BMW Sport

Witam!

Ostatnio miałem małe problemy z akumulatorem w moim autku (520i E34). Efektem tego było to iż musiałem go wyjąć z auta w celu ładowania, ale po demontażu zauważyłem, że w żaden sposób nie mogę otworzyć zamków!!! (oprócz klapy bagażnika). Całe szczęście że nie zamknąłem maski silnika

No i teraz moje pytanie:
Co jeżeli kompletnie padnie akumulator? Co zrobić aby dostać się do autka jeżeli sytuacja zmusi mnie do wyjęcia akumulatora? Nie chodzi mi tu o rady jak otworzyć zamek metodami tzw "specjalistów" Czy może kluczem do sukcesu jest wspomniana klapa bagażnika?

Swoją drogą czy nie jest to głupie rozwiązanie ze strony BMW?
Pozdrawiam!

To mało prawdopodobne żeby akumulator rozładował się do tego stopnia żebyś nie mógł otworzyc autka.

Miałem wczoraj podobny problem nie tyle z samymi zamkami w drzwiach bo te otwieraly sie bez akumulatora bez problemu ale problem powstal przy domykaniu i uchylaniu szyb w coupe.

To fakt, że akumulator trudno rozładować do takiego stopnia, ale jest to możliwe. Pomijając to problem powstaje w momencie gdy trzeba wyjąć go z auta... Dlatego uważam takie rozwiązanie za totalną bzdurę. No i oczywiście jak tu dostać się później do autka?

Poszukaj w instrukcji obsługi e34, jest tam o awaryjnym otwieraniu zamków. Pozatym nie mogłeś otworzyć samochodu bo zamki były zaryglowane.

w e34 jest tak ze drzwi kierowcy nie ruszysz a awaryjne otwieranie zamka jest z drzwi pasazera przekrecasz kluczyk unosisz klamke do gory przekrecasz jeszcze bardziej kluczyk i auto otwarte

Ja osobiście wypróbowałem dwie inne metody. Pierwsza mój syn który wszedł przez otwór w oparciu tylnej kanapy - ten od worka do nart- opuścił mi prawą tylną szybe (rygle w drzwiach nie chciały się dać odblokować)wtedy włożyłem aku przez otwarte okno drzwi .
Druga metoda:po otwarciu klapy bagażnika puściłem prąd do oświetlenia bagażnika kablami z akumulatora- centralny zadziałał.

Pomysłowe

hehehe czyli jednak są jakieś metody.
tyle tylko, że ta z synem nie za bardzo mi pasuje

Dziękuje wszystkim za podpowiedzi

Tak czy siak głupi pomysł z takim rozwiązaniem zastosowało BMW...

Ja już nie raz miałem taki przypadek. I za każdym razem wchodze bez problemu do samochodu. Z bagażnika wystarczy lekko wepchnąć blache za siedzeniem i odchylić podłokietnik, po czym dorobioną "przedłużką" otworzyć któreś drzwi. Gorzej jest jedynie wtedy, gdy (tak jak ja) ktoś zablokuje tylne drzwi przed otwieraniem ich od środka np. przez dzieci - wtedy w/w przedłużka musi być bardziej "doszlifowana".

P.S.
Mam juz 4 z rzędu e34 i każda miała taką samą wade. Pozostawienie samochodu na 8-10 dni bez nawet jednego odpalenia powodowało zawsze zdechnięcie akumulatora do tego stopnia, że nawet centralny nie chodził. I co dziwne auta były badane przez elektryka i przy wyłączeniu zapłonu i całkowitym zamknięciu drzwi miernik nie wykazał żadnego poważnego poboru prądu. Akumulator oczywiście w każdym przypadku był albo w pełni sprawny albo nowy. Jedyne co daje efekty to przed dłuższym postojem trzeba akumulator odłączyć.