Witam
Potrzebna pomoc.
Sprawa ma się tak:
Przed świętami siadło sprzęgło w 316i odstawiłem auto do garażu (pedał sprzęgła nie stawiał żadnego oporu, można powiedzieć, że wpadał w podłogę) mechanik stwierdził wadę pompki, wymienił, interes zapłacony, autem odjechałem z garażu. Sprzęgło sprawowało się dobrze przez jeden dzień, dnia drugiego stało się dokładnie to samo ( te same objawy co poprzednio). Odstawiłem auto do tego samego mechanika, ale on tym razem stwierdził, że pompka jest i była ok, że teraz jest problem z dociskiem, ale tego nie wymienia się samego bo trzeba jeszcze tarczę, łożysko, jakieś tam blaszki, coś tam jeszcze, kupa przy tym roboty i tanio nie będzie. Więc teraz tak: Czy można stwierdzić wadę docisku, bez działającego sprzęgła? Czy można to stwierdzić tylko i wyłącznie po wyjęciu skrzyni biegów, czy nie koniecznie? Czy rzeczywiście trzeba oprócz docisku wymieniać pozostałe elementy, bo inaczej i tak "posypie się" reszta jak stwierdził mechanik? Czy jeśli pompka była i jest ok to czy takimi samymi objawami może dawać oznaki zepsucie czegoś innego niż pompka?
Z góry dzięki za pomoc
Ostatnio edytowano 7 stycznia 2009, 19:22 przez mako, łącznie edytowano 1 raz
|