Swego czasu podczas kolejnej regulacji zaworów,zauważyłem ze wałek rozrządu ,a dokładnie jego krzywki,sa juz bardzo wytarte.O dziwo najbardziej te na 1,2,i 3 cylindrze.
Okazało sie ze lużna jest jedna śruba odpowiedzialna za przepływ oleju do rurki spryskującej wałek. Jest to dosc czesta usterka w tych silnikach.
Po jakimś czasie i kolejnej kontroli luzów znowu ten sam problem (lużne śruby).
Postanowiłem coś z tym zrobić
Zakupiłem nowy wałek i dzwigienki.
Głowica w góre i wymiana zuzytych elementów.
Na podstawie informacji z tej strony
http://www.cscoupe.org/tech/spray_bar_fix/70590.html
wykonałem zagniecenie na srodkowej czesci rurki natryskowej (zapobiega to pozbawieniu smarowania na wałek gdy jedna śruba sie odkreci).
Kolejna sprawa to zabezpieczenie srub odpowiedzialnych za dostarczanie oleju do tej rurki.
W łbie sruby wywierciłem mały otwór przez ktory mozna było wprowadzic dośc twardy drut,i zrobic z niego coś w rodzaju plomby. Nowe podkładki miedziane pod sruby i montaz wszystkiego.
I rzecz najwazniejsza - Rurka nie ma symetrycznie nawierconych dysz natryskowych!!!
Podczas montazu nalezy zwrocic uwage aby olej tryskał dokładnie pomiędzy krzywke od ssącego i wydechowego zaworu na kazdym cylindrze.
Po odpaleniu silnik cichutko szemrał

i słychac było tylko syk powietrza w przepustnicy.
Po 20 tys. przebiegu sprawdziłem czy cos sie z tym nie dzieje.
Wałek wygladał jak "niemowlak", i po raz pierwszy nie musiałem regulowac zaworów
