BMW Sport

Ogolnie dobry temat bo niby to oczywiste a nikt o tym nie mowi, kazdy robi inaczej po swojemu tak jak mu sie wydaje. Sam osobiscie nie rozgrzewam auta przed jazda tylko ruszam od razu,powoli na pierwszym biegu i tak przez okolo 400-500 metrow z racji tego ze droga dojazdowa pozostawia wiele do zyczenia. Jezdze na benzynie mimo to dopuki silnik nie nabierze optymalnej temp. staram sie nie przekraczac 2500-3000rpm. Nie wyprzedzam-wkrecajac silnik na wysokie obroty jesli to nie jest konieczne. Ktos inny robi inaczej i mogl by nazwac ze jest to PSJ ale ja wychodze z zalozenia ze jak dbasz tak masz.
Jest aktualnie temat o tym w jaki sposob szybko i bezpiecznie rozgrzewac auto zima-warto przeczytac.
viewtopic.php?f=1&t=64484&start=60
Pozdrawiam

To nie jest tak, że każdy robi po swojemu. Są tylko 2 opcje:

1. Robisz to dobrze. Nie rozgrzewasz auta na postoju, bo w każdej instrukcji jest wyraźnie napisane, że takie praktyki nie są dobre dla auta. Wyraźnie także jest napisane, aby po odpalaniu rozpocząć jazdę i nie przekraczać 2500-3000rpm.

2. Robisz to źle. Odpalasz i czekasz lub odpalasz i deptasz pod 5000rpm, aby szybciej rozgrzać silnik. Obie praktyki (stanie oraz kręcenie) są złe i skracają żywot silnika.

Tyle w tym temacie.

Ja po odpaleniu w normalnych warunkach wiosenno letnio jesiennych czekam kilkanaście sekund by olej dobrze nasmarował silnik i w drogę.
W warunkach zimowych czekam tak z pół minuty i w drogę. Nigdy nie rozgrzewam samochodu na postoju, skraca to żywot silnika jak napisał kolega wyżej.
Zanim wskaźnik temp nie dojdzie do pionu nie przekraczam 2500 obrotów, zazwyczaj już przy 220 zmieniam bieg.

[ ULLISSES,
1. Wlasnie to mialem na mysli, z tym sie zgodze i dlatego stosuje wlasnie to rozwiazanie.

2. Sa zdecydowanie lepsze sposoby na rozgrzanie auta zima...

Radzę poczytać instrukcję BMW, nie wiem jak w innych modelach ale w e34 jest wyraźnie napisane że nie należy rozgrzewać silnika, tylko wsiadamy odpalamy i rozpoczynamy jazdę nie przekraczając 2-2,5 tyś Obrotów!

I w instrukcji do serii 7 jak i zapewne we wszystkich innych jest podane, że silnik pod obciążeniem nagrzewa się znacznie szybciej co skraca czas pracy w krytycznych dla niego warunkach.
Niestety praktyka rozgrzewania auta na postoju jest powszechna, a coraz częściej spotyka się dodatkowo jeszcze "dogrzewanie" przy załączonym radiu, światłach, podgrzewaniu szyby

Że niby jakoś znacząca różnica jest jak są włączone światła czy radio?

Nie była to uwaga dotycząca pracy silnika, a raczej związana z kolejnym problemem eksploatacyjnym. Każde dodatkowe obciążenie wpływa na szybkość ładowania akumulatora. Jeśli natomiast jeszcze jeździmy na krótkich odcinkach przy włączonych zjadaczach prądu jak klima, radio, światła itd., pamiętajmy że prąd uzyskiwany z alternatora jest ograniczony i akumulator nie zdąży się doładować, a powtarzające się takie sytuacje spowodują powolne rozładowywanie aku.