BMW Sport

Dla mnie malowanie proszkowe kojarzy sie z przemysłem, nie wiem dlaczego, ale felga tradycyjnie pomalowana pistoletem lepiej mi sie widzi...

Hej po malowaniu proszkowym nie bedzie ładnego połysku, dzis oglądałem taka felgę i miała fałdki i takie malutkie dziurki w lakierze.

hmmm... no to widze że bedzie trzeba to chyba tradycyjnie zrobić...

Ale rozumiem że przed malowaniem standartowym też trzeba felgi wypiaskować tak samo jak przed malowaniem proszkowym ?

Wow... Kolejny expert widzę ? Widziałeś jedną felgę na której ktoś spieprzył robotę i już jesteś fachowcem w tym temacie ?

Kurde zaczynam mieć już kisiel we łbie przez WAS

lol jak pomalujesz normalnie i gdzies zachaczysz to lakier bedzie ci odchodzil calymi platami,a jak nawet ebdziesz mial jakas nierownosc to chyba nikt do twojego auta na kolanach nie podchodzi i nie przyglada sie z lupa na felge...

No to co za różnica czy bedzie lipa bo bedzie do dupy położony proszek czy bedzie obtarcie lakieru ??

Przecież nikt z lupą nie lata...

To może wcale nie odnawiać A tak na poważnie to odchodzący i obdrapany lakier wygląda okropnie bo odłazi właśnie takimi płatami i to widać bardzo dobrze. A jakaś tak, o ile w ogóle jakaś, nierówność po proszku to będzie widoczna chyba tylko podczas mycia felg szczoteczką do zębów.

Felg proszkowo jeszcze nie malowałem ale z większych powierzchni to dekiel silnika i różne mniejsze części połysk jest i lakier jest gładki.

taka roznica ze po proszkowym lakier nie bedzie odchodzil platami tylko jak obetrzesz to mniej wiecej bedzie zdarty tylko tak jak obtarles a na normalnym lakierze bedzie sie lluszczyl.

nie dziekuj kliknij pomogl

Nie maluj felg tradycyjnie. Co prawda nie przyglądałem się dokładnie felgom malowanym proszkowo ale widziałem dużo malowanych tradycyjnie. I zdanie mam takie jak m.in. LeSiO, i Bobby_Valentino, lakier będzie się łuszczył i nie będzie wystarczająco twardy. Większość z moich znajomych lakierników, a znam ich trochę, mówi, że jak malować felgi to tylko proszkowo.


Moim skromnym zdaniem felgi właśnie powinny być w takim półpołysku, ew. rant tylko wypolerowany na połysk...
No chyba, że masz jakiegos kebaba

ANDREW E36 jak chcesz to ja mogę tobie przesłać fotki ale niestety mam tylko fotki zwykłych felg czarnych farbą wpalaną

Lesio dobrze prawi... Lubisz sobie szybciej polatać a co za tym idzie zdarzy się czasem wypaśc lekko na pobocze czy stać z boku i pucować szmatką lakier ? Kto się przygląda aż tak felgom szczególnie że bez urazy oczywiście ale to żaden rarytas więc w oczy się nie rzuca. Założę się że na jakimkolwiek spocie/ zlocie i tak nikt by nie był w stanie powiedzieć która felga jest malowana tradycyjnie a która proszkowo. Ja się już nie udzielam... Rób co chcesz ale malowanie felg tradycyjnie uważam za bezsens ! Piaskowanie musi być też jeżeli ma być porządnie. Moje Alpiny mają dwie warstwy farby, raz przytarłem minimalnie krawężnik i farba zeszła płatami.

nie zamierzałem dziękować


klikam pomóg, nie dziękuj

Andrew, zostaw felgi w spokoju Pociesz się tym, że ja mam bardziej poobcierane i nie oddaję do renowacji

Pocieszyłeś mnie Ale i tak nie na tyle żebym ich nie malował...

Zresztą zobaczymy jak bedzie...

jutro wstanę lewą nogą i wymodze coś innego jak zwykle...

Jak gokart projekt to na całego: poobdzierane felgi, przycierki od ulicznych fight'ów, tu plasterek, tam nit

Wtedy to był by szpachel projekt


No ale ile można tym samym jeździć... wypadało by wkońcu sprzedać...

no chyba nie powiesz że proszkowo pomalowana felga lepiej wyglada od felgi pomalowanej pistoletem...

I jak kolego ?? Odebrałeś felgi ?? Jak efekt ???



P.S. Jesli ktoś jeszcze ma do polecenia jakies firmy to bardzo proszę...