Proszę o pomoc - na bagnecie mam niewielkie ilości czegoś w kolorze kawy z mlekiem - po wytarciu bagnetu i ponownym sprawdzeniu jak widać na foto jest to samo.
Na korku oleju też jest tego trochę, z otworu na korek na ciepłym silniku leci lekko para, nie wiem, czy to normalne, czy oznaka wody.
Czy to na 100% uszczelka pod głowicą, czy takie coś jest dopuszczalne?
600km temu była zrobiona pełna wymiana oleju, był zalany do stanu 100%, teraz pokazuje trochę ponad stan, ale nie jestem pewien, czy może po prostu zostało trochę za dużo zalane, czy dostaje się płyn chłodniczy...
Razem z wymianą oleju został wymieniony termostat, bo przeciekała obudowa, wydaje mi się, że odpowietrzyłem poprawnie, dolałem płynu do poziomu cold, teraz jak sprawdzałem na ciepłym silniku jest poniżej poziomu cold, czy to oznacza definitywnie, że gdzieś ucieka płyn, lub dostaje się do silnika? Na ciepłym ciecz ma większą objętość, więc na logikę pewnie coś ucieka, albo może na ciepłym to normalne, bo po prostu płyn jest jeszcze w układzie, bo np termostat się nie zamknął, czy on zamyka się od razu po zgaszeniu silnika?
Dodam, że silnik pracuje bez zarzutów, nagrzewa się idealnie na pion, nie było żadnych objawów, po prostu sprawdziłem olej.


