BMW Sport

Witam

Nie byłem do końca pewny gdzie to wstawić ale myślę że dział dobry bo w końcu tuning

Najpierw może zilustruje fakty później będę zadawał pytania. Na wstępie zaznaczę że nie budowałem jeszcze samochodu do driftu a z tylno napędowymi samochodami miałem styczność tyle co się przejechałem czyimś autem i katowaniem maluchów polonezów itd. (haa i gokarty, poczciwe zabawki ) póki co się w ten temat intensywnie wczytuję ponieważ zamierzam zacząć przygodę z driftem.

1. Pierwsze pytanie co ma lepszą cenę do frajdy. Czy będzie to E30 czy E36 ?

Zaznaczam że nie ma to być auto za 10tyś zł bo to będzie samochód w którym może się urwać koło przez krawężnik czy powiesić na drzewie auto do nauki, wiadomo ma być tanie. Blacharsko w ogóle mnie nie interesuje stan bo sobie sam to zrobię w cenie materiału. Auto ma być jak najmniej awaryjne i będę patrzył głównie na stan silnika

2. Które łatwiejsze w prowadzeniu ?

Chodzi mi dokładnie o to które będzie się lepiej prowadzić w kontrolowanym poślizgu. Słyszałem że E30 się źle prowadzą w przypadku "długiego" driftu i mają problem z dużym wychyleniem. Nie wiem ile w tym prawdy dlatego o to pytam. Oczywiście że pierwsze zakupy to będzie jakiś gwint i inne pierdoły do tego potrzebne

3. Rozwojowość ?

Gdy się czegoś nauczę i auto będzie zostawiać dalej 2 ślady ciekawi mnie jakie bariery mają te auta. Dokładnie mi chodzi o to że przy podobnym setupie i swapie na np.3.0 E30 nie będzie za małe i przez to za nerwowe do kontrolowania go, czy E36 ma lepszy rozkład masy i oczywiście do czego łatwiej wsadzać większe motory

plan jest taki:
kupuje auto w zależności jakie mi polecicie z motorem 2.0 lub większym, tanie w granicach rozsądku (nie mówimy tu o kwotach 2tyś zł) blacharsko w stanie obojętnym (oby było proste). Pruje środek cały (łącznie z deską) zostawiając co niezbędne. w samochodzie będzie homologowana klatka zespawana z nadwoziem (nie jakaś tam skręcana bo efektywniejsza i tańsza bo robiona przez znajomego z doświadczeniem w budowie rajdówek po kosztach) i całą reszte robię sam

4: zawieszenie ? jakie lepsze i co z czym się je

Co lepsze, budżetowy gwint (pewnie używka) czy jakiś zestaw amorki + sprenżyny. I jeszcze mnie ciekawi powiększenie skrętu bo słyszałem że tak robią ale tylko tyle słyszałem. Co do szpery to najtańszą i pewnie najlepszą ceną/jakości będzie zaspawanie satelit tzn elektro szpera

I to chyba wszystkie podstawowe koszty. Jakieś tam klapy zderzaki z laminatów żeby auto było lżejsze, czy poszerzone stalówki czy rozpórki to już sobie sam zrobię interesują mnie podstawy


Drift ciekawy sport a z racji zbliżającej się simy to będzie chyba najlepszy moment żeby się wprawić w jeździe bokiem a tereny mam piękne do tego (choćby niedaleko jest słynna kostka Walimska itd) Warunek jest jeszcze taki że auto będzie dojeżdżać na kołach do treningów. Na pewno dowód nie raz poleci ale ma wyglądać z zewnątrz jak BMW (tzn lampy i podstawowe duperele zostają) póki co robię rozeznanie bo za poszukiwaniem auta i projektem będę zabierał się w styczniu. Raczej mało prawdopodobne że będzie na to czas w grudniu a im będę więcej wiedział tym lepiej

Kup japońca, nie katujcie już tych bm-ek

było już o tym tamacie setki razy. zawieszenie każdy sam robi tak jak mu najbardziej odpowiada. Do e36 nie wsadzisz silnika m30 który daje dostatecznie dużo zabawy. kup e30 z m30b35 albo e34 z tym silnikiem. Ale najlepiej kup poloneza i katuj. Zostaw BMW bo to nie samochód dla idiotów.

Dobre rady zawsze w cenie

Na Twoim miejscu kupilbym gotowca przyszykowanego do latania, oszczedzi Ci to wielu poczatkowych problemow. Chyba ze masz frajde ze skladania wszystkiego samemu, to nikt nie bedzie w stanie udzielic Ci zdecydowanej odpowiedzi. Zbyt duzo mozliwosci odnosnie obydwu. Domyslam sie ze dostac niezajechane e36 325 w polsce graniczy z cudem, a o e30 325 nie wspomne... Najlepiej jakbys sie okreslil konkretnie jaki masz budzet i czego oczekujesz za ta cene.
Czasami prosciej jest kupic japonca

Przynajmniej wyjdzie na ludzi i nie trafi do dreha który zamontuje jej duży spoiler i głośnik z wieży do bagażnika



Wszystko opisane na samej górze na samo auto myślę wydać 3-5tyś zł. gwinty koła pierdółki to już następne koszta z którymi się liczę Japoniec odpada przy tym budżecie

Barzini taki gotowiec to nie wiem czy dobry pomysł dla początkującego bo jak zrobi booom na dzień dobry to nie będzie miło a tym bardziej że początki będzie miał zimą

http://motoallegro.pl/bmw-e30-drift-pol ... 99953.html moze cos takiego?
Ciezko powiedziec, w tym budzecie ciezko bedzie znalezc cos co nadaje sie do uzytku, chyba ze nie masz zamiaru tym jezdzic nigdzie indziej jak po torze.
Pomysl o angolu, za 5 tysi wyrwiesz juz jakies dobre e36 lub e46 jak dolozysz jakis 1-1.5 tysia, polatasz po torze, i mozesz odkladac na przekladke. Jak sprowadzisz sam to na pewno sie zmiescisz z przelotem, promem, paliwem i jeszcze Ci zostanie. Tego jest teraz tu od groma, a ceny sa coraz bardziej smieszne. Obecnie stoi na sprzedaz e34 m5 za 8 tysiecy zlotych w zajebiaszczym stanie. Jka chcesz to moge Ci powysylac linki.

Gdybym mial zaczynac taki projekt to kupowal bym zajechanego gotowca do nauki(nawet z mniejszym silnikiem), a potem kupil pojazd docelowy

"No przeciez nie bedzie sie na 316i uczyl Jakies wybebeszone 325 na poczatek dalo by rade, albo nawet 320 (sam sie na tym uczylem latac)

najtaniej będzie kupić e30 i wsadzić m30b35

Porównywalnie, jak dla mnie, ale pamiętaj, że każdy może Ci na to pytanie odpowiedzieć inaczej i każdy będzie miał rację - kwestia subiektywna W e30 bardziej czujesz prędkość.

Nie powiem Ci, jak w drifcie, ale chłopaki od PUZa dają radę e30-tkami. W zwykłej jeździe e36 jest lepiej wyważone (e30 ma lekką dupkę i prostsze niż e36 zawieszenie z tyłu).

Myślę, że e30 będzie trochę bardziej rozwojowe z tego względu, że łatwiej do niego wrzucić V8 Ale z drugiej strony - w e36 masz na tyle lepszy zawias, tyle że wypadałoby wzmocnić go ładnie bo inaczej może przy ostrym traktowaniu wyrwać się z podłogi Oczywiście przy odpowiednim budżecie każde auto jest rozwojowe

Jak wyżej pisałem, chłopaki z PUZ Drift Team śmigają e30 i nie narzekają chyba, ale fakt, oni włożyli w swoje auta trochę więcej kasy. Cholera wie, co tam mają na tyle porobione

Może i gwint TaT styknie do takich zabaw, przynajmniej na początek
Co do zwiększania kąta skrętu - tu masz wszystko wyjaśnione: http://www.youtube.com/watch?v=oxuvb2QlDzA
W e30 możesz też pomyśleć nad maglownicą z e36 (jest szybsza) albo Z3 (jeszcze szybsza), ewentualnie steering quickener (efekt jak przy szybszym maglu, tyle że dużo mocniejszy).

Właśnie widzę kto tu nabija posty
Nie wiem czy zauważyłeś ale to ja założyłem temat żeby się dowiedzieć coś więcej a nie dawać rady

I szukam kogoś bardziej obeznanego w tym temacie niż Ty bo Twoje porady nie są idiotyczne i w ogóle nie śmieszne



Dlatego bardziej skłaniam się póki co na E36. E30 może i jest lepsze (choć na forum o drifcie zdania są podzielone mniej więcej po połowie) o tyle E30 w dużym motorem będzie wymagała więcej nie koniecznie dając więcej przy dużym doświadczeniu a dla początkującego jak ja to chyba lepsza oferta zwłaszcza że auto przynajmniej przez pierwsze 2-3 miesiące z racji właśnie budżetu nie będzie jakoś mega dopasione

maaaad dziękuję za porządną poradę

Jak juz pisałem w podobnym temacie, polecam nissana 200sx

Nie wiem Barzini czy kojarzysz driftera Muska on zaczynał od 1.6 M43 w Coupecie byłem w szoku że 1.6L tak leci bokiem a startował nawet w nie jednych zawodach z tym motorem.

No jasne ze kojarze przez niego kupilem m54b30 m43 tez mam, ale kupilem go dla mlodej do nauki jazdy i szczerze to na mokrym mozna rondo opierniczyc

tommo21, - ostrzezony, temat wyczyszcony

kolejny zestaw pytań

Biorę pod uwagę motory 2.0 i 2.5. Który będzie odporniejszy do takich zabaw i poza podstawowymi sprawami (ciśnienie, wycieki itd) na co zwrócić szczególną uwagę ? Jakie są częste przypadłości tych motorów ?

Na równą kompresję na wszystkich cylindrach Na Twoim miejscu zainteresowałbym się m50b25 bez vanosa (czego nie ma, to się nie zepsuje - co daje Vanos to na pewno wiesz i wiesz również, że bez niego też da się jeździć ). Oba te silniki nie są jakoś specjalnie awaryjne, ale możesz trafić na egzemplarz przegrzany, z pękniętą głowicą/uszkodzoną uszczelką, na co R6 są bardziej podatne niż R4. Tak więc zwróć uwagę na układ chłodzenia - czy w płynie nie ma śladów oleju, czy wisko się odpowiednio zasprzęgla, czy płyn chłodniczy w normie (ew. ślady jego wycieków).

Nareszcie potwierdziłeś moje mniemanie odnośnie Twojej osoby.









I jest zabawa.

Jeżeli ma być tanio i do nauki to szukaj e36 z minimum 2.0 (szału nie będzie, ale gdy wybebeszysz środek i odchudzisz ja ze wszystkiego co nie potrzebne to w jakieś poślizgi już będzie wpadała-na pewno 10Xlepsze niż w polonezie )

A jeżeli już jesteś na tyle pewien swoich predyspozycji... to szukaj minimum 2,5 - tutaj masz pewność ze będzie dosyć grubo-jak na sam początek

Przy zakupie takiego auta weź kogoś kumatego, kogoś kto ma-miał jakieś bmw-będziesz miał większe szanse aby nie kupić jakiegoś padła

wisi mi te ostrzeżenie.

do wigilii sie zagoi