Zastanawiam się nad zmianami w mojej 330ci. Mam ładne(M pakiet, alcantara), świetnie utrzymane auto z małym przebiegiem (62000 - z czego 20 tyś w ostatni rok jest moje). Oczywiście jak to bywa zaczynam myśleć nad zmianami w aucie i tutaj zaczyna się dylemat. czy robić i co robić? Do chwili obecnej autko jest serwisowane tylko w BMW i w mojej okolicy mam problem z dobrym warsztatem robiącym BMW który nie jest autoryzowanym serwisem. W BMW wiadomo, jak zapytałem o jakiekolwiek zmiany to oni nie mogą nic zrobić. Z kolei AC-Schnitzer i Hertage lekko zabijają cenami i nie podobają mi się ich wszystkie kierunki zmian (zwłaszcza optyczne)
Co mi chodziło i chodzi po głowie? Optycznie - absolutnie NIC. Mechanicznie:
1. Quaife ATB Limited Slip Differential -
LinkOczekuję poprawy trakcji w codziennym użytkowaniu + czasem możliwość polatania bokami.
2. Myślałem nad kompresorem z G-power Supercharger System SK Plus RS "Sporty Drive"
330i/M54, 231KM300Nm podniesione do 306KM/360Nm
ale czy warto do R6 wolnossącego dodawać kompresor?
3. Chciałem robić lepsze hamulce ale w BMW tylko co fabryka dała, a wszelkie inne zmiany są koszmarnie drogie. Optymalnie chciałem próbować przerabiać BMW Performance ale po rozpoznaniu tematu dałem sobie spokój.
Co i gdzie można uzyskać z 330i bez dokładania kompresora albo turbo?
Czy warto cokolwiek robić?
Może dalej szukać M3 E46 w świetnym stanie i z małym przebiegiem, lub wersja ekstremalna M3 CSL jako auto które już zawsze będę miał (w tym rozwiązaniu boję się nawet serwisu BMW żeby nie popsuli auta).
Może powiedzieć "przepraszam" turbo i kupić 1 M, albo czekać na nowe M3(tylko boję się że to będzie R6 turbo) - Obecne M3 odpada ze względu na wnętrze którego nie lubię.
Druga wersja ekstremalna to powiedzieć "żegnam" BMW i przesiąść się na Porsche Cayman S.