Świece są całkiem ładne i wypalone nie są. Kolor jasnej kawy z mlekiem co wydawało by się poprawne. Jak kupiłem to auto sama sonda była odpieta w przedziale komputera za akumulatorem na takiej szybko złączce, którą co ciekawe wyposażyło oryginalnie BMW

Dostęp jako tako do komputera nie mam, w wolnej chwili na szybko podjeżdżałem do warsztatu w, którym pracuje mój ojciec by sprawdzić co tam się dzieje i były sprawdzane błędy i na szybko było coś o grzałce sondy na co stwierdził kolega mojego ojca, że sama sonda kwalifikuje się do wymiany. Może dobrym pomysłem było by ją znowu odłączyć i zobaczyć co będzie. Użyłem też wbudowanej diagnostyki auta, którą się uruchamia 5 krotnym naciśnięciem pedału gazu i wyszedł błąd jak dobrze pamiętam 1212 co oznacza także grzałkę sondy. Sam przekaźnik jest sprawny. Same objawy pracy i zachowania silnika pasują całkiem dobrze do niedziałającego lub źle działającego czujnika położenia wałka rozrządu. Niestety komputer nie pokazał jego błędu. Ale z tego co wiem BMW z tego okresu mają problem z pokazaniem jego błędu, wspierając się tym co mówią na forum. Samo odpięcie go także nie spowodowało pokazania błedu w komputerze, więc może to być prawdą. Niektóre znane mi objawy wskazują na ten czujnik, a sam pomiar multimetrem poniekąd potwierdza tę tezę. Warto więc go wymienić bo nie będą to tak czy siak zmarnowane pieniądze, a dostęp do niego jest całkiem przyjemny i to będzie z 30 minut roboty. W pewnym sensie cieszy mnie, że mówisz, że odgrywa on ważną role w rozruchu auta bo daje to nadzieje na ożywienie mojego gruzika

Skupię się na tym czujniku by go kupić i wymienić jak najszybciej a między czasie zobaczyć przepływkę i odpiąć tą sondę

Może też uda się trafić na jakiś komputer albo sam odżałuje i kupię Inpę na allegro z nadzieją że będzie działać

Dzięki za odpowiedź czekam na kolejne podpowiedzi i dalszą dyskusję, a mam nadzieje, że uda nam się to naprawić
