Witam. Wiem, że było multum tego tematu postów, ale nie do końca uzyskałem odpowiedzi.
Miałem kiedyś problem z tds'em. Momentalnie temperatura wbijała na czerwone pole, później mokre dywaniki. Duże ciśnienie było już od jakiś 6msc. Wymieniona została właśnie nagrzewnica, było ok, ale na drugi dzień znów czerwone pole i okazało się to zapowietrzeniem. Odpowietrzone i było ok, przez 4 msc. Nie sprawdzałem ciśnienia, nie przegrzewał się to nie musiałem sobie odkręcać korka. Od czasu do czasu mam skoki temperatury do 2-3 mm na prawo przy prędkości powyżej 120-140km/h. Zwalniam sobie i po 2 minutach jest ok w pionie. Teraz do rzeczy.
Dziś oddałem autko do mechanika, stwierdził że może to będzie uszczelka lub głowica...jutro da mi znać po południu.
Teraz tak: dziś rano przejechałem 100km w tym 2h w korkach temperatura pion, potem jeszcze niestety 20 minut w korku i zauważyłem 2-3 mm wychylenia w prawo. Ruszyłem dojechałem do pracy i już widzę, że temperaturka jest na pionie. Po pracy 8h, odpaliłem ruszam, jadę 30 minut, korki, trasa powyżej 140 km/h jest ok, temperatura pionowa. Wyprzedam sobie golfika dwójeczkę powyżej 150km widzę, że temp znów 2-3 mm w górę...ale teraz do sedna. Po odpaleniu tds'a i jazdy 15minut tak prędkością 80km/h temperatura stała ciągle przed pionem jakieś 2-3 mm. Dziwne to myślę, pogoniłem białą damę i nagle pion. Tak przez 1h jazdy i nic. Dojeżdzam do mechanika pion. Nic dosłownie. Chciałem wymienić termostat, ale odkręcił korek i ciśnienie takie, że wywaliło płynu z 1 litr ? Nie wiem, ale troszkę tak. Uszczelka uszczelką, ale głowica? Nie wiem jak koszty, ale nie podaruję chcę pojeździć bunią. Teraz tak: - termostat ma 3 lata (przejechane ponad 100k km ) - pompa wody to nie wiadomo, kiedy wymieniana. - uszczelka robiona rok temu + uszczelka i głowica = robiona kompresja ok, na komputerze sprawdzanie też ok. (ok 4 msc temu). Ale komp Ci nie pokaże pęknięcia. - chłodnica wymieniana 2 lata temu
Ponadto płyn gorący we wlewie i z przodu okolic silnika, druga część czyli od chłodnicy to tylko wąż górny twardy i gorący, dolny zimny...jak okręcił korek to wywaliło płyn i nagle ten dolny się zrobił ciepły.
Teraz tak:
- rano lekko dymi 20-30 s po odpaleniu na biało - nie dymi na niebiesko - nie ma utraty mocy - nie wywala płynu - nie ma majonezu na korku od wlewu oleju oraz go nie ubywa - nie ma ubytków płynu chłodzącego - nie miesza się olej z płynem - zimą zauważyłem syczenie z korka od wlewu płynu chłodniczego - raz jest 2-3 mm przed, a raz za pionem temperaturka.
Tylko to ciśnienie duże - uszczelka/głowica? Hmm...spekulowałbym, ale też nie chcę się pocieszać. Niby była robiona i sprawdzana na kompie, ale z drugiej strony czy można temu wierzyć? Nie, wiem. Wskazywałoby to na uszczelkę/głowicę, ale czy na pewno? Jutro się dowiem. Jestem podenerwowany, bo nie mam zamiaru wydawać znów kwitu tyle, gdzie ostatnio robiłem zawieszenie+opłaty. Doradzicie? Wiem, że wróżkami nie jesteście. Dzięki za wsparcie chłopaki. Pozdrawiam. Dam znać.
Ostatnio edytowano 9 kwietnia 2013, 18:22 przez MatheoE34, łącznie edytowano 1 raz
|