BMW Sport

siema,mialem tego tematu wogole nie zakladac i troche bilem sie z myslami czy wogole go pisac, bo problem jest trudny do zdiagnozowania i nie wiem czy na podstawie moich "opowieści" ktokolwiek wogole bedzie wiedzial ocb, ale nie daje mi to spokoju i postanowilem zaryzykowac no wiec do rzeczy

Pewnego pieknego dnia,uslyszalem z tylnej czesci podwozia ze cos mi niemilosniernie wali,nawet jadac po niewielkich dziurach po miescie,pojechalem wiec do mechanika na kanal i doszlismy co to wali,usterka zostala profesjonalnie naprawiona i z tamtego miejsca nie slychac juz zupelnie NIC,aktualny problem pojawil sie zaraz po naprawie,czyli jakis tydzien temu,siedzac w aucie na fotelu kierowcy i jadac po dolach/nierownosciach walenie dochodzi tak jakby cos walilo pod podloga w okolicy pedałów,no w kazdym razie w przedniej czesci nadwozia.no wiec podjalem decyzje ze znowu pojade do mechanika,notabene tego samego ktory robil mi w/w usterke z tylu auta,pomyslalem ze moze cos mu umknelo,moze czegos nie dokrecil,no wiadomo,jestesmy tylko ludzmi weszlismy obaj do kanalu,pomyslalem ze to moze podpora wału,bądz jakis tlumik,sam nie wiedzialem,obejrzelismy wszystko bardzo dokladnie,na wale to wręcz sie powiesilem w tym kanale,nic,sztywno wszystko siedzi,nic sie nie rusza,wszystko ok,mozna powiedziec igła az sam sie zdziwilem,mechanik po kilku minutach stwierdzil ze jest delikatny luz na maglu i do wymiany lewy sworzen wachacza(wczesniej sie temu nie przygladal bo robil co innego)czy jest to mozliwe zeby te usterki mogly wplynac na to walenie?to walenie jest wyczuwalne jak sie jedzie po dolach i naprawde je slychac,nic innego nie znalazl a chlopak naprawde ogarnia mechanike,robi swapy,zawiasy,spawa b dobrze,zostal mi polecony przez innego uzytkownika tego forum,tak jak napisalem wczesniej troche trudno powiedziec "kolego to ... " i zdaje sobie z tego sprawe,ale mooooze akurat?

no nie wiem,temat nie daje mi spokoju pomyslalem ze moze ktos z Was mial podobny problem i doszedl w koncu co to moze byc,bo nie mam juz pojecia,odwiedzilem dwoch mechanikow i zaden sie nic nie dopatrzyl,dodam ze auto mialo zmienianą skrzynie z automatu na manual,moze tu jest pies pogrzebany?kazda wskazowka mile widziana

może gumy na drążku stabilizatora.

to by mi powiedzial przeciez,naprawde ogladalimy ten zawias jak nalezy,kazda srubke,gumke itp

nie mam pojęcia a szarpaliście za ten drążek, bo z zewnątrz może być nie widać czy te gumy są uwalone.Może lepiej gdzieś na szarpaki podjechać.wtedy lepiej będzie słychać niż oględziny wzrokowe

tak,ja osobiscie go ruszalem dosyc mocno,0 luzów

sprawdz amortyzator badz też poduszkę amortyzatora. poszarp za amortyzator moze ma luzy na boki. spotkałem sie w bilsteinach z tym. lub lozysko a poduszce amora padło. sprawdzic nie zaszkodzi.

może odkręcił się amortyzator w górnym mocowaniu? niedawno miałem podobny przypadek, a wydawało się że z dołu coś słychać

Jacek bylem u Arka drugi raz i nic nie wypatrzylismy oprocz tego o czym pisalem no nie wiem,mozna to sprawdzic

a moze na przednich wachaczach guma na uszach mocującuch straciła już date ważności i uciąga się zbyt mocno kiedy koło pracuje.a koniec wahacza pracujący w uchwycie obija się o niego.