tanio ? mozesz ciąc sprezyny ... tylko jaki sens ... samo obnizenie środka ciezkosci nie wiele da... musisz zmienic charakterystyke zawieszenia ...
dać troche mocniejsze sprezyny (lub np hartować seryjne) i twardsze amortyzatory ...
ja sam utwardzałem seryjne amortyzatory olejowe
przewiercasz amora i lejesz w niego seryjny olej mieszany z hipolem ... zaspawujesz i sprawdasz jak jeżdzi ... jak dojdziesz do najlepszego rozwiązania to zostawiasz ;]
najwiekszy + dobierasz charakterystyke amortyzatora idealnie do swoich potrzeb przy odrobinie umiejętności ;]
najwiekszy - takie amorki napewno nie przejadą tyle co nówki utwardzone ...
ale wtedy bierzesz uzywki przewiercasz i powtarzasz historie z juz ustalonymi proporcjami

ja robiłem na takich amorkach 6tys km jak ktoś nie wiele jeździ to rewelacja ;]
spisuje się to rewelacyjnie ;]
druga opcja dopasować amortyzatory od innego modelu auta... cieższego ...
w ten sposob robiłem w 126p ... gdzie tylnie amory dawąłem na przód
raz ze są krotsze drugie ze twardsze ... i pasowały idealnie do obnizonej zawiechy ...
mówcie co chcecie (dla mnie to druciarstwo nie jest) jak posiedziałem dlugo przy tym zawieszeniu to nie spotkałem przez 6 tys km auta ktore potrafiło szybciej pojechać po zakręcie bez poślizgu .zadnych nieporządanych efektów brykania nurkowania przechylania się itp itd ... gumy 175/50/13