BMW Sport

Witam!

Moje sprężyny na przodzie to -60 bądź -70. Bynajmniej prześwit na przodzie 7-8cm to zbyt mało na sprawne poruszanie się zimą. Tak więc chciałem zapytać czy ma ktoś jakiś sposób aby podnieść przód auta do góry. Zaznaczam, że nie satysfakcjonuje mnie odpowiedź zmiany sprężyn na oryginalne. Zbyt duży koszt więc preferował bym jakiś tańszy sposób. Tym bardziej, że zawieszenie jest w dobrym stanie. I zmienianie zima/lato też trochę uporczywe.
Zastanawiałem się nad włożeniem dwóch gum usztywniających. Lecz różne opinie o tym krążą...

no sam juz sobie odpowiedziales .. zmiana to najlepsze rozwiazanie ale do tanich nie nalezy . mialem do niedawna -70 i bylo zupelnie podobnie do twojego przodu ale zmienilem na nowki -50 i poszlo do gory ze prawie 2 palce mieszcza sie pomiedzy opona a blotnikiem .. ..gumy usztywniajace ... sam stosowalem kiedys na tyle w serii i nie powiem nic zlego o nich .. i jak wlozysz takie na przod to bedzie sztywniej ale i spring ma mnejszy ''scisk'' = wyzej

Wloz w to miejsce gdzie chcesz zeby Ci sprezyna pekla.

Chyba 7-8 cm nie mm ?
Moja żona jeździ na -60/-40 daje radę i nie narzeka





Dokładnie

coz innegomoza poradzic.

gumy nie

wyzsze lub ori springi nie

zaloz sobei opony z wieszym profilem hehehhe

innych rozwiazan raczejnie ma.


co do zmainy sprezyn to kilka godzin pacy samemu i springi ori uzywane mozan kupic tanio. na zime beda.




w ostatecznosci zawieszenie low rider . hehehe

Można wytoczyć tuleje przy dolnym mocowaniu wahacza, ale to max - 20mm

Jeśli się jeździ po większym mieście to spoko. Ale jak jeżdżę po małej mieścinie i na wieś gdzie droga dojazdowa ma wycięte dwie koleiny no to już nie bardzo da radę jeździć...

Jedyne sensowne rozwiązanie to zmiana sprężyn. Koszt wcale nie jest duży, bo jak masz trochę pojęcia, to sam zmienisz, a seryjne springi kupisz za grosze. Ja u siebie z pomocą jednej osoby, 4 sprężyny i amortyzatory zmieniałem 4h. Na przód wystarczy 3h. Jest na forum opis jak zmienić sprężyny nie mając ścisków. Gumy dadzą ci kilka, kilkanaście mm, ale jak już koledzy pisali, skok sprężyny się zmniejszy, a przy takiej glebie i tak nie jest za duży, wiec tylko czekać aż pęknie.

Ja na 60/40 daje rade tylko ze mieszkam w niemczech czasem wk.......ia mnie jak komus taki lod zleci to musze uciekac bo odrazu podloga zabieram to mozesz podwyzszyc profilem opony co tam da.

Zona moze nie narzeka ale ciekawe co by mialo podwozie do powiedzenia jakby moglo mowic

a to ciekaw. nie widziałem takiego opisu.
ale zeby przy tym sposobie tracimy

Taa, skrecic drutem mozna Tylko ze taki scisk mozna pozyczyc, albo kupic- tanszy jest niz wstawianie wybitych zebow.

Co do gleby to moze ja dziwny jestem ale fabryczny zawias jest dla mnie 2-3 cm za niski. Nie zmieniam bo dluzszych sprezyn to chyba nie dostane no i czesto smigam z predkosciami ok 150 km/h wiec warto zadbac zeby wszystko bylo w porzadku. Zdarza sie ze gdy zjezdzam z kraweznika (a nawet wyzszego zjazdu) i zrobie to nieco bardziej energicznie to potrafie zahaczyc. Podobnie z koleinami ze sniegu. Szkoda auta i tyle. Nie rozumiem jak mozna jezdzic z glaba -60. Ja jadac 5km/h mam w miescie takie 2 progi zwalniajace, na ktorych regularnie przycieram. Komfort jazdy na polskich drogach tez jest watpliwy.

ale przecież trzeba ta sprezyne jeszcze z cisnąć a drutem raczej tego nie zrobisz naprawde nie wiem jak ktoś to robi bez ściagaczy nie ryzykujac zdrowia

ja tam jakoś jeżdżę i daje rade. poprostu trzeba bardziej uważać ale da rade normalnie jezdzić

Piterq1991 jakie masz opony? (rozmiar). Co do podwyzszenia to są rózne bajerki podnoszące auto dostępne w serwisie, adapter miedzy mocowanie amortyzatora a kielich, jak i gumowe podkladki miedzy sprezyne i amor ale nie licz że auto bardzo Ci hulnie w góre.
Najprostsze wydają się te gumy w spręzyny które mozna kupić po pare zł sam chciałem je założyc bo tez mam -60 na przodzie ale boje się o spręzyny, wie ktoś coś wiecej na temat pękania tych sprezyn?

na wszystko sa patenty ..

taaa .. jakos uszczerbu na zdrowiu nie mam .. poprostu trzeba miec pojecie jak scisnieta sprezyne zabezpieczyc na tyle by nie odbila ci w szczeke .

jestem po takim zabiegu zmian sprezyn i amorkow i nie mam tez sciagacza do sprezyn .. a jakos sobie poradzilem i odziwo zajelo mi to okolo 2h -przod.

Opony mam 195/60. Szukam czegoś tanim kosztem. Jeśli założę sprężyny oryginalne do amortyzatorów o mniejszym skoku to chyba nie da rady... Jeśli nie ma jakiegoś taniego sposobu to chyba pozostanie mi wymiana sprężyn na -40. No ale na to trzeba szykować to 300zł

Sorry ale nie mogę się opanować. Uważam, że wkładanie sprężyn -70 to idiotyzm i koniec.
Ja na swoich -30 ścinam śnieg nierzadko ostatnio. Załóż coś wyższego, nie tylko na zimę, ale i lato. A jak potrzebujesz lansu, to najpierw zastanów się i popracuj nad sobą.
To moja szczera opinia.
Pozdrawiam.

Kupiłem go na takim zawieszeniu. Nie sam zakładałem

Ja mam -60 i jak wioze komplet to musze jechac gora kolein bo sie wieszam, ale mam na to patent; nikogo nie wozic

to u mnie jest bez znaczenia czy ktoś jedzie czy nie i tak trze