BMW Sport

Witam. Dziś miałem traske ok 160 km I po powrocie do domu zauważyłem, że coś nie nie dobrego stało z moim autem... Problem wygląda tak: Gdy puszcze sprzęgło auto prawie nie chce jechać, gdy dodam gazu, jedzie bez problemu. Nie muszę dodawać dużo gazu (bez wycia) Wystarczy, że lekko wcisnę pedał i auto sobie jedzie. Natomiast gdy ruszam z samego sprzęgła to juz porażka. Auto chce ruszyć , ale ma bardzo ciężko. Do tego w pewnym momencie, strasznie zaczyna szarpać autem ( czuć, że aż pod spodem coś tam lata) Ono rusza, ale bardzo ciężko i ciągle z szarpaniem. Szarpie "jak psem po obierkach" Co sie mogło stać ? Czyżby to już po sprzęgle ? Czy może coś innego... Błagam pomocy

Kolego przecież to nie automat i trzeba dać trochę gazu

Najlepszy sposób na sprawdzenie czy sprzęgło się ślizga- stań na prostej drodze, wrzuć 5 lub 4 i spróbuj z niej ruszyć dodając trochę gazu i puszczając powoli sprzegło jak samochód ruszy i nie zgaśnie to wytarte sprzegło, jak zgaśnie natychmiast po puszczaniu sprzęgła to wszystko ok. Możesz jeszcze sprawdzić na 3 biegu bo czasami tak jest że na piątce zgaśnie a na trójce ruszy bez problemu.

I to nie diesel, bo dieslem można ruszyć bez użycia gazu.

Tu bym polemizował, co do tego, że benzynowym silnikiem nie można ruszyć bez gazu. Jeździlem wieloma benzyniakami, i większością z nich można było ruszyć bez dodawania gazu.

2x

czasami nawet benzyniakiem lepiej ruszyć jak TDS -em bez gazu

No właśnie, mnie nawet instruktor p.j uczył ruszać zawsze z samego sprzęgła. Ponoć rzekomo dłużej pożyje sprzęgło przy takiej jeździe.

Co do mojego problemu, to rzeczywiście problem leży gdzie indziej. Ponieważ gdy auto odpoczęło do rana problem znikł. Teraz powstaje pytanie gdzie i co może być takiego zachowania, po nagrzaniu auta w trasie.

a co benzyniakiem nie ruszysz tylko ze sprzegla ?..


co to za instruktor??


problem nie znikl tylko ostygl konczace sie sprzeglo przy rozgrzaniu slizga sie i szarpie a jak ostygnie to jeszcze lapie jak powinno .. przejedz sie ostrzej ..rozgrzej je troche a zobzaczysz czy objawy sie powtorza

Na nauce jazdy jest troszkę inaczej i każdą elką ruszysz na samym sprzęgle chodź moja buma po wolnym puszczeniu również nie zgaśnie a sprzęgło mam w stanie idealnym

ooo i tu bym sie klocil kazda elka jest dobita ile juz moze byc .. no chyba ze sa nowe do okolo 2 miesiecy a ucza ruszac na samym sprzegle do lepszego opanowania samochodu i ruszania , przewaznie osoba ktore maja z tym problem .. a przedewszystkim, heh po to by sprzeglo w elce sluzylo na jak najdluzej zwlaszcza w prywatnych szkolach jazdy

a pozniej na swiatlach przed toba stoi taki co go tak uczyli i rusza na samym sprzegle bez gazu ..i zdarzy tylko on przejechac na zielonym

Czyli co mój problem wygląda ci na sprzęgło ? Może rzeczywiście problem leży gdzie indziej. Skoro przy zagrzanym, by ruszyć wystarczy tylko dodać delikatnie gazu. A nie mocno cisnąc aż zawyje.

Oj koledzy, już się nie uruchamiajcie i nie egzaltujcie ruszaniem bez gazu. Dziwne tematy do podnietki.

keray69, zrób następujący test, rozpędź samochód tak, żebyś miał ok 3000 obrotów na piątce i potem daj ostro w palnik, gaz do oporu, żadnego odpuszczania i zobacz, czy nie będziesz miał takiego objawu, że obroty polecą w górę, a samochód nie przyspieszy. To oznacza ślizganie się tarczy sprzęgła.

Jeśli nie masz możliwości przeprowadzenia takiego testu, wszak prędkość to już spora, możesz spróbować też na czwórce. Jednakowóż lepiej testować na piątce ze względu na inne przełożenie, wtedy test jest bardziej miarodajny.

Pozdrawiam!

Tylko co to ma wspólnego ze sprzęgłem ? jak w danym momencie go nie używam ? Sprzęgło pracuje chyba tylko w momencie gdy sie je wciska i puszcza. Czy sie mylę ?

tak napisales . a ja rozumiem to tak - puszczasz sprzeglo na biegu ,silnik chodzi a auto prawie stoi w miejscu


czyli sprzeglo sie slizga .. sory ale z tego co napisales w pierwszym poscie to tak to rozumiem

moze to jakies nieporozumienie i wogole masz automata

a powaznie to nie ma sie co spinac tylko sprawdz sprzeglo jak wyzej kolega radzi

dodam ze i ja mialem takie objawy jak ty ,, pozniej bylo tylko gorzej .. stanie w korku ,ruszanie szarpanie itp. sprzeglo padlo.

jak to bedzie co innego niz sprzeglo to gratuluje oszczedzisz wydatkow

No napisałeś, że szarpie "jak psem po obierkach" przy ruszaniu, więc tak zinterpretowałem Twoją wypowiedź. A może coś nie tak z kołem zamachowym dwumasem czy jaki tam pierun siedzi??

Dodam tylko, że moja dziewczyna w Corolli miała ciekawy przypadek, przy 90 tyś przebiegu (samochód od nowości) zaczęło się ślizgać sprzęgło, też tylko na nagrzanym silniku. No i okazało się, że tarcza ok (na co ja stawiałem, że spaliła ją gdzieś kompletnie), docisk ok... ale łożysko się blokowało i tak oto zagościło nowe sprzęgło .

Chce ktoś kupić dobrą tarcze, dobry docisk do Corolli E12?

Jutro zrobię jak mówisz i zobaczymy.



No właśnie bo pewnie z 6 stówek trzeba szykować na wymianę nie ?



A co tam może być nie tak ?

A wiecie co: Przy ruszaniu ze sprzęgła, po puszczeniu sprzęgła obroty nie idą w górę tylko falują (schodzą niżej nigdy wyżej. Tak to wygląda u mnie.

Hmmm, falują obroty, może po prostu silnik Ci przygasa? Puszczaj to sprzęgło delikatnie i zobacz czy wtedy też zaczynają falować.

Gdy puszczam delikatnie to przygasa i te obroty... Jak szybko puszczam to czasem potrafią zaświecić się aż kontrolki jakby zgasł i był tylko na zapłonie.

keray69 ja juz wogole nie rozumiem twojego przypadku .. puszczasz sprzeglo na biegu i co ? samochod stoi a po delikatnym dodaniu gazu dopiero rusza? bo tak to zrozumialem i wtedy na na 90% sprzeglo mowi dobranoc. a jezeli nie jest tak jak zrozumialem tylko chcesz ruszyc z samego sprzegla a samochod lekko sie toczy to normalka ze przydusi i obroty spadaja badz faluja choc niepowinny falowac przy takim ruszaniu ewentualnie spasc

i cytuj poprawne osoby do postow bo ja nie napisalem nic o kole zamachowym
rufjan edytuj posty nie pisz dwa pod rzad

edit: tak koszt to okolo 500-600zl zalezy jakie sprzeglo kupujesz i ile mechanik zawola . w moim przypadku bylo to 700zl