jasiel napisał(a):
Nie wiem skąd się wzieło przekonanie, że Vermilion ma zawsze rację. Buduje na forum markę felg które na 90% pochodzą z chin. Nie wierzę, że opłaca się produkować felgi w Japonii (koszty produkcji - super jakość), sprowadzać je tu płacąc cła, koszty transportu i podatki z tym związane i jak na niszowy (bo masówką nie można tego nazwać) produkt przystało dorzucić do tego jakieś 30-40% marży, to już nam wychodzi cholernie tanio a Japonia to nie Chiny. Kiedyś na forum zapytałem: Co to jest za marka Vermilion? Uzyskałem tylko pokrętne odpowiedzi. Nie chcę psuć nikomu interesu ale to co widzę na tym forum w temacie felg to jest conajmniej "dziwne". Tak jak na syndykacie słowo 'kujona" jest święte, tak tu słowo Vermiliona. Kolega Vermilion zna się na rzeczy i to mu trzeba przyznać, ale jest też bardzo dobrym marketingowcem. Wiem, że zaraz na mnie napadniecie ale poprostu piszę co myślę na ten temat.
Masz prawo pisac co myslisz. Wzieło się z niskiej świadomości konsumenckiej ( str 3)
Cytuj:
Niska świadomośc konsumencka powoduje że osoba, którą uważamy za znawcę tematu może nam wcisnąć wszystko
.
A propos 2009r
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... 55&start=0Przykład pierwszy z brzegu dotyczący dealerów felg. Dealerów felg przybywa zwłaszcza wtedy, gdy zmienia się .pl. na .fr jak w przypadku oponeo. Właścicielem tych sklepow jak rozwniez sklepu felgi.pl i paru jeszcze innych jest ten sam podmiot czyli firma z Bydgoszczy, ten sam NIP i KRS.
jasiel napisał(a):
bbs, kupując taką felgę nie muszę się zastanawiać za co zapłaciłem (renoma marki). Wszystkie podróbki są robione w ten sam sposób; czyli kupujesz oryginał (ktoś musiał wydać pieniądze na badania, testy i opracowanie technologi), badasz, oglądasz i w mniejszym lub większym stopniu podrabiasz oszczędzając przy tym sporo gotówki. Podróbka to nie tylko wygląd
Owszem nie trzeba sie zastanawiac. A jesli chodzi o sposob wytwarzania podrobek felg, to samo mozna powiedziec o niefabrycznych ukladach wydechowych.
Pafu napisał(a):
jasiel napisał(a):
A to że użytkownicy Vermilionów wypowiadają się pozytywnie o waszych wyrobach to nic dziwnego, ludzie którzy kupują darki też są zachwyceni swoimi kołami.
20 " Felgi Vermiliona mam w swojej 650i ponad pół roku - zaliczyły kilka studzienek i dziur na warszawskich drogach - przejechałem na nich z 10 tys km .
Jeśli chcesz coś komentować i oceniać to kup komplet , załóż i przetestuj - wtedy bedziesz miał argumenty.
Narazie gadasz jak stara baba na wiejskim targu .
Przykład z babą na wiejskim targu nie jest trafiony jeśli chodzi o Jasiela. Pasuje do was dwoch.
Pafu sprzedaje auto i przy okazji szuka kupca na felgi wciskając je, nie szukając daleko w temacie Nieprzewidywalnej
viewtopic.php?f=6&t=94247&start=240, nawet wtedy, gdy kolezanka napisala, ze maja być czarne felgi. Pomijam już, ze Pafu jeżdżąc 6er nie wie jakie 6er ma oznaczenie modelu

co tez można poczytac w tym linku. Drugi równie namolnie wciska felgi jakie sprzedaje w bardzo wielu tematach. Działania te mozna porównac do natrętnych akwizytorów.
O pozostałych farmazonach marketingowych w skrocie.
Zaczynajac od marży, rozwoju bla bla bla , rozwodzenia się nad deklami,wentylami zakładanymi do produkowanych przez kogos felg.
A może to są włoskie felgi ?
http://allegro.pl/wloskie-felgi-vermili ... 87145.htmlPrzez budowe aut- na forum/innych forach również są budowane, tuningowane auta,
Czy chwytliwe, ale dla nieswiadomych: nawiązanie do motosportu choc to tylko marzenia, a marzenia nic nie kosztują. Półprofesjonalna, a nie profesjonalna/ renomowana. Roznica jest, jak z tym ‘’prawie, co robi roznice’’ czy także dla nieświadomych, pisanie artykułów,choć w rzeczywistości jest to ponowne opisanie znanej historii
viewtopic.php?f=2&t=89984&p=1309885&hilit=historia+felg#p1309885 ,
TUV nie ma znaczenia ,bo to ‘’podatek’’?
Vermilion napisał(a):
Nie jest mozliwe partyzanckie sprzedawanie felg bez TUV, przynajmniej to musza spelnic produkty, ktore kupi klient w Niemczech. Inna sprawa to jakosc, bo tak jak napisalem, ten certyfikat nie jest jakis bardzo wymagajacy, to raczej taki "podatek".
Czy TUV jednak ma znaczenie?
Vermilion napisał(a):
jasiel napisał(a):
BBS jest marką samą w sobie, oni już nie muszą udowadniać, że są dobrzy i nikogo nie będzie interesowało kto gdzie i jak. Wystarczy, że od ładnych paru lat dostarczają felgi do sportu w tym też do F1. Jeżeli pojawia się nowa marka na rynku, która twierdzi, iż jest tak samo dobra to jest to bardzo zastanawiające - nie sądzisz?
Wiesz, dla mnie to nie problem aby udostepnic Ci do testow jedna z naszych felg, jezeli to samo uzyskasz od BBS i sfinansujesz normalny test jakosciowy w oddziale TUV. Bedziesz mial wyniki, bedziesz mial porownanie.
jasiel napisał(a):
Pojawia się firma która twierdzi, że jest równie dobra jak np bbs a jedyne co można o niej się dowiedzieć to jedna strona internetowa. Jeżeli chodzi o fotki na autach to widac tylko te zrobione w Polsce.
jasiel napisał(a):
ale pewne wypowiedzi odbieram jako "delikatnie" mówiąc przesadzone
Dobre podsumowanie.