ja mam e36 ale mam podobnie
sprawdz czy ci obroty spadaja jak nacisniesz energicznie hamulec do konca, sprawdz kilka razy, jak obroty beda spadac to znaczy ze gdzies ci ucieka powietrze (tak mi mowil mechanik) przy dojezdzaniu do swiatel i naglym hamowaniu auto tez potrafi zgubic obroty i silnik zgasnie, ja mam takie objawy
wczesniej wymienilem swiece, przewody do swiec mam ok, przepustnica wyczyszczona, silnik krokowy czyszcze sam co jakis czas, pzeplywomierz mowil ze jest ok, sonda lambda ok, mechanik sprawdzil jeszcze jedna rzecz, przystawil reke do gumowego przewodu, ktory idzie do przepustunicy

okazalo sie ze jest sparciala i popekana w jednym miejscu i troche z niego wieje, na chwile obecna zakleilem sobie to tasma izolacyjna i problem czesciowo naprawiony - gasnie rzadziej lub wcale chociaz jest czasami moment ze zatelepie autem ale potem wbije troche na obroty, jak wymienie gume na nowa wtedy moze gasnace auto podczas hamowania na swiatlach bedzie tylko wspomnieniem, teraz niestety musze hamowac i gazowac pieta zeby mi auto nie zgaslo

niestety silnik po odpaleniu potrzebuje z 30 sek gazowania bo inaczej obroty spadaja i zdycha
musze poszukac w warszawie kogos kto nie drogo podlaczy auto pod komputer moze wskaze blad i skoncza sie problemy
najlepiej przydalby sie jakis sprawdzony mechanik ktory naprawia glownie bmki, bo kolezka do ktorego jezdze, rzadko ma bmki na warsztacie albo wcale, wiec czasami jest rzezbienie w g..nie i zastanawianie co jest nie tak a na forumach widze, ze sporo osob ma podobne problemy