BMW Sport

Witam!
Może i taki problem już był na Forum ale go nie znalazłem.


U mnie szyby działają stopniowo, czyli otwierają sie i zamykają po 3-4 centymetry.
Co już wiem:
-Moduł komfortu jest na 100 % sprawny, ponieważ podkładałem 3 różne od różnych nadwozi i dalej ten problem występował a w autach z których były te moduły wszystko było ok.

-Silniczek jest sprawny ponieważ na krótko działa bez problemu,

-na przewodzie, który dochodzi do silniczka przy naciśnięciu przycisku el.szyb idzie jeden impuls i momentalnie ginie (podczas tego impulsu szyba się otwiera, bądź zamyka)słychać tylko "pukanie" przekaźnika w module komfortu, ale jak już napisałem on jest sprawny,

-prowadnice wszystkie zostały wyczyszczone,

Jest takie coś jak moduł przeciążeniowy ?
bo może to on jest gdzieś ukryty w całej instalacji i on jest niesprawny ?


za pomoc z góry dziękuje

mam identyczny problem

W e36 często tak się zdarza podobno pomóc może wymiana takiej misiowatej części

http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=6931

niestety ja nie mam Coupe tylko kombi

Pikun, rozwiązałeś już ten problem u siebie bo ja drugi dzień walczę i nic. Zrobiłem to samo co Ty ale nadal podnoszą się i opuszczają o kilka cm i słychać przekaźnik w module. Zabawa miernikiem też nic nie pokazała tym bardziej że analogicznie robilem wszystko w drugich drzwiach gdzie szyba działa bez kłopotu. Skonczyły mi się pomysły i nie wiem co robić. Może ktoś rozwiązał w końcu ten problem. Zaznaczam że reszta postów o podobnej tematyce i rozwiązania tam zawarte nie przyniosły oczekiwanego skutku.

a macie wszystkie prowadnice? u mnie brakowało jednej i szyba troszkę schodziła z toru i i domykała się na raty.

Mialem taki sam problem w e36 coupe 92r.
Musialem rozebrac boczek, otworzyc silnik elektryczny gdzie pokazal sie jego metalowy dlugi trzpien. Na trzpieniu tym nie bylo w odpowiednim miejscu nalozonego kolka z jakiegos tworzywa, poprostu sie przesunelo w gore i niemialo kontaktu chyba z jakas czujka w elektronice silnika. (schowalo sie poza otworem i na pierwszy rzut oka bylo wszystko ok) Po przesuniecu kolka na swoje miejsce, (jakies 4cm w dol) problem znikl jak reka odjal

Nawet zdjecie znalazlem na dysku jeszcze

Jutro sprawdzę jesze to o czym pisze Hrynio. Mam nadzieję że w końcu kłopot się rozwiąże bo już mam dość wysłuchiwania narzeczonej że u niej nie dziala a po mojej stronie tak.

U mnie jest to najprawdopodobniej wina plastikowego kolka ktore jest w silniczku http://forums.bimmerforums.com/forum/at ... 1079741806 . Kolko ma wytarte dwa zabki i troche silniczek "muli" nawet gdy jest odkrecony od tych prowadnic. Jak bym mial takie ladne koleczko na zamiane to bym sprawdzil