Chciałbym uzupełnić temat zdjęciami. Otóż może się zdarzyć, jak w moim przypadku, że spryskiwacze nie będą się nadawały do czyszczenia.

Tak wyglądają styki, kiedy uszkodzony jest przewód w bloku podgrzewającym spryskiwacze i płyn wycieka dookoła. Jeden stycznik, przy którym znajdziemy krążek, jest kompletnie skorodowany. W moim przypadku 4/4 spryskiwacze przelewały.

Bloczki podgrzewające mogą różnie nam wyjść z obudowy. W moim przypadku od lewej: w całości - z kołnierzem, bez niego, oraz częściowo.


Kolejność względem obudów jest nieco przestawiona, tj. 1, 3, 2. Pierwszy był totalnie zapchany jakimś badziewiem, który nazbierał się z płynów. Bloczki podparte na krążkach ze styków.
Nie podjąłem się drutowania tego, kupiłem zamienniki febi za 104 zł. sztuka.
Wspomnę również, że we wszystkich spryskach miałem po jednej sprężynce i jednej gumce, ale również do każdego spryskiwacza jest jeden króciec. Autor tematu miał tych króćców dwa, stąd podwójne gumki i sprężynki. Nie dochodziłem skąd te różnice.