Nazwy tych zawieszeń są często tworzone na potrzeby sprzedaży i mają niewiele wspólnego z ich producentem (np. GT Cupline to nie jest firma tylko model zawieszenia i jest wytwarzany przez różne mało znane przedsiebiorstwa). Ja miałem tego typu zawiesenie w poprzednim aucie, lecz zrobiłem na nim niecałe 15 tys. km więc niewiele mogę napisać o jego trwałości. Niemniej jednak faktem jest, iż jest to zawieszenie bardzo twarde i nie nadające się na polskie drogi. Dużo lepiej jeździ mi sie na obecnych sprężynach Eibacha Pro-Kit i amortyzatorach Sachs Advantage, choć wiadomo, cena za komplet znacznie wyższa. Wadą sprężyn no-name jest też to, że często nie obniżają autka o tyle ile deklaruje producent, wiec trzeba sie liczyć że np. springi 60/40 obniżą autko np. 40/20.
Wg mnie taka zawieszka za 700 zł jest dobra o ile mamy bardzo mało kasy na wymianę obecnego zawieszenia, chcemy koniecznie polepszyć wygląd, a nie liczymy się ze znacznym obniżeniem komfortu i jakością samego sprzętu.
|