BMW Sport

chce kupic kolejne bmw jakim jest e36. silnik to oczywiscie tds. tylko nie p isac mi jakie to te silniki sa zryte bo to gowno prawda. obecnie jezdze e34 i mnostwo km wytuklem i jakos nic sie nie dzieje wiec darujcie sobie opinie bo czytajac niektore tematy zawsze opcja o TDSie i nic nie warta opinii musi byc umieszczona..

wracajac do tematu. W jednej z aukcji widze ze jest uszkodzony przekaznik predkosci jazdy a koszt naprawy to 300zl. Szukalem wiecej u wujka google cos na ten temat ale nie znalazlo. Prosze mi powieziec na czym polega ta usterka i jak ja naprawic(nie widzialem takiej czesci zamiennej np na allegro)

Bardzo możliwe, że chodziło o czujnik prędkości montowany w tylnym moście. O "przekaźniku prędkości" nigdy nie słyszałem...

czujnik predkosci i jego naprawa za 300zl mija sie z celem .. za taka cene caly dyfer kupisz z tym czujnikiem . a o przekazniku predkosci tez nie slyszalem

http://moto.allegro.pl/tanio-sprzedam-b ... 57066.html

chodzi o ta aukcje

Przy pompie paliwa nie ma żadnego czujnika nie licząc pływaka. Najbliższy to właśnie czujnik na moście.

moglby ktos zadzwonic do goscia i dowiedziec sie dokladnie ? ja jestem bardzo zainteresowany kupnem tego auto i jesli naprawa nie przekroczy 500zl to biore od reki a osobie ktora mi pomoze w zdiagnozowaniu usterki bede baaaardzo ale to bardzo wdzieczny. na zlocie bedzie skrzynka piwa

Do usterek trzeba dopisać brak pedału przyspieszenia

Nie wiem jakie auto ma objawy, ale napewno nie jest to czujnik w tylnym moście, a pod pinem 20 w sterowniku EDC 11 BOSCH jest coś takiego jak "złożony przełącznik regulacji prędkości"

Nie latwiej zapytac sprzedajacego o co chodzi?
Nie znamy obiawow z jakimi boryka sie auto, a sprzedajacy moze miec zupelnie co innego na mysli niz my wywrozymy...

powiedzial mi to samo co w aukcji....no i ze auto przez to nie jest jezdne

Jeśli auto nie jest "jezde" to nawet nie możesz zrobić jazdy próbnej. Po naprawie czujnika prędkości okaże się że turbina nie działa, zawieszenie jest wybite a hamulce nie istnieją. Skoro to tylko 300zł to czemu sam tego nie naprawi. Kupując auto nie na chodzie kupujesz kota w worku. Nie lepiej dołożyć 1000-1500zł i kupić jeżdżącą sztukę którą możesz wypróbować zanim zapłacisz ?

x2