BMW Sport

fajnie, cieszy mnie to ze niesiecie pomoc i doradzacie.

jesli chodzi o mts i venom to bylem tam zanim kupilem weitec'ki 50/20 i b4. chcialem kupic wlasnie mts-a 60/40. ostatecznie uznalem ze drozszy sprzet bedzie lepszy.

co do weiteckow to jest MEGA zadowolony - swietne sprezyny - nie zamienilbym ich.
ale te b4 to byl blad


takze dziekuje za namiary na venom - jesli zdecyduje sie na mts to kupie wlasnie tam bo mapet i venom to oficialni dystrybutorzy wiec nie ma roznicy w jakosci czy kupie tu czy tam

co do skracania amorow to rezygnuje z tego pomyslu - sadze ze skrocenie moze spowoduje ze amortyzator bedzie w "odpowiedniejszej" pozycji pracowal, ale nie zmienia to jego twardosci - a wydaje mi sie ze jesli krotszy to powinien byc twardszy by ruchy byly mniejsze.

do do odboji to poszukam tych sasch do m-techniki bo nie chcialbym jezdzac myslec czy auto mi podskoczylo wlasnie jak pileczka dlatego ze mam twarde zawieszenie czy moze dlatego ze amor o skroconym uskoku odbija sie od za dlugich odboji.

pozostaje tylko pytanie ta-technix z allegro czy mts z venomu
i czy zostawiac tyl b4? czy moze lepiej isc juz za ciosem i wszedzie wsadzic te amory pod obinizenie - w koncu przy duzych przeciazeniach (dynamiczna jazda +obciazenie +dziury) tyl bedzie siadac tez mocno.

TaT i MTS to to samo, różnią sie tylko okresem gwarancji. Ludzie, którzy tym handlują tak mi mówili.

Z tyłu mozesz zostawić B4, żeby w dodatkowe koszta się nie pchać. A -40 seryjne amorki jeszcze wytrzymują

a z ciekawości to ile gwarancji jest na ta-technix? Na MTSa jest 2 lata

Na TaT jest rok, stąd tylko różnica w cenie

Witam po dlugiej przerwie w koncu problem rozstrzygniety. :562:

zdecydowalem sie na tanie rozwiazanie. licze sie z tym ze pewnie dlugo te amrtyzatory nie wytrzymaja, ale panowie... jest o niebo lepiej niz na bilsteinach b4. zalozylem 4 amory MTS (maja kolor zolty, sa srednio utwardzone i maja skrocony uskok o 25%) dokladnie wybralem model pod moja e36. slyszalem duzo dobrego o nich, ze w tej cenie to najlepszy wybor. Prosilem tez mechanika by skrocil mi o 1/3 seryjne odboje od tych bilsteinow -jednak mial w dobrym stanie z m-technik na przod wiec mi zalozyl a z tylu skrocil.

wrazenia:
pierwsze co widac to auto minimalnie bardziej siadlo z przodu -co mnie bardzo cieszy. przypominam ze mam weitec'ki 50/20.
juz po ruszeniu z miejsca wyczulem zupelnie inny charakter. Maska jeszcze pewniej stoi w miejscu przy gwaltownym ruszaniu i ta piekna sztywnosc. Przod lepiej wyrabia wszelkie dziury. Po wyjsciu z dziury auto wraca do poziomu bez odbijania sie. Co prawda odczuwam dziury mocniej niz na bilsteinach ale panowie - to nie jest beton, na b4 bylo ciut za miekko, teaz mam wrazenie ze to swietny kompromis. przy duzej predkosci na prawie plaskiej drodze auto nie wpada w rezonans bujania przodem (jak to bylo na bilsteinach). jak sie rozpedze na ekspresowce to mam wrazenie ze jade czolgiem hehe i przy kazdym zakrecie w ktory w chodze dziwie sie ze przy takiej predkosci dupa siedzi na miejscu. przepiekna sprawa, jak sie wchodzi w zakret. auto nie skacze juz jak jak szalone, jak durna pileczka pimpongowa (co mialo miejsce na tych sprezynach i bilsteinach b4) tak jak mowilem - niebo a ziemia.

a najlepsze jest to ze bilsteiny kosztowaly mnie wtedy 950zl a za mts zaplacilem 560 +2lata gwaracji (w razie awarii wymieniaja na nowy) jesli ktos z was ma dosc obnizone sprezyny + bilsteiny b4 to nie ma nawet chwili co sie zastanawiac. kupic mts, sprzedac b4 i jeszcze powinno zostac

p.s.
no i ta linia teraz... jak ja lubie kiedy przod jest nieco nizej niz tyl. polecam tez te sprezyny zielone weitec -50/-20. mam felgi 17 i opony 225/45/17 i nic nie trze. jest na styk.

wrzucilbym fotki ale nie mam teraz mozliwosci.
ciesze sie ze przelamalem sie i zmeinilem te b4 po 3ch tygodniach. znajomi mi mowili ze jestem szurniety - ze to glupota nowe amortyzatory zmeinic na nastepne nowe. a teraz przyznaja racje ze jest lepiej.

ok, raz jeszcze dzieki za rady, temat zakonczony

ludzie stary post ale może jeszcze aktualny.kolego jak zakładasz niskie sprężyny do seryjnych amorów to co możesz zrobić tanim kosztem żeby ci autko nie podskakiwało????? skrócić na maxa odboje,.inaczej autko zamiast stać na sprężynie to stoi na odboju i skacze.przerabiałem to 10 lat tem w E38 740.

sory ze się wetnę w temat ,ale- mam Bilstein B6(mtechnic) i chcę zapodać sprężyny 60/40, tylne amorki idą do zerkpolu na regenerację i zrobię je na B8. Pytanie co do przodu, czy będzie to dobrze chodzić z obniżeniem -60 ?

myśke że tak.mam teraz bilsteiny z Uczniowskiej i stroiłem je pare razy aż spałniły moje oczekiwania.zrób tył twardszy od przodu to wtedy zarąbiście sie lata.załóż jeszcze drążki stabilizatora od M3 sa napewno grubsze od innych.

Drążki mam grubsze niż seryjne bo mam cały pakiet m technic- łącznie z zawieszeniem. W M3 są jeszcze grubsze? No tył na bank będzie twardszy- B8 ma też krótszy skok. Tylko obawiam się co do przodu. B6 nie są robione pod obniżenie 60mm. Seryjnie mam -20

zrób sobie najpierw tył na glanc i zobaczysz.mysle że powinno być ok.pamiętaj o odbojach.ja mam u siebie glebe i amorki b.twarde.musiałem odboje skracać.jesteś z warszawki to masz niedaleko do dziadka.najlepiej amorki w garsć to będzie taniej i szybciej.

Rozjaśnij mi z tymi odbojami- nie rozbierałem jeszcze zawieszenia w e36. Jak coś to na PW ,zeby bajzlu nie robić na forum.
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=33&fg=45 - u mnie są te elementy zaznaczone jako RAMA MOTORSPORT. Podejrzewam że do wiosny będę jeździł na konfiguracji B6 przod i B8 tył na sprezynach mtech. Co do tego wyjmowania i zawiezienia to byłoby najlepiej, ale w Wawie nie mam gdzie tego zrobić sam. w Zerkpolu 80zł za jeden- demontaż i montaż.

wie może ktoś, czym się różnią amortyzatory mts o ta-technic? gwarancja w obu przypadkach 24 miesięczna.

technicznie to jest to samo, bierz tansze

Panowie, obiecana fota przed i po:

3 tysiace km zrobione i dalej jest cacy. jest sztywnosc przy dobrym komforcie. za nic nie wrocilbym do serii.

a i droga wyjasnien trze mi tylko na parkingu przy max skreconej kiero w lewo. lekkie tarcie wtedy jest,
a poza tym to cisza

No i git Świetna gleba, niżej nie potrzeba

witam Panowie po długiej przerwie, odgrzewamy kotlety

po 1,5 roku moj zestaw weitec -50/-20 +mts-technik ze skroconym uskokiem, usiadl za bardzo. Przestalo mi sie to podobac.

Chce teraz lekko podniesc auto i zastosowac lepsze jakosciowo amory. Gwint nie wchodzi w gre.

Kupilem juz Eibachy -30/-15 ktore leza w piwnicy, bo mam problem z amorami.
Postawilem na Bilstein-y, ale potrzebuje rady.

b6 czy b8?
wiem, ze oba sa sportowe i jedyna roznica miedzy nimi to taka, ze b8 ma skrocony uskok, a b6 jest wysoki jak seryjne b4

mam dylemat bo obawiam sie ze po wlozeniu eibach-ow -30/-15 i
-b6 przod auta stanie jak koza, podczas gdy tyl będzie wygladal dobrze z powodu malego obizenia (-15)

-a przy b8 z kolei przod auta przy -30 będzie wyglądał dobrze, ale tyl siądzie zybt nisko, bo skrocony amor spowoduje ze spezyna obizy sie bardziej i w efekcie bedzei wiecej niz -15mm.

nie wiem czy dobrze mysle - ale obawiam sie tych dwoch przypadkow - dlatego mam dylemat co wybrac. cos kiedys obilo mi sie o uszy ze skrocone amory stosuje sie tylko od -30mm w dol, a kiedy ma sie obnizenie od 00 do -30 to stosuje sie nieskrócone amortyzatory.

wiec pytam czy tyl z tym -15mm to nie bedzie za male obnizenie dla bilsteina b8?
jak i czy przod z tym -30mm nie stanie jak koza na b6?


jesli mam wydac tyle kasy na amory, to chcialbym poradzic sie was

CO ZROBIC?
ma ktos foty w takim setupie?

a zanim doczytałem do końca chciałem napisać ze tat zwykłe amory nawet po roku siadają,
znajomy ma pro kit -30 z przodu i ma b4 i zero problemów, bo auto usiadło te 30 nie więcej.
proponuje Sachs awangard czy jakoś tak do m technik, to w tedy osiądzie tyle ile powinno a i nie będzie za nisko, a i one maja normalną długość

10x

to teraz już zgłupiałem.

wyszperałem w katalogu bilsteina takie cos:



z czego wynika ze:

BILSTEIN - B6 SPORT - Gas Pressure, for vehicles with standard chassis;
BILSTEIN - B8 SPRINT - Gas Pressure, for vehicles with M-technics;

a przeciez M-technik ma obnizenie -20/-20, wiec to prawie tyle samo co -30/-15

gdzies tez na forum wyczytalem ze ktos mial wlasnie eibachy -30/-15 w touring-u i wsadzil tam bilsteiny b6 i mu sie 2 wysraly po 30tys km.

i teraz dopiero mam mętlik

Ja miałem podobny problem.. Amory miałem do wymiany, nie chciałem za bardzo podnosić a B8 były jak dla mnie zbyt drogie i zbyt twarde jak na polskie drogi.. Też miałem mętlik w głowie bo już nie wiedziałem jak to wszystko pogodzić a nie chciałem aby kupione B4 za szybko się wykończyły na obniżonych sprężynach. Zakupiłem wiec sprężyny standardowej długości firmy GH.. Założyłem na B4 i zamontowałem do wozu..

Przed wymianą miałem takie coś:


Po wymianie mam:


Może i przód stoi za wysoko ale jeszcze opadnie i WRESZCIE komfort i łatwość w poruszaniu się po krawężnikach, spowalniaczach i dziurach jest tak fajna że raczej nie chciałbym już wracać do obniżenia. Odszedłem na glebową emeryturę.
Ostatnio mogłem wjechać nawet bez najmniejszych problemów do lasu co wcześniej nie wchodziło w grę..
Co do prowadzenia to jest tak jak chciałem.. Jest komfortowo ale i odpowiednio sztywno. Nie wygina się na boki (a tego sie troche obawiałem), jeździ się wzorowo. Zniknęła charakterystyka taczki, każda poprzeczna nierówność jest ładnie tłumiona..
I przez brak zwalniania do 1szego biegu przed spowalniaczami (jak to było przy starej zawieszce) oszczędzam sprzęgło.. Jak teraz przejeżdżam przez próg to robi cichutko "plum/psst" a ja na dwójce robię 20km/h. Bajka..
I co najważniejsze PRZESTAŁEM W KOŃCU RYSOWAĆ SPODEM..
Ale wiadomo CO KTO LUBI