--==Mały==-- napisał(a):
Qgaz to kolejna bzdura i uwierz mi na słowo to co odczuwasz to tylko "psychika" to jest dokładnie to samo co paliwa premium i shell power gaz, który miał być super a tankowali na zwykłych rozlewniach

Dopóki będzie to nowość i klienci będą się łapać na ten "marketing" to rożnica w cenie będzie wysoka potem myślę,że będzie nieznaczna. Z czasem wprowadzą to na wielu stacjach i dzięki nazwie Qgaz ludzie wytłumaczą sobie wyższą cenę dzięki czemu można będzie czerpać większe zyski dzięki wyższej marży. Powtórzę jeszcze raz paliwa premium są nie wiele droższe w zakupie (ok max 10gr) i też minimalnie lepsze a w moim mniemaniu wcale po prostu na tych paliwach marże są o 50% większe dlatego często mamy za nie dodatkowe punkty i inne promocje bo opłaca się,żeby klient to kupował i trzeba go namówić na zakup paliwa w wyższej cenie (30gr z których 20gr to dodatkowa marża).
Marketingowe nazwy paliw niesamowicie działają na ludzi jeszcze kilka lat temu nic takiego nie było były tylko "zwykłe paliwa" a teraz żadna sieć nie ma już zwykłych nazw tylko vervy ultimate superemy itd jeżeli myślicie,że skład paliwa zmienił się skład paliw to bardzo się mylicie to czysty marketing.
Najbardziej śmieszył mnie tekst o lepszej szybszej mocniejszej reakcji na gaz i lepszym przyspieszeniu po zatankowaniu qgazu co jest kompletną bzdurą. Brata 540i jeździ tak samo na pb i lpg mierzone czasy to znaczy,że na Qgazie będzie szybsze heheeh
To kolejna bzdura niestety nie da się im tego udowodnić ale główną zaletą qgaz ma być utrzymanie systemu paliwowego w czystości i dzięki temu mają być lepsze osiągi i możliwe mniejsze spalanie czyli te same bzdury co z paliwami premium.
EEEEE
HMmmm
nie wiem gdzie wy tankujecie owszem są stacje typu 1 bniak + dystryutor (sam z checią bym wspierał takich nie monopolistów) ale jednak też mam obawy i na takich stacjach nie tankuje, również dlatego że na innych stacjach 3% mi zwracają a na takich "noname" pewnie bym tych 3zł nie odzyskał.
A teraz wypowiem się co do tych moich 3% oraz twoich 50gr, jak dla mnie taka gadka to brak logicznego myślenia ludzie będą się śmiać i krytykować fakt że ktoś taniej zatankuje i albo gadają tak pod publikę albo nie myślą.
Na tych 50gr przez rok zaoszczędziłbym 2700zł , na 3% zaoszczędziłem 450zł łącznie daje mi to 3150zł więc jeśli ktoś mi powie że takie działanie niema sensu to niema sensu prowadzić dalszej dyskusji.
Oczywiście jeśli by te 50gr przekładało się na sytuacje o jakiej pisze kolega... typu szarpanie auta czy tam jakiś strach bo dziwnie auto jedzie to wiadomo nie tankuje na takiej stacji... Nigdy jednak nic takiego mi się nie zdarzyło może przez to że nie jestem podatny na sugestie i inne zabobony a może poprostu mam farta
wiadomo jeśli ktoś mało jeździ to może mówić że to niema sensu ale jeśli się sporo jeździ nie widać różnicy w jeździe to po co przepłacać, chyba jedynie po to by leczyć swoje kompleksy (mogąc powiedzieć ja mojego bmw byle gdzie nie tankuje) tylko co w momencie gdy na stacji na której zawsze tankowałeś spadnie cena

zmienisz stacje tylko dlatego że taniej = gorzej.
P.S moja wypowiedź jest kierowana do ogółu myślącego w ten sposób a nie do cytowanego kolegi
Glimcio napisał(a):
kiedy to chciałem przyoszczędzić na mechaniku (oddałem do warsztatu pseudo ojczyma mojej dziewczyny) czego efektem był uszkodzony układ hamulcowy i dosłowny wjazd na chatę... a ściślej na ogródek, bo brama mnie powstrzymała

To mnie nauczyło, że lepiej nawet przepłacić, zresztą życie mnie nauczyło, że kto na siłę oszczędza, ten płaci podwójnie i to się jednak sprawdza.
a teraz już do kolegi nie twórzmy stereotypów. Jeden powie inny przytaknie a cierpi na tym ogół bo ludzie nie myślą tylko słuchają innych jeden powie lepiej przepłacić a mimo to zaoszczędzisz. Masz do wyboru tańsze lepsze A i droższe gorsze B nie masz pojęcie bierzesz B bo droższe to lepsze.
A nie lepiej płacić za coś z głową czyli pomyśleć zanim się kupi. Kupujesz auto bierzesz droższe ? nie oglądasz i oceniasz czy warte jest swej ceny. Dlatego też nie warto się kierować dziwną myślą droższe lepsze bo wcale tak nie jest, a korzystać z opinii tych co już to sprawdzili.
P.S
sam zaprzeczasz swojej teorii bo jeździsz na lpg... każdy kto niema lpg bo np go nie stać na jednorazowy wydatek powie że gaz to zło a kompletnie nie ma o nim pojęcia , jeśli niema różnicy to po co przepłacać....
Nigdy bym już nie jeździł na pb bez gazu bo to się nie kalkuluje chyba że ktoś robi max 5tyś rocznie to moze jezdzić na paliwie lotniczym
