Problem polega na tym, że w powiedzmy 1/3 przypadków odpalania beaty, coś jest nie tak z silnikiem. Występuje to głównie na zupełnie zimnym silniku, ale dość często także na dopiero co zgaszonym (np. wyłączam na przejeździe kolejowym, ale odpalam w przeciągu kilku/nastu sekund). Dławi się, aż cała gałka skrzyni biegów lata, kilka razy razy aż przód "podskakiwał" no i jeden raz po prostu się podławił i zgasł. Na moje oko (które z mechaniką ma niewiele wspólnego) nie palą wszystkie cylindry. Samochód jest w kraju od kilku miesięcy i zarówno w silniku jak i w elektryce jeszcze nic nie było grzebane ani wymieniane. Pytanie co z tym zrobić ? Może świece, a może pompa paliwa, a może ... ? Jeżeli potrzebujecie więcej informacji to mówcie i napiszcie od razu jak sprawdzić to co chcecie wiedzieć. Od czego zacząć ewentualną wymianę części czy naprawy/czyszczenie, żeby nie wymieniać na początku tych najdroższych, a na koniec okaże się, że to jakaś "pierdółka" no i nie "tracić" czasu, którego ostatnio za wiele nie mam.
Ps. Silnik dławi się nie dłużej niż 5s i potem jest już wszystko w porządku zarówno w czasie jazdy jak i na jałowym.
Thank you from the mountain
