Powracając do tematu dziurki w przepływce.........
Zdaję sobie sprawę że wielu będzie przeciwko takiej modyfikacji, myślę że znajdzie się grono tych którzy spróbują w ten sposób poprawić pracę, tego często utrudniającego życie elementu.
Dziurkę zawsze można zakleić i powrócić do "standardu"
Wykresy zostały wygenerowane na podstawie logów dynamicznych dotyczą grupy VAG . Przypomnę że sterowanie turbiną , sam przepływomierz ,zawór sterujący N75 ,wszystko to jest niemal identyczne w BMW. A zasada działania jest taka sama.
Modyfikacja nie powoduje dymienia jednak niewątpliwie wpływa na zwiększenie dawki paliwa w górnym zakresie obrotów. Więc zanim zrobimy dziurkę musimy być pewni że turbina pracuje poprawnie ,osiąga i utrzymuje ciśnienie zadane przez sterownik.
Podkręcanie w ten sposób auta nie sprawnego od strony dolotu powietrza (dymiącego ) mija się z celem nie poprawi osiągów jedynie powiększy czarą chmurkę za naszym autkiem !!!!
Zdjęcie pierwsze przedstawia komorę silnika VW golfa z silnikiem tdi 115ps PD.
Widać wyciągnięty przedmiotowy przepływomierz BOSCH.

Kolejne zdjęcie pokazuje dziurkę którą wydłubałem nożem.

Kolejne zdjęcie to wykres wygenerowany z logów dynamicznych, przedstawia pracę przepływomierza nie pracującego właściwie .Taki stan nie powoduje zapisania błędu w pamięci ECU. Zamula auto i zabiera przyjemność jazdy.

Zdjęcie poniżej przedstawia wykres przepływki z dziurką.
Jak widać po wykresie mierzy więcej niż oczekuje sterownik w związku z tym ten zwiększa dawkę. .Szczyt pomiaru osiągnęła w tym przypadku na 3 biegu przy overboście na poziomie 1100 gdy komputer oczekiwał 850. Efekt więcej paliwa w momencie gdy turbina osiąga maksymalne dozwolone ciśnienie. Gdy sterownik koryguje ciśnienie po zakończonym chwilowym przeładowaniu naturalnie przepływka mierzy mniej co skutkuje mniejsza dawką paliwa.

Jako dodatek wykres z przeładowania ciśnienia przez turbo i wymuszenie trybu awaryjnego.
To często pojawiająca się usterka, na wskutek zapieczonych łopatek zmiennej geometrii, niesprawnego zaworka sterującego, lub zacinającej się samej „gruszki” z której wychodzi sztanga.

Ostatnie zdjęcie to zrzut ekranu podczas jazdy moją 320d cr Nie wiem jak u innych ale jak widać przepływa zmierzyła w moim przypadki 1048,9 auto w tym momencie posiadało spory zapas niestety małżonka nie chciała jechać szybciej.
Auto jest sprawne a sam zrzut może służyć jako odniesienie do pomiarów robionych przez innych właścicieli tego modeli . Wyraźnie widać ciśnienie w kolektorze dolotowym jak i pracę przepływki.

Stan przepływomierza ,poprawność pracy elementów wykonawczych ,pracę i ciśnienie dmuchane przez turbinę można ocenić nie otwierając maski.
Więc nie słuchajcie nigdy opowieści „mechaników” którzy chcą leczyć wasze cacka bez podpięcia do komputera.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na ewentualny lincz ,krytykę lub inwektywy