mroova81 napisał(a):
Vermilion: spawa się i nawet szpachluje tłoczniki, na których ciśnienia dochodzą to setek ton to na kilkadziesiąt cm^2 i nikt się nie spina tak jak ty.
I jaki ma to wplyw na bezpieczenstwo? Najwyzej jakas partia blach pojdzie na zlom, co nadal jest tansze niz wymiana tlocznika. To kolejny przyklad obejscia problemu kosztow, tak jak w przypadku spawania felgi, zamiast jej wymiany.
mroova81 napisał(a):
Wiem, że chcesz dobrze i to co piszesz jest prawdą, ale boszsz: słowo klucz KOMPROMIS.
Kompromisem to moze byc nienaprawianie porysowanego nadwozia (bo to kosmetyka), spawanie felg, sprezyn, wkladanie zaslepek poduszek, lutowanie opornikow, ponowne nawijanie pasow po wypadku to drut i tak chce cos w temacie swiadomosci dotyczacej tych produktow zmienic.
mroova81 napisał(a):
No ale nie będziemy tutaj się wdawać w dyskus, gdyż celowo nie zabierałem głosu w kwestii dare bbs*.
*a podzielam zdanie Kota.
Spoko, pracujesz w Fiacie, dobrze kojarze? Ciekaw jestem jakbys byl szczesliwy gdyby Chinczycy zalali rynek tania podrobka Pandy, a Ty stracil prace (bo sprzedaza gwaltownie by spadla), mysle, ze z podzieleniem zdania bylby juz pewien problem, nie sadzisz? Przekladajac to dalej, mysle, ze spokojnie moge napisac, ze chinska podrobka Pandy musi oferowac taki sam poziom bezpieczenstwa jak oryginal, przeciez wyglada identycznie

Jezeli chodzi o felgi, to rozumiem, ze ciezko jest Wam dostrzec roznice, ale tez niespecjalnie dazycie do tego, aby zrozumiec z czego wynika, ok mozna sobie to odpuscic, dziwie sie jednak, ze nikt nie odniesie sie np. do chinskich podrobek opon, ktore maja taka sama rzezbe bieznika jak opony renomowanych producentow, a jednak te pierwsze zachowuja sie tragicznie na drodze, sadzisz, ze w przypadku felg jest inaczej (pokazalem zreszta dobry film porownujacy wytrzymalosc oryginalow i replik, widziales?)?
