BMW Sport

80% rzeczy które cię otaczają była wyprodukowana w Chinach. Kupujesz wypasiony telewizor toshiba, myślisz dobry sprzęt a tu zonk z Chin, grasz na ps3, oglądasz obudowę a tam made in china, nakładasz wspomniane buty i też chiny. Moim zdaniem, to że coś jest wyprodukowane w chinach nie znaczy że jest złe - dla większości firm nie opłaca się produkować u siebie. Poprostu tak się przyjeło parę lat temu, że chińczycy wszystko podrabiają i jest to g...j jakości a mało kto zauważa że te czasy już dawno mineły.

Vermilion nie ukazuj Chin jako zacofanego kraju, gdyż już parę lat temu zaczeły chować w buty cały świat. Chińczycy bardzo szybko się uczą tak jak kiedyś Japończycy.

Tyle, ze znowu mylisz dwie rzeczy, zobacz jaka jest roznica w produktach produkowanych dla duzych firm z zachodu (chocby te przyklady, ktore podales), a jak wygladaja produkty firm chinskich albo noname'y. Dostrzegasz roznice?

Druga kwestia jest taka - poruszyles temat konsol, pamietasz o problemach xbox'a 360 wynikajacego wlasnie z niskiej jakosci wykonania i podzespolow? Gdzie jest produkowany? W tej samej fabryce Foxconn co produkty Apple, gdzie ludzie skacza z dachu, bo nie chca juz pracowac za glodowe stawki, to normalne dla Ciebie?

Poza tym jak sam zauwazyles 20% nadal jest wyprodukowane gdzies indziej, to trzecia kwestia. Nadal istenieje zapotrzebowanie na dobre produkty i nadal sa ludzie gotowi zaplacic wiecej, ale w wielu branzach Chinczycy wybili juz konkurencje z reszty swiata i kupisz tylko produkty pochodzace od nich. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe, ze wielu produktow nie ma juz gdzie kupic poza Chinami i coraz czesciej sie z tym spotykam.

Czwarta kwestia jest taka, dlaczego nie oplaca sie produkowac u siebie? Glownie dlatego, ze klient koncowy chce duzo, za male pieniadze, a tym samym jakosc odeszla gdzies na trzeci plan.

Mój teściu już pracuje u żółtka
A niedługo będziemy wpieprzać tylko ryż

W Polsce juz jest wiele duzych chinskich firm, nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Z doswiadczenia, ktore ja mam z takimi firmami, moge Wam powiedziec, ze czesto obstawiaja tanie produkty dostarczane do hipermarketow (te produkowane pod marka sieci). Oni moga nie znac polskiego rynku, nie rozumiec zasad tutaj panujacych, ale potrafia powiedziec sobie, ze maja 5-10 lat na nauczenie sie tego, a majac tak potezne finansowanie wogole w to nie watpie.

A czy w takim razie chińczyk za jakiś czas powie adidasowi, że odbiera mu wszystkie przywileje, oni się zabierają stamtąd ale zostawiają technologię i chinczyk zaczyna produkować buty tej samej jakości ale w lepszej cenie? analogicznie, jeśli np. Audi produkuje tam auta, na zasadach o których mówisz, za jakiś , kończą im się umowy i chińczycy już bez ich pomocy zaczną produkować auta tej klasy?

Jego firma robi podsufitki (wiem, że szła też seria bodajże do X5)...

Najgorsze jest właśnie to ich potężne finansowanie. Jakiś temat był niedawno, że mogą "pożyczyć" pieniądze europejczykom w zamian za wybudowanie tu swoich firm? BARDZO mi się to nie podoba, ale w końcu rasa żółta zaleje świat

I dokladnie tak jest, jest juz potezna chinska firma produkujaca sprzet sportowy, powoli kupuja juz zawodnikow w roznych dziedzinach jako sponsor i klada potezna gotowke Kwestia czasu, az zobaczycie ja w Polsce.



Przesadzasz moim zdaniem w druga strone. Obawiam sie troche innego scenariusza, w tej chwili Europa staje sie swiatu coraz mniej potrzebna, a politycy (i to ci lokalni i ci w UE), nie maja pomyslu co z tym zrobic. A Europa jest potrzebna Chinczykom dopoki sa tutaj dwie wartosci, ktore moga pozyskac - technologia/wiedza lub pieniadze, zloz w to nie mieszam bo od tego maja Afryke. Gdy te rzeczy sie skoncza, to skonczy sie ich zainteresowanie, ciekaw jestem tylko co wtedy my zrobimy?

Jak skończą się te 2 rzeczy, to i Chiny się skończą, bo tych piórników nie będą przecież produkować tylko na swój lokalny rynek. Być może wjadą z produkcją do Europy, paliwa tak drożeją, że taniej będzie przenieś raz fabrykę, niż milion piórników tygodniowo eksportować.

Moze, ale wydaje mi sie, ze niekoniecznie. Nadal bedzie USA z poteznym rynkiem zbytu (i zasobem techonologii i wiedzy, ktory sie szybko nie skonczy), nadal bedzie tez Afryka, gdzie za glupie milion piornikow (dorzucajac kilka szkol i troche km drog) mozna w zamian wywiezc rope, diamenty, zloto, czy metale ziem rzadkich i rozwinie sie dalej popyt wewnetrzny. Juz dzis Chinczycy smieja sie w twarz Francuzom, Grekom, Hiszpanom, nazywajac ich leniami.

Obym ja miał racje.

Czy był już poruszany temat felg XXR? Wzory mają bardzo ciekawe i interesuje mnie jak z jakością?
Co do butów Adidas Made in China i Made in Germany to miałem z 15 lat temu niemieckie adidasy, jeszcze z kwiatkiem, które już wtedy miały z kilka lat ( nie wiem czy nie były z jakieś wystawki z Niemiec ) Pamiętam że były to buty na zimę, biało- czarne z takimi specjalnymi wkładkami termicznymi i nie przepuszczającymi wody. Chodziłem w nich ze dwa lata, noga mi wyrosła a buty dalej nadawały się do chodzenia. Dzisiejsze adidasy, nike, reeboki itp. nosiłem kilka miesięcy i się po prostu rozpadały. Dla mnie obecne buty, czy to podróby czy oryginały, w wykonaniu nie różnią się niczym, oryginał potrafi się zacząć rozklejać po tygodniu. Jedynie co jest lepsze w oryginałach to jakość materiałów ale to i tak jest syf w porównaniu z tym co było kiedyś.

4 strona tego tematu.



Jak rozkleja Ci sie oryginaly to zawsze masz gwarancje, czyli cien szansy na naprawa lub wymiane.

Prawde mowiac do butow akurat nie mam zastrzezen, moze mam wiecej szczescia?

Tak, zazwyczaj na gwarancji wymieniają ale to nie o to chodzi. Większość butów stojących już na ekspozycji różni się wykonaniem (w jednym kleju mniej, w innym więcej, wykonanie szwu itd.)

Z tym masz racje, tez to zauwazylem. Ale to wynik tego, ze przy produkcji siedza przypadkowi ludzie.

Dlatego też wolałbym zapłacić 1000 zł za porządne adidasy zrobione w Herzogenaurach gdzie były pierwsze fabryki adidasa, przez człowieka co się na tym zna i chodziłbym sobie w nich spokojnie 3-4 lata.

Dokładnie, aczkolwiek wykluczył bym z tej listy nike, a wpisał pumę. Buty pumy za 400zł przy normalnym chodzeniu nie wytrzymują całego lata ( 4 miesięcy ). Ogólnie nie wiem jak z gwarancją, bo nie chciało by mi się z butami chodzić i wkur...

Bo buty nike , to albo mam farta, albo po prostu są dobre. Zwłaszcza te kupione w niketown... Z badziewnych butów dopisałbym jeszcze lacoste, zero jakości.


No ale to temat o felgach, tak ?

Ja bym z tej listy z kolei wypisał adidasa bo czego bym nie robił to prędzej do szafy trafiają z nudów niż zużycia (zużycia, bo nieprogramowego niszczenia nieuświadczyłem). Lacoste z kolei to jedne mi się szybko przetarły ale to szmaciane sufiksy były tylko. Skórzane trzymają się zdrowo, też się pewnie prędzej znudzą niż zepsują

Mi chińskie Pumy wytrzymują średnio 1,5 roku (w tym jedna zima) później się rozklejają bądź przetarta podeszwa. Ostatnio kupiłem ori Adidasy, zobaczymy ile wytrzymają... bo na oko nie różnią się od tych chińskich

deejeys, bo Ty za szybko operujesz nogami za kierownicą, a Hubson po prostu za szybko i za dużo chodzi

Mi w jednych się podeszwa odkleiła w sumie po chwili, w drugich zaczął kolor schodzić... Szału nie ma.


MaTiMa, taa... Widziałeś zresztą jak wyglądają moje bardzo stare nike poza tym że brudne jak cholera, bo robiłem w nich same najgorsze rzeczy to jak by je umyć to były by jak bmw po przebiegu 500.000tyś - czyli jak by wczoraj ze sklepu wyszły