BMW Sport

Witajcie

Mam problema małego, zawsze auto paliło od kopa czy ciepły czy zimny i jechało normalnie. Ale wczoraj jak paliwo zeszło poniżej 1/4 zbiornika (ale jeszcze nie do rezerwy) to (pierwszy objaw był taki że musiałem długo kręcic-ale odpalił i pojechał) i w czasie jazdy po 30km nagle zaczął słabnąć na końcu zobaczyłem że zaświeciło wtrysk wcisnąłem sprzęgło zgasł. W ogóle już nie chciał zagadać wtedy.
Zaciągnąłem na stacje dolałem 8L ropy i po chwili kręcenia odpalił. Teraz chodzi normalnie i normalnie odpala, ale jak zejdzie do tego poziomu o którym pisałem wyżej to znowu "stanie".

Myślicie że pompka mogła paść?
Gdzie jest bezpiecznik w e36 od pompki paliwa? na których pinach w kostce pompki powinien być prąd? to bym to posprawdzał....

pozdrawiam

Zalej do pełna i zobacz czy będą problemy. Nie rzuciło ci się w oczy aby jakoś długo stał na tym 1/4. Może się przywiesza ?

ale kolego pisałem, że rzecz ma miejsce tylko około 1/4 zbiornika. Jak jest wyżej trochę, połowa, max itp to jest ok i jedzie i pali z kopa.
Tylko właśnie w czasie np trasy jak zejdzie paliwo do tych 1/4 zbiornika to kaplica.

nie przepompowuje paliwa do końca
trzeba przeczyścić układ znajdujący się w baku,za fotelem kierowcy

tak mówisz? czyli co tam jest? rurka jakas cos w tym stylu?

sprawdzałem właśnie pompkę, słychać jak chodzi po przekręceniu zapłonu i przy odpalaniu. Później milknie jak silnik pracuje. Ale z tego co wiem to przy tds normalny objaw pracy pompki.

tam jest taka pompka,która działa na zasadzie zwężki Venturiego
potrafi się przypchać osadami z ropy
trzeba przeczyścić i przedmuchać

aaa widzisz dobrze wiedzieć, to się za to wezmę

a swoją droga odpinałem te wtyczki od poziomów paliwa, odpiąłem jedną pokazało "0" na zegarze, później tą wpiąłem, wypiąłem drugą i też "0" pokazało. A nie powinno czasem pokazywać tyle ile jest w tej komorze paliwa w której wtyczka jest wpięta? bo wydaje mi się, że albo w którejś e36 albo w omedze pokazywała właśnie paliwo z tej komory tylko w której wtyczka była wpięta, jak wpięte obie to całość w zbiorniku a jak jedna to tylko tyle ile w jednej, dziwne...a tutaj 0 odrazu

przedmuchane było, niby przelewa, a dzisiaj dokładnie ten sam numer odwaliła. spadlo ponizej 1/4 zbiornika i zaczela już mulic-wiec szybko redukcja i na wyzszych obrotach 2500-> 2km przejechałem spokojnie bez mulenia itp objawów. Zatrzymałem sie na skrzyzowaniu jak obroty spadły tak zgasła. Już nie zapaliła. Dolałem ropy pokręciłem chwile i pojechałem dalej jak gdyby nigdy nic

i o co kaman?

jedyne co mi sie rzucilo w oczy to ze na pompce nie widzialem filterka ...ale to raczej nic wspolnego nie ma

Może to głupie, ale może pływak źle wskazuje poziom paliwa? Nie wiem, taki głupi pomysł mi wpadł do głowy...

powiem Ci, że przez chwilę też tak myślałem. Nie miałem możliwości sprawdzenia fizycznie ile jest w zbiorniku paliwa wtedy jak się auto zatrzymało...a szkoda bo byłaby 100% pewność heh.

12345Artur, sprawdź, taki głupi problem, a może okazać się prawdziwy

Jak na moje to masz juz ledwo dzialajaca pompke paliwa. Im mniej paliwa tym mniejsze cisnienie, wiadomo. Podmien pompke, a dowiesz sie czy to jest przyczyna. Co do zlego dzialania plywaka to.chyba nie bardzo. Ale nie zaszkodzi sprawdzic. Nastepnym razem jak.nie bedziesz mogl odpalic to wez waz jakis, wsadz do baka i pociagnij hehe...
Pozdrawiam.

a więc tak... sprawdzałem omomierzem pływaki, wiec obwod maja. pozniej wyciagnalem prawy z pompką cała. Odpailem pompkę pod prostownikiem smiga, ruszałem pływakiem i miał wartosci oporu min paliwa-13, max paliwa-256 bodajże tam było. Gdzieś w zrób to sam widziałem właśnie żeby tak sprawdzać więc to chodzi

następnie co zrobiłem...mysle podepne pompke na krotko i weza z pompki wsadze do banki niech pompuje rope

no i wypompowała mi do samego dna (zaznaczam ze nie miałem tego "sitka" na koncu...teraz założyłem dopiero po wyssaniu paliwa, przy okazji)

i paliwo sobie tak ciurkalo...z 8 litrow mi zajelo ja wiem 2h okolo moze mniej.
Co prawda mialem wrazenie ze ostatnia litre jakby slabiej pompowal no ale moze to mi sie wydawalo.

No i co...patrze na mierniku z tej strony 13, z drugiej 72. Oczywiscie paliwa tam gdzie byla pompka juz nie bylo, a tej strony za kierowca paliwo utknelo znowu.

Pchnalem "z ust przez wezyk to zaczelo sobie bulgotac to pewnie zaczelo przelewac. podpialem pompke ale widze ze cos nie przepycha paliwa z lewej na prawa


aha jeszcze cos to co zostalo z lewej strony to akurat cała rezerwa-podpialem kostki z pływaków przekrecilem stacyjke i moim oczom ukazała się upragniona rezerwa...

no ale właśnie kiego ciula ze to paliwo nie przepływa.

Czyżby faktycznie pompka nie miala sily pchac ze z lewej nie przepływa na prawą?

niedawno jak z kolega sprawdzalismy to niby pomalu przepychała...

dzięki kolego, ale jak widać po moich postach już doszedłem że pompka chodzi normlanie więc niepotrzebnie w zasadzie pytałem o bezpieczniki itp, ale warto na przyszłość wiedzieć

teraz pozostał już ostatni problem.

Co może być przyczyną tego że z lewej komory zbiornika e36 nie przepływa paliwo do prawej komory -z pompką paliwa.
???
i w ogóle jak to kurde działa...możę ja nie te wężyki sprawdzam. Te które idą od tej nakrętki z pływakiem (2 weze) i wchodzą z drugiej strony do takiej samej nakrętki-to nimi paliwo przepływa między komorami??

gdzieś na allegro znalazłem kiedyś zdjęcie zbiornika to były jeszcze jakies dziwne niebieskie małe węzyki też między komorami...

które to ma przelewać miedzy komorami??
bo tak jak mówie mój problem siedzi tutaj i to jest 100% diagnoza trafna. teraz pytanie co jest tego problemem...