BMW Sport

To nie jest takie proste zamocować taki silnik przesunięcie do przodu powinno pozbawić cię problemu pompy i miski olejowej ale może się okazać (nie wiem na pewno bo nie robiłem) ze wisko zacznie ocierać o chłodnice wtedy będziesz zmuszony wywalić wisko i wstawić chłodnicę z wentylatorem na 12v jak do driftu to można taki wiatrak podpiąć na stałe. Na zdjęciach z załączonej aukcji właśnie tej seryjnej chłodnicy i wiska się nie dopatrzyłem, ale przydały by się jakieś lepsze foty żeby móc powiedzieć coś konkretnego o tej modyfikacji, ja jednak obstawał bym by silnik był w tym samym miejscu co w kultowym B8.

volpek kilku swapowiczy ktorzy podjeli sie trudu wlozenia v8 do e36 podsumowalo to krotko - lepiej przesunac sciane grodziowa - co o tym sadzisz?

oczywiscie mowimy o zastosowaniu do sportu/driftu tak wiec wg mnie rowniez jest to dobre rozwiazanie (oczywiscie sucha miska przydalaby sie ale to juz inna liga przerobek), a cofniecie silnika zdecydowanie za przednia os w polaczeniu z lekkim tylem wplynie raczej pozytywnie na optymalny rozklad masy

nie jestem pewien ale chyba na fotkach widac jak smigielko visco wystaje troche zawysoko wiec chyba sie miesci. ale zastosowanie elektrycznego wentylatorka to nie jest az tak wielki klopot. no tylko zostaje sprawa garba na masce ale jak dla mnie moze byc

A czy ten rozklad mas jak w samochodzie z linku bardzo by przeszkadzal do jazdy "na codzien"??

qrax przesunięcie ściany grodziowej w e36 do sportu to pomysł całkiem niezły ale przytym przeróbka miski i pompy to pikuś. Całej ściany zresztą niema sensu ruszać jedynie część srodkową potrzebną do przesunięcia wgłąb silnika, musisz potem i tak jakąs konstrukcja (np. rurową) całe to miejsce wzmocnić bo inaczej notorycznie bedzie ci pękać szyba. W sporcie najczęsciej przy takich zabiegach obspawuje się całę auto wszędzie tam gdzie są zgrzewy daje się tzw. lagi po około 3 cm długości w odstępach co parę centymetrów - taki zabieg bardzo wzmocniona i usztywnia karoserię, do tego dochodzi i klatka bo w razie jej braku gdy wytniesz hoćby cześć ściany to może ci się karosseria rozkraczyć. Na tym zdjęciu widać naprzykłąd wzmocnienie podłużnicy w e36 które musiąłbyś usunąc żeby przesunąć ściane
widać na nim też te lagi o których wspomniałem. W praktyce w motosporcie często usuwa sie prawie wszystko poza zewnętrzną częscią karoseri i niektórymi miejscami mocowania karoseri a i to niezawsze bo w praktyce jak na poniższych zdjęciach mercedesa clk w którym wywalono oprócz sciany całe kielichy Macphersonów i podłużnice Moim zdaniem jesli startujesz lub masz zamiar startowac w zawodach których ranga jest conajwyrzej krajowa to sobie ten zabieg odpóść, za dużo roboty a jak niemasz doswiadczenia i coś spiepszysz to to pierwszych jazdach odkształci ci sie karoseria i juz nigdy niebedzie to auto jeżdzić jak powinno. A i w praktyce często zastępuje się potem przednią szybę na produkt z pleksi nie pęknie ci gdyby doszło do jakichś większych naprężeń.

panowie a nikt nie myslal o tym aby w jakis sposob poprzerabiac maglownice i wszystkie drazki?? chociaz przerobienie miski olejowej tez wydaje sie byc dobrym pomyslem

m3bawaria Można by użyć maglownicy z auta przednio napędowego przerzucić ją z przodu sanek na tył potem przerobić zwrotnice tak żeby drążki kierownicze były montowane za kołem a nie jak w oryginale przed, wszystko to da się zrobić mając zaplecze parku maszynowego pytanie tylko poco większość tych przeróbek jest owiele bardziej skomplikowana niż przeróbka miski i pompy a przy tym nic nie zyskujemy a jedynie tracimy - w przypadku takiego pomysłu tracimy świetny (moim zdaniem) układ kierowniczy naszych bemek. Wszystkim którzy myślą o takim swapie proponuję rozwinąć polską koncepcję o której przypomniał TomekB w linku parę postów wyżej. I nie bójcie się tej miski co strasznego jest w jej modyfikacji. Poszukajcie dobrego spawacza TIG, parę blach aluminiowych też was chyba nie zrujnuje i do dzieła a jak uważacie ze to zbyt skomplikowane przerobić miskę i przerzucić pompę za pomocą wałka na tył silnika albo użyć innej lub jeszcze inaczej - przerobić oryginalną, to odpuście sobie wszelkie swapy na jednostki które niebyły nigdy montowane w waszych modelach, szkoda waszych nerwów i czasu a i samochodu bo pewnie nic dobrego z niego nie wyjdzie.

oczywiste jest ze calej sciany nie trzeba, wycina sie tylko jej czesc. Obspawanie budy i klatka to tez sprawy oczywiste, jako ze auto do sportu - takze mysle ze niezla alternatywa dla przerabianej miski

hmm tylko ze jak sie przesunie sciane grodziowa to jeszcze jakos bedzie trzeba umiejscowic dmuchawe od wentylacji bo przydalo by sie zeby byla zamontowana no i jakas deska... oriejtujecie sie ile brakuje zeby miska sie minela z belka?? i ile by trzeba bylo wejsc z silnikiem do auta??

taklie rozwiazanie to tylko do aut do sportu.

hehe no ja tym autem po bulki jezdzic nie bede:P do driftu ogolnie bedzie robione... gole w srodku kubly klatka i do przodu a wzasadzie to bokiem

Ludzie czy wy w ogóle widzieliście silnik M60/M62 bo po waszych wypowiedziach to jestem zdania ze chyba nie. Przesunięcie silnika do tyłu jest ciekawym pomysłem ale na boga nie poto żeby nie ruszać miski, musielibyście cofnąć silnik o ponad pół metra a to jest nierealne. Przyjmijmy na to że wycięliście grodź cofnęliście silnik o te pół metra bo dopiero wtedy miska minie sanki (lepiej już tego garba zrobić i przesunąć o te 5-10 cm do przodu), to gdzie wstawicie skrzynię (już skróciliście tunel o pól metra) a tunel się zwęża w stronę tyłu więc co wtedy zrobicie wytniecie pół podłogi żeby wam skrzynia wlazła potem jeszcze część żeby zrobić sobie miejsce na fotel w miejscu tylnej kanapy. Sory ale jeśli nie potraficie zrobić miski to nie teoretyzujcie co jest lepsze do sportu i co zrobicie bo nie chce mi się wierzyć ze ktokolwiek z was teoretyków z kosmicznymi pomysłami cokolwiek zacznie w tym temacie. Więc nie mąćcie więcej , bo są dwie drogi w przypadku tego projektu:
1) przesunięcie silnika do przodu i garb na masce
2) modyfikacja pompy i miski i pozostawienie silnika w pierwotnym miejscu (jak w B8)

pomysl przesuwania sciany grodziowej padl od osob ktorzy robili swapy przerabiajac miske dlatego go ciagniemy i probujemy wybrac najlepsze rozwiazanie. Podales kolejne cenne info jak wlasnie odleglosc o jaka trzeba przesunac silnik, 50cm to bardzo duzo

Oto fota poglądowa całego problemu miski w e36 Zdjęcie przedstawia e30 i silnik m60 od spodu widać na nim dokładnie sanki i maglownicę W e36 wygląda to niemal identycznie. Tuż przed maglownicą widać najniżej położoną cześć miski olejowej m60 dla wyjaśnienia w e36 w oryginale odpowiednik tego zasobnik a znajduje się za sankami. Niestety w każdym innym bmw serii 5 lub 7 jest on jak i tu - z przodu. W alpinie ten sam zasobnik wygląda tak a to oryginalna miska m60 różnice widać gołym okiem. Miska z alpiny ma główny zbiornik bardziej z przodu w stosunku do oryginału przez co dało się cofnąć silnik tak by wciąż nie zawadzał o sanki i magiel.

Korzystając z istniejącego wątku i ja poproszę o radę.
Właśnie trwają pierwsze przymiarki i testowanie patentów.

Dziś zrobiliśmy przymiarkę motoru z pompą przemontowaną "na lustrzankę" jeszcze bardziej do przodu silnika.
Z pierwszego wrażenia wynika, że wszystko jakoś pasuje.
Silnik jest cofnięty jak należy, a pompa ładnie mieści się z przodu.
Gdyby okazało się, że jest szansa żeby tak zagrało, to tylko wyspawać ładną miskę:)

Ponieważ na razie trwa faza przymiarek i kombinowania, oczekuję opinii i rad.
Wieczorkiem postaram się o fotki.



pozdrawiam

qqiz co masz n myśli pisząc "na lustrzankę" czyżbyście odwrócili pompę tył na przód - bo taki patent chyba nie wypali bo pompa zamiast zasysać zacznie tłoczyć olej z silnika do miski, podeślij jakieś foty z tej przymiarki i opisz lepiej co tam skrobiecie, bo nie bardzo zrozumiałem to może uda mi się coś wam doradzić.

Pompa jest jednak dość prostym urządzeniem i udało się ją delikatnie zmodyfikować

Dzięki odwróceniu wnętrzności tłoczy w tę stronę, w którą powinna:)

Tak jak zapowiedziałem, postaram się jeszcze dziś o fotki i kilka słów konkretniejszego opisu

pozdrawiam

Zgodnie z obietnicą wklejam kilka dzisiejszych fotek:




pompa jest wysunięta do przodu, więc znajduje się przed maglownicą i belką.
Zostaje nawet kilka cm na misę;) Zresztą przy tym położeniu silnika z góry jest jeszcze spory zapas do maski



Tutaj widać jak nisko zszedł motor. Spokojnie będzie kilka cm na miske. Jest tez fajnie cofnięty:)




Tu newralgiczne miejsce, ale chyba da się zmieścić zostawiając wszystko na miejscu.


Tak to wygląda na mocno wstępnym etapie.
Teraz trzeba dokładnie pomierzyć i wyspawać ładną miseczkę;)

Pomysł na hamulce jest
Na razie nie ma konkretnego pomysłu na zawieszenie:/

No i taka zagwozdka.
Auto wbrew pozorom ma służyć do "jeżdzenia po bułki", bo to w końcu rodzinne kombi.
Tu pojawia się pytanie o możliwość podpięcia asc. Motor w końcu ma 2 przepustnice i był w oryginale pod asc podpięty.

?


pozdrawiam

qqiz Ciekawie to wymyśliłeś z tą pompa rzeczywiście po takiej przeróbce nie będzie tłoczyć a zasysać na początku myślałem że obróciłeś pompę a to tylko zębatka powędrował na jej tył. Miałbym prośbę do ciebie mógłbyś zrobić i podesłać fote od spodu tak żeby było dokładnie widać ile jest teraz miejsc do maglownicy. Czy gdy założysz pokrywę silnika to maska się bez problematycznie zamknie bo w alpinie silnik był jeszcze troszkę bardziej cofnięty, dokładnie o szerokość serwa które u ciebie odpycha silnik, myślałeś może o przeniesieniu serwa n przód jak to się robi w e30 mógłbyś wtedy cofnąć silnik pod sam ścianę grodziową. Jeśli masz fotki z przeróbki pompy to też podeślij ale szczególnie będę ci wdzięczny za zdjęcie od spodu w obecnej fazie projektu. A i jeszcze jedno odnośnie twojego pytani o ASC, czy twój kombiaczek miał ten system czy mowa był ze ten silnik z takim systemem współpracował?

1. Fotki oczywiście postaram się tu wkleić.

2. O przeniesieniu serwa myśleliśmy, ale wczoraj główny dowódca całej operacji uznał, że nie będzie to konieczne. Na razie taki jest pogląd, zobaczymy jak to się będzie dalej układać. Faktycznie na tym etapie dół przestał być przeszkodą, teraz punktem oporu jest serwo.
Jednak już w takiej pozycji wszystko dość ładnie się składa. Maska zamknie się bez problemu, przy takim położeniu jak na fotach zostaje naprawdę sporo miejsca.

Dowódca operacji w niedzielę oglądał e30 z tym silnikiem, pochodzące z Białegostoku i chyba od tego momentu ma jakiś dystans do przenoszenia serwa.
Reasumując sprawę serwa, na tym etapie liczymy, iż nie będzie to potrzebne.

3.ASC Kombiaczek owego systemu niestety nie posiadał, ma oczywiście abs, ale na tym koniec. Dawca motoru za to rzecz jasna asc miał. Teraz tak na "zdrowy chłopski rozum" to powinno się to jakoś dać podpiąć żeby grało. Pytanie tylko jak?

4. Też będę wdzięczny za jakieś fotki dobrze pokazujące umiejscowienie silnika w alpinie, bo żadnych konkretniejszych nie znalazłem.

pzdr