No więc przód już stoi na nowych springach. Zdecydowałem się jednak na 10kg. Policzyłem i zamówiłem. Sprężyny siadły tak jak wyliczył program

Cambery miałem w wersji pod ori talerzyk więc je trochę przerobiłem i udało się zejść 17mm. Kilka fotek:
tatesco, cięte tatesco na przymiarkę

, no i moja sprężynka


Części składowe. Sprężyny miały mieć średnice wewnętrzną 68 a mają 70 więc trochę owinąłem gdzie było trzeba


powinny być helpery ale nie ma


Górny talerzyk ma jakieś 25mm do spotkania z tuleją gwintowaną

Wrażenia z jazdy całkiem przyjemne

Jest nawet twardo ale nie zupełny beton, czyli tak jak chciałem
Pozostało ogarnąć tył. Tam wystarczy jedynie skrócić sprężyny tak żeby otrzymać odpowiednią twardość. Na początek zrobię 10kg tak jak z przódu. Jak będzie za miękko to zawsze można jeszcze utwardzić skracając
