Witam,
mój pierwszy post, choć na bieżąco staram się czytać forum. Chciałbym podziękować za przeprowadzenie za rączkę podczas wymiany kierownicy. Udało się wszystko podłączyć, choć nie za pierwszym razem. Po pierwszej próbie nie działał tempomat. Wszystko posprawdzałem i nie reagował, nie włączał się. Ale postanowiłem jeszcze raz poprowadzić przewód do komputera i to okazało się strzałem w dziesiątkę. Użyty wcześniej konektor z wentylatora komputerowego po prostu wysuwał się, mimo, że wydawało się, że dobrze siedzi. Wymieniłem na taki jak w karcie dźwiękowej (ten jest odpowiedniejszy, choć też nie idealny, bo trzeba ponaginać trochę, żeby się blokowało). Chciałem kupić odpowiednie konektory w ASO, ale nie byli chętni do współpracy. Wymagali konkretnie numeru części, nie wystarczyło, że powiedziałem konektor do kostki komputera. Znalazłem w internecie nr (2 rodzaje) i może bym kupił, ale nie sprzedają pojedynczo tylko po 10 szt (ok. 30 zł). Podjechałem do elektronicznego i za przewód 1 m i 2 konektory zapłaciłem 56 gr

. Po podłączeniu tempomat od razu zaskoczył. Moje wskazówki dla tych co będą się zmagać z tym i nie mają doświadczenia (tak jak ja) w tego typu przeróbkach. Zamiast lutować kupić konektory (raptem 4 szt.), do tego przewód z kostki kierownicy do komputera (ok. 1 m) i dwa przewody do świateł (50 cm). Przygotować sobie to wcześniej (zarobić na przewodach konektory) i czego ja nie zrobiłem i trochę żałuję (nie wiedziałem o tym wcześniej) zaopatrzyć się w 2 szt. (np. na allegro albo w elektronicznym sklepie) szybkozłącza samochodowego do przewodów o odpowiednim przekroju (0,25-0,5). Przyspieszy to pracę, nie trzeba bawić się w lutowanie, ściąganie izolacji. Czysto, łatwo i przyjemnie
Na Święta wyjeżdżam i przetestuje tempomat
Pozdrawiam