Zonda napisał(a):
Nad skrzynią można pomyśleć

ale ta awaryjność już mnie martwi

.
poważnie, poczytaj.
Najbardziej w tyłek dają sypiące się vanosy i przeklęty valvetronic, no i konstrukcyjnie ten silnik w ogóle nie jest przystosowany do upalania. Wszystko ma małe - kanały wodne, olejowe, łańcuchy cienkie jak rowerowe. No i wszechobecna elektronika.
Masz już ten silnik kupiony ? Może zastanów się nad czymś innym...
Jeśli chcesz V8 to pomyśl nad chevroletem, palą jak smoki ale są malutkie i pancerne.
S62B50 (czyli E39 M5) fajny ale przez cztery wałki jest ogromny i będzie ten sam problem co u mnie - jak to wsadzić, żeby dało się jeździć po ulicy jak człowiek.
S65B40 (czyli E90 M3) malutki i wchodzi do E46 tylko też mnóstwo elektroniki i szyna CAN, poza tym kup go z jeżdżącego zhamowanego auta bo okropnie nie trzymają mocy.
@mroova81 - tak, tak wiemy... F1 na dyfrze ma miliard miliardów pomnożone przez 100 momentu.
Jeżdżę bezawaryjnie (w tej kwestii

) z jakimiś 430Nm na skrzyni za 100zł od 316i oraz na połówce wału od dwudziestoletniego E30 318i.
Jeśli widziałeś kiedyś rozebraną skrzynię biegów to pomyśl jak strasznie dużo mocy trzeba do przekręcenia tych zębów. Schody są przy 4x4 ale przy RWD luzik, pierwsze pójdzie i tak coś w okolicach dyfra.