dziuniek napisał(a):
no to nie dużo
a jeszcze jedno pytanie z wymianą łożyska
byłem u mechaniora i powiedział ze to duzo roboty jest bardzo, ze ABS i wogóle, i chce za wymiane 120 zł
troche sie zdziwiłem ze az tyle..... naprawde z tym jest sporo roboty ?
wydaje mi sie ,ze duzo krzyczy za robocizne.Jednakjest duzo pracy przy tym.Zamieszcze tutaj kolejnosc wykonywanych czynnosci ,ktore niedawno wkleił RobertBmw:
Bęben osadzony jest na piaście, która tkwi w wewnętrznym pierścieniu łożyska.
Często bębęn zapieka się na okrągłym wypuście piasty i jego ruszenie bez oklepania młotkiem bębna jest nie możliwe. Należy uderzać w paszczyznę bębna, do której przylega felga (uważaj aby nie sklepać środkowego wypustu piasty).
Gdy bęben będzie już luźny (zacznie się okręcać na piaście) może zajść potrzeba zluzowania nie tylko linek ręcznego hamulca, ale także rozpieraka wewnątrz bębna. Poprzez otwór śrubowy koła w piaście musisz dostrzec fragment mechanizmu rozpierającego z fragmentem drobnej zębatki o licznych małych ząbkach, przysłoniętą lekko blaszką, będącą główną dźwignią do regulacji skoku zębatki podczas tworzącego się luzu między powierzchnią szczęk a wewnętrznym obwodem bębna.
Przekręcając tą zębatkową tarczką w jedną lub w drugą stronę, będziesz czuł kiedy bęben przestaje się kręcić. Oczywiście Twoim zadaniem jest wyszukanie tego kierunku obrotów, który luzuje rozprężenie szczęk - i tak do momentu, aż bęben będzie możliwy do zdjęcia.
Skoro główną śrubę ściskową na półosi (przegubie) już wykręciłeś, musisz teraz przegub zdemontować. Odkręć ją od zabieraka na dyfrze i uderzając poprzez kuliste narzędzie opierające się na środkowej części końca przegubu, wybijaj go z piasty.
Jeżeli masz drążek reakcyjny z tyłu możliwe, że będziesz musiał go zdemontować do wyjęcia przegubu. Nie wiem z której strony auta wymieniasz łożysko, ale wydech także może przeszkadzać.
Po wyjęciu przegubu dostrzeżesz od wewnętrznej strony piasty ( od której wkładany jest przegub do piasty) trzpień piasty tkwiący w bieżni wewnętrznej łożyska. Oczywiście musisz najpierw wybić ten trzpień piasty z łożyska. I tu znów odpowiedniej średnicy do średnicy tego trzpienia musisz użyć odpowiedniego wybijaka. Uderzaj młotkiem o sporej masie i uważaj na ręce. Gdybyś nie zdemontował drążka reakcyjnego lub tłumika to mogą być poobijane.
Wybijanie jest ciężkie i czasem potrzeba pary w rękach.
Po wybiciu piasty, gdzie czasem jedna bieżnia łożyska pozostaje na jej trzpieniu, zdejmij od strony piasty zawleczkę (niemałą) - taki sobie wielki seger. Po jego demontażu możesz wybić całe łożysko z korpusu wachacza - tu również para w rękach.
Z trzpienia zbij bieżnię wewnętrzną i wyrównaj niedoskonałości po uderzaniu młotkiem.
Montaż, gdybyś wpadł na pomysł aby łożysko wbijać młotkiem to skręć(ścisnij) sobie jakąś śrubą i nakrętką z podkładkami bieżnie wewnętrzne, aby któraś z nich nie wypadła.
Ja doradzałbym, jeżeli dysponujesz czasem i pewnymi materiałami, wciskać łożysko w korpus wachacza, wykorzystująć jakąś wytrzymałą śrubę i za pomocą niej wprasowywać łożysko w swoje miejsce. Po wprasowaniu załóż seger (uwaga na oczy i palce) i w podobny sposób wprasowuj śrubą piastę. Gdybyś wbijał piastę młotkiem, to druga osoba musi zapierać od drugiej strony wewnętrzną bieżnię łożyska przed wybiciem jej trzpieniem piasty z łożyska.
Zamontuj z powrotem przegub i poskręcaj.
Gdyby na bębnach okazały się być spore ranty, postaraj się je zlikwidować, aby na przyszłość uniknąć problemów z demontażem bębnów. Rozpieraki wyczyść i usprawnij ich pracę smarując najlepiej smarem miedzianym. Załóż bęben i podkręć regulatorem rozstawienie szczęk do zablokowania bębna, a następnie poluzuj lekko dla swobodnego obracania bębna.
Załóż koło, postaw na ziemi i dokręć piastę, nakrętką na przegubie. Dla zabezpieczenia nakrętki zamów oryginalne zabezpieczenie, jeśli nowe nie wsytępuje wraz z zakupionym łożyskiem.
Podnieś z powrotem koło aby przeregulować ręczny przy dźwigni ręcznego.