BMW Sport

Witam. chce kupic teraz amorki na przod do E 36 316. NIe chce kupic jakiegos syfu wiec zastanawiam sie nad Sachs lub BLIENSTEIN. Pytanie ktore powinienem wybrac?? (ktore lepsze)

obie firmy dobre, ale Sachs jest droższy. Wg mnie Bilstein B4 jest warty swojej niższej ceny

Bilstein.

Sachsy ciekną...

Ja zalozylem sobie Bilstein(B4) jakies 3 miechy temu i nie narzekam

POLECAM

wiec wybiore bleinstein. hm jestem w stanie sam sobie to wymienic ???

Moze jest jakas niscislosc kup amorki "Bilstein" a nie "bleinstein"

ja niedawno zamontowale sachsy gazowe i tez nie narzekam wiec niewiem ktore lepsze.z tego co mi polecali mechanicy to sachs a jak widze na forum to kazdy woli blistein-y.pozdrawiam

Może sachcs jest droższy ale orginalnie fabryka montuje właśnie je , ja założyłem na przód nówki sachcs i jest OK ! Polecam.

A ja właśnie dzisiaj zamówiłem BILSTEIN'y (tylko na tył) z allegro za 118zł szt, mam nadzieję, że będzie wszystko

obie firmy są bardzo dobre, reklamacje na Sachs to rzadkość. Do e36 sporo taniej wychodzi Bilstein, dlatego polecam je w tym wypadku, nie ma sensu płacić więcej za Sachsa. W każdym razie moim zdaniem bardzo trudno powiedzieć czy Sachs czy Bilstein są lepsza. Obie te firmy to pierwsza liga w amortyzatorach.

Na OE w E36 nie były wkładane przypadkiem BOGE? w sumie to ten sam koncern, ale jednak nazwa inna ;p



Nie wiem, jak wygląda u Ciebie w sklepie, czy np. trzymasz po pół roku amortyzatory... ja niestety muszę stwierdzić, że często muszę myć ręce z oleju, gdy w rękę wpadnie mi Sachs (E90, E87 i do kilku innych marek).

W ogóle zapomnieliście o Monroe - mniej popularne, ale na pewno z serii Reflex byłbyś zadowolony są nieco twardsze od OE, a dodatkowo lepiej zachowują się podczas np. jazdy w zakrętach, czy też przy małych przechyłach.

A co z KYB ? też dobra marka...

Ja mam Sachsy z przodu już rok i dzielnie znoszą polskie bezdroża Mogę polecić...

ja tez ale gazowe i w e28 (zglebione) i jest bajka! mam juz je ponad 1,5 roku

I dlaczego te twoje "gazowe" są lepsze ? mają gaz zamiast oleju i przez to nie ciekną ?




Zajrzyj tutaj: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?p ... ht=#258179

Monroe Reflex do e36 sa droższe od Bilsteina wiec moim zdaniem w tym wypadku nie ma sensu. Tak samo KYB.

Boge = Sachs.

z masła są te Sachsy ,ze sie rozpuszczają?

Do niektóry trzeba prościej... olej wycieka spod uszczelki tłoczyska po kilku miesiącach. Zdarza się to częściej Sachs'om (tym z OE, które powinny być lepsze od After-Marketowych), niż w przypadku innych firm (np. Bilstein, Monroe, KYB).

Bardzo nie lubie czytać tych mitów o jakości OE a Aftermarket. Po co udawać wiecznie że jest jakaś rożnica? Pytam jaka między:

- czujnikem Siemens VDO ze śladem po usunięciu logo BMW a czujnikiem OE BMW produkcji Siemens VDO z logo BMW ? Skoro to "inna linia produkcyjna" po co ktoś najpierw nabija logo BMW a potem je usuwa?

- tuleją Lemforder z napisem BOGE na tulei i śladem po usunięciu logo BMW a tuleją OE BMW z napisem BOGE i logo BMW ?

i tak dalej.....

Trzeba i Ty sie do nich zaliczasz , drogi posiadaczu E36 z Knurowa.

paru moich znajomych ma sklepy z czesciami do aut i nikt nie zaobserwował tego co Ty. Miedzy wilgotnym tłoczyskiem , do czego ma zresztą prawo owo tłoczysko, a rozlanym w pudełku amorkiem jest mała,lecz istotna roznica.

Poza tym co to za bajki,ze OE sa lepsze od Aftermarketowych ? Wieczne tworzenie mitów o niczym ?

Drogi posiadaczu E39 z Wielkopolski...

...czy twoi znajomi trzymają amortyzatory kilka miesięcy na półkach? czy przeprowadzaj,ą ich testy? czy w ogóle interesuje ich to, czy klient będzie jeździł na amortyzatorach 3, czy 5 lat? Rozmawiacie przy piwie o puszczających olej uszczelkach w amorach? Mimo, że samo pocenie się uszczelki nie jest bardzo groźne to jednak wolałbym kupić amortyzator, który nie będzie się pocił niż taki, który grozi utratą zbyt dużej ilości oleju przedwcześnie. Kolega na forum być może też by wolał, jeśli będzie chciał to weźmie moje zdanie pod uwagę, a jeśli nie to nie. Mówię o moich obserwacjach i nikogo do niczego nie zmuszam.

Jeśli chodzi o amortyzatory to jest różnica między After-marketowymi, a OE. Nie zawsze OE są trwalsze, ale różnica jest. Skoro E36 w OE ma Sachs-Boge, to nie może przecież mieć również Monroe, KYB, czy Bilstain (poza niektórymi przypadkami takie sytuacje zdarzają się rzadko).



Ciąg dalszy o mitach. Masz rację Maćku, że w wielu przypadkach jedyną różnicą jest zamazany lub usunięty marking, jednak nie zawsze tak jest. A już na pewno nie w przypadku amortyzatorów, jaki opisałem powyżej. Są szanse na to, że after-marketowy Sachs jest taki sam, jak ten z OE, nie mówię, że nie.

Faktem jest jednak, że do produkcji after-marketowej wiele firm przykłada mniejszą uwagę niż do OE. Często after-marketowe produkty budowane są z tańszych niż na OE komponentów. Często odrzuty z OE idą na after-market. Dodatkowo - producenci OE skrupulatnie sprawdzają jakość amortyzatorów, każda partia jest sprawdzana (pomijam to, że robią to z różną dokładnością) - na pewno sprawdzanie fabryki jest dokładniejsze niż sprawdzanie przez sprzedawcę w sklepie, o ile w ogóle je sprawdza. Nie mówiąc już o kliencie, który najwyżej wróci z jednostkową reklamacją.

Także to nie jest udawanie. Różnica jest - tyle, że nie zawsze i nie we wszystkich rodzajach części.

Czasem nie opłaca się produkować danej części, gdyż koszt maszyn i oprzyrządowania przy małej sprzedaży się nie zwróci, dlatego zdarza się, że jedna firma produkuje daną część, a inne kupują od niej, zmieniając jedynie opakowanie, marking itp. Co więcej są firmy, które nie mają fabryk, a jedynie kupują gotowe amortyzatory od innych.