BMW Sport

Piszę o tym bo po morderczych kombinacjach w końcu pokonałem parujące lampy! Rozbierałem je chyba z 5 razy i uszczelniałem wszystko silikonem na cacy ale to nic nie dawało a bez dekielków których po zdjęciu miało pomóc nie chciałem jeżdzić gdyż się tam dostaje kurz ale przejdę do rzeczy poradziłem sobie tak jak gdzieś przeczytałem, z pudełek po butach powyjmowałem takie małe torebeczki chroniące buty przed wilgocią , po pół torebki wsypałem do każdej z lamp ale jeszcze troche pary było więc na tym większym dekielku bo na nim jest więcej miejsca od środka przykleiłem po dwie torebeczki tego proszku i rano pary nie było, już od tygodnia nie ma nawet po myciu auta!!!!!! Polecam ten sposób bo nie trzeba uszcelniać lamp gdyż nic to nie daje!

1611982, nie trzeba nic uszczelniać żadnymi silikonami ani wkładać woreczków... trzeba tylko udrożnić fajki odpowietrzające i będzie gitarrraa...

A gdzie znajdują się te fajki odpowietrzające?

wyjmij lampy to zobaczysz "fajki" ... w fajkach siedzą gąbki które się zasyfiają i nie przepuszczają powietrza... wyjmij gąbki wymyj je i wsadź po wysuszeniu z powrotem w fajki...

A czy da się wyczyścić te fajki bez wyciągania lampy????

Tak

ja tam żadnych fajek z gąbkami nie widziałem chociaż je rozbierałem kilka razy nie mam pojęcia gdzie to jest???

Po lewej i prawej stronie reflektora (skrajne punkty)oraz w środku zaznaczone na czerwono

kolego ale tu mówimy o e36 a tam nie ma takich lamp!!!

dwa miechy temu czyscilem te filterki i klapa dalej paruje prawa lampa,
taki to chyba fabrik feler,
dalem se spokój

Jeśli chodzi o reflektory w e36, najprostszym sposobem, od którego należałoby zacząć jest uszczelnienie dekielków przez które wymienia się żarówki. Trzeba powyjmować z nich uszczelki i wyczyścić je oraz rowki w dekielkach, w których one się znajdują. Ja uszczelki spsikałem sprayem do konserwacji gumy, który spowodował, że trochę spęczniały i włożyłem je odwrotnie niż były wsadzone. Dzięki temu ten wygnieciony rowek uszczelki jest teraz od wewnątrz .

Jeśli ten banalny zabieg nie pomaga, można się brać za rozebranie reflektorów.

Udało sie już komuś rozwiazać problem z zaparowanymi lampami czy nie??

Mi nigdy nie parowały, nie wiem czemu ale nie mam tego problemu.
Swiadczy to o tym że sprawne reflektory nie powinny parować.

Pewnie, że nie powinny. Nie wiem, jak jest w innych seriach (lampy składane czy klejone) ale ja w e46 przed liftem problem mocno parujących lamp rozwiązałem poprzez wymianę uszczelek. Komplet 2szt. kosztował w ASO 125zł. Robota na godzinkę, dobrze założone uszczelki - tzn. leżące dokładnie na swoim miejscu i nie pouszkadane podczas montażu - powinny załatwić problem.
Stare uszczelki po zdjęciu byly mocno nasiąknięte wodą, mimo, że ostatni deszcz przed naprawą był może ze dwa tyg. wcześniej. Wyglądało to normalnie jakby mokrą gąbkę wyciskał.
Wg mnie wszelkie czyszczenia czy inne zabiegi (z wierceniem dodatkowych otworów włącznie, jak to ktoś dawno temu na bmw-klub opisywał) wiele nie dadzą. Jeśli reflektor mocno prauje, to znaczy, że leje się do niego woda i liczenie na odparowanie może nie wystarczyć.

Mi tez parowaly lampy. Po wycieciu dziurek w dekielkach pod ksenon jeszcze bardziej. Ostatnio rozebralem jeden reflektor natluscilem wszsytkie uszczelki olejem do smazenia Rownierz w dekielkach . Zalepilem dekielki i zrobilem odpowiednia mniejsza dziurke bo byla za duza. No i nie paruje. Padal deszcz, bylo slonce, bylem na myjni i nie paruje

Tez musze cos zrobic ze swoimi bo jest tragedia ....
Czy mozna wyjac lampy aby sie nie rozregulowaly w e36?
Bo widze, ze sa one montowane u gory do pasa przez takie obracalne tulejki.

U mnie też parują głównie od strony świateł drogowych i przy dużej wilgotności powietrza. Całe lampy były czyszczone, odpowietrzniki drożne, uszczelki odwracane żeby lepiej dociskały. Przed zimą wrzuciłem po jednej torebce co w pudełkach od butów można znaleźć i jak narazie nie zaparowały choć było parę ciepłych i mokrych dni.

ale...

Przy czyszczeniu zauważyłem że wewnętrzne szkło od "długich" ma dużo dużo mniejszą szczelinę niż to od mijania i zapewne jest dużo mniejsza cyrkulacja powietrza w tym miejscu.

lupanet, podpytam się Ciebie, gdzie "założyłeś" te torebeczki od pochłaniania wilgotności? Chcę to u siebie zrobić, a jakoś nie mam pomysłu gdzie je wrzucić, aby nie przeszkadzały.
Ja jak parę lat temu czyściłem lampy myłem klosze środkiem Schell'a przeciw parowaniu i dalej parowały, dopiera jak parę miesięcy temu rozebrałem lewą lampę i umyłem zwykłym płynem, to zobaczyłem jak mocno jest różnica. Tu gdzie kiedyś myłem z tym środkiem jest dużo mniej zaparowane niż tu gdzie zwykłym płynem. Także środki zapobiegające parowaniu szyb trochę pomagają.

Poprostu wrzuciłem przez zaślepkę, grawitacja swoje zrobiła czyli nie dotyka gorącej żarówki

OK, dzięki. Jutro i ja tak zrobię - uwierzę w siłę grawitacji i dam jej dokończyć dzieła.