wymontowanie słyszałem, niby kolektor brak zdejmować .

No przy starym rozruszniku (magneti marelli) troszkę się natrudziłem aby go wyjąc, ponieważ był on skręcany na długie śruby a z drugiej strony nakrętki -do których dostęp musiałem mieć od góry-ponieważ się kręciły, i trzeba było ich przytrzymywać......(troszkę rozbierania było-szczególnie całe podszybie)

Ale już przy montażu nowego (tzn używanego Firmy BOSCH) było o wiele łatwiej, ponieważ do przykręcenia tego rozrusznika nie potrzeba było nakrętek ( z drugiej strony) tylko wystarczyły normalne śruby...
Nie wiem jak u ciebie, ale ja u siebie potrzebowałem jedynie do tego kanału... przydatne były bardzo długie przedłużki wraz z grzechotka, za pomocą których rozrusznik skręcałem grzechotką aż za skrzynia biegów (taki patent)

No i dla ułatwienia podłączenia przewodów wyjmowałem przepływomierz

Dzięki za info
w środę zabieram sie za rozbieranie , A czy jest różnica po między rozrusznikiem z silnika 1,8 a np. 2,5 ? Ponieważ potrzebuję do 2,5l 24v. I rozglądam się na allegro
A naprawa starego pewnie drożej wyjdzie .

Chciałem potwierdzić na przyszłość, że faktycznie warto sprawdzić akumulator przed wymianą rozrusznika.
Ja już prawie kupiłem nowy rozrusznik (250zł), oglądałem też używane (80zł), mechanik obdzwoniony, ale nie chciało mi się wierzyć, że się zepsuł (był już regenerowany 3 lata temu). Po przejrzeniu tego tematu, przypomniałem sobie, że dzień przed "awarią" odkurzałem auto, większość na włączonym silniku, ale chyba na koniec poprawiałem progi i fotel kierowcy już na wyłączonym Objaw był taki, że rozrusznik coś tam kręcił, jakby "na sucho", ale nie zazębiał się z silnikiem.
Dziś odpaliłem "na pych", pojeździłem trochę, żeby podładować akumulator i już działa Także dzięki chłopaki za swoje opinie.