BMW Sport

Witam!
Wiem, że temat był już poruszany, ale jak dla mnie nie do końca rozwiązany.
Mam problem z parującymi lampami - dokładnie nie chodzi o samo parowanie podczas mycia, które znika po 5 minutach.
Po całkowitym rozłożeniu kloszy umyciu ich i wysuszeniu opalarką, późniejszym sklejeniu siliconem bezbarwnym (do 180 stopni) i złożeniu do kupy lampy w ciągu 2-3 dni pokrywają się w środku delikatną mgiełką, która nie chce zniknąć. Już chyba 6 razy rozbierałem lampy, kloszy używałem w lampach ZKW z soczewką i bez i ciągle ten sam problem mam. Dopóki wszystko było oryginalne nie parowały w ogóle, ale po ich rozbiórce problem wraca. Nie ma znaczenia pogoda, czas jak długi klosze były suszone, itp.
Dodatkowo wilgoć, która jest w kloszu nie daje się wysuszyć nawet opalarką (po zdjęciu szkieł).
Co jest? Czy używam złego siliconu (bezbarwny uniwersalny - testowałem nawet dwa rodzaje).
Wiem, że podobno pomaga wtarcie siliconu w klosz, ale i bez tego powinno dać się coś zdziałać.
Proszę o pomoc .
Pozdrawiam

Ps. Lampy są szczelne, zdjęcie dekli nic nie daje.

Wywierc wiertareczką malutkim wiertłem z tylu u dołu lampy dziurkę, wowczas nie będziesz miał problemu.

U mnie cały czas był problem z parującymi lampami i to nie mgiełką tylko tak parowały że nie było widać soczewki. Więc je rozebrałem, dokładnie wysuszyłem i spryskałem wszystkie uszczelki preparatem do konserwacji uszczelek. Od tamtej pory ani razu mi nie zaparowały, czy po myciu czy po deszczu.

A czym te okrągłe szkła podklejaliście? Może przez klej coś takiego się robić?

Ja przyklejałem je na czarny silikon do RTV. Na allegro kosztuje coś koło 8 zł za tubkę która wystarczy na 4 szkła, trzyma bardzo dobrze i nic się nie dzieje.

EDIT:

Takiego czegoś używałem http://motoallegro.pl/uszczelniacz-sili ... 16317.html

Szkła w środki pryskałeś czymś może żeby nie parowały?

Nie. Niczym ich nie pryskałem. Tak jak pisałem wcześniej jedynie wszystkie uszczelki

Zwróc uwage tez na uszczelki dekielkow, ja mialem pozginane, wyjolem popryskalem sprayem silikonowym do uszczelek i jak narazie spokoj

Lampy zostały poskładane 27.08 i do dnia dzisiejszego nie zaparowały (samochód myty już 2 razy).
Użyłem:
- sprayu siliconowego do uszczelek (aż z uszczelek kapało),
- siliconu czarnego do 1200 stopni (jest zupełnie inny niż zwykły uniwersalny),
- klosze natarte szamponem od środka.

Zaraz na drugi dzień pojawiła się wilgoć w lampie która po ich użyciu odparowała i czasami pojawi się na moment po umyciu samochodu i znika.
Wcześniej pojawiała się w nich wilgoć, której w ogóle się nie dało wysuszyć (klosze chyba jakimś tłuszczem się pokrywały).
Wydaje mi się, że klosze są od środka oryginalnie czymś pokryte, żeby nie było w nich wilgoci. Po umyciu zaczyna się problem.
Teraz zastanawiam się, czy nie wrócić do BH z CCFL i xenonem, które miałem i wywaliłem, bo myślałem, że to ich wina.

Ja natomiast użyłem oryginalnego Ludwika do mycia i trzyma fason

Chyba zapach cytrynowy

Też tak robiłem.
Tak jak napisałem problem raczej leżał w użytym siliconie.