BMW Sport

diesel

Nie jestem zbyt przekonany do takiego rozwiązania ciekawe jak to jest rozwiązane tzn. czy po prostu silnik się gasi i później kręci rozrusznik jak w zwykłym czy może jakoś inaczej bo jak tak to lipa, można samemu gasić i zapalać tylko gdzie tu sens na 20 sekund

a po roku rozrusznik mowi: naraaaa
Niechcialbym co chwile slyszec dzwieku gasnacego i zapalajacego diesla...
Podejrzewam rowniez, ze czas odpalania po wcisnieciu sprzegla jest za wolny do ruchu ulicznego. Na filmie jest pokazane jak pan mozolnie wciska sprzeglo i wrzuca jedynke, jednak nie pokazali ruchu ulicznego.

mysle ze postarano sie nad tym zeby tak sie nie stalo
ale mnie ten pomysl jakos tez nie przekonuje chociaz spalanie imponujace

Pewnie masz racje, postarali sie zeby wytrzymal na gwarancji

Hehhe, też uważam że ta metoda ma wady

Najbardziej przerąbane przy tej metodzie ma turbina...

Katujesz, ciśniesz auto, wyprzedzasz, nagle stajesz na światłach i wyłączasz auto, potem zapalasz i but z pod świateł --> zabójstwo i wtedy nie daję turbinie więcej niż 80 000km żywota

Pozatym tak jak piszecie rozrusznik też się w końcu obrazi...


Jeśli chodzi o oszczędność paliwa to dobry gadżet, ale parę wad też napewno ma ...

tez mnie ciekawi ile taki rozrusznik wytrzyma

Hej, od kilku dni jeżdżę e91 z ED i muszę rozwiać wasze obawy o czas uruchamiania - nie zdążysz wcisnąć sprzęgła nie uruchamiając silnika. Co do trwałości rozrusznika - jest on inaczej (specjalnie) skonstruowany do ED. Super sprawa w mieście - już w Priusie zakochałem sie w ciszy jaka panuje na światłach przy wyłączonym silniku. W BMW silnik jednak uruchamia się po chwili samoczynnie gdy klima nie daje rady schłodzić powietrzem z zewnątrz.
Jednak jeden problem jest dla mnie ważny - wspomniał o tym ANDREW E36 - idziesz bombą po autostradzie, podjeżdżasz na światła na końcu zjazdu i motor gaśnie. Już się na tym złapałem a auto ma 1000 km. Jak wytrzyma to turbina nie wiem. Być może jest jakieś zabezpieczenie termiczne ale nigdzie o tym nie czytałem.

Pozdr

jest zabezpieczenie,nie przejmuj sie jak ja za mocno przykatyjesz to nie pozwoli ci wylaczyc motorku,a chodzenie bomba po autostradzie nawet przy 200 km/h nie jest wcale takie obciazajace dla silnika,wez pojedz na lotnisko i pojezdzij sobie na czas wtedy dopiero zobaczysz jak mozna zagrzac woz

i turbosprezarka tez do wymiany

wydaje mi sie że gdy zrzucisz na luz jeszcze jak auto sie toczy i zdejmiesz noge ze sprzęgła to juz niezgasnie... więdz to może być sposub w tego rodzaju przypadkach...zresztą niewiem, nie jezdziłem

No nie chce mi się jakoś wierzyć, że inżynierowie BMW nie przewidzieli takich sytuacji.

Własnie miałem to pisać.



włacha



inaczej! Silnik POWINIEN wręcz pracować pod obciążeniem, aczkolwiek 200km/h na autobahnie nie jest jakimś dla niego katowaniem (oczywiście zależnie od pojemności i potencjału )
Silnik spalinowy nie może pracować bez obciążenia. Jest to dla niego tak samo niedobre, jak weźmiemy ostry zamach i chcemy uderzyć w powietrze "fikcyjnego przeciwnika" nie hamując dłoni, coś w tym rodzaju. Kiedyś zalecano gasić, jak postój ma trwać dłużej, jak minutę, a teraz proszę, inżynierowie sami o to dbają

Ja jestem zdecydowanie na tak i się podpisuję pod tego typu projektami

Czy to na pewno ma rozrusznik czy może koło zamachowe które podtrzymuje ew jakiś mały silnik elektryczny i które zasprzęgla się z silnikiem w momencie naciśnienia sprzęgła?


Pozdrawiam

wypowiedziałem się poprzednio bez znajomości filmiku - przepraszam.

ale teraz oceniam:

BADZIEW

ja rozumiem napęd hybrydowy, odłączanie cylindrów w silniku V8, zmienny stopień sprężania... ale to co oni pokazali jest a-techniczne. Poza tym trzeba wrzucić na luz... wiem, prawidłowa technika (inna sprawa że gość nieprawidłowo trzyma lewarek!) ale... jadąc w korku to naprawdę nie da rady... bo ciągle trzeba podjechać. Co innego gdyby miał drugi silnik elektryczny, na powietrze, szybkoobrotowe koło zamachowe, nie wiem... napęd sprężynowy jak samochodziki-zabawki które dałoby mu moc 10kW przez kilka sekund... to byłaby kultura! A to co pokazali na tym filmie to zwykłe chamstwo technologiczne!

Inna sprawa że takie auto wg danych technicznych pali 4.1 ON na autostradzie... moje spali 6,5 ON (bo 13 LPG to równowartość) a za to jakiego ma kopa? A gdybym miał CNG? Koszt nieporównywalny... i to jest POSTĘP!

Niestety ale film ten potwierdza upadek Niemiec ich technologii a także niestety BMW

Choć kilka lat temu zrobili (lub nie? może to tylko prototyp) napęd parowy wbudowany w E46 i to był rzeczywiście postęp i fajna rzecz, aczkolwiek odzyskiwał część niepotrzebnej energii cieplnej.



Pozdrawiam

pierwszy silnik spalinowy to też był badziew z całym mnóstwem wad konstrukcyjnych. albo VANOS na początku przecież też nie przynosił tak wiele korzyści, jak późniejszy podwójny. albo skrzynie automatyczne. kiedyś nie były tak dobre, tak precyzyjne jak dziś.

postęp techniki idzie do przodu, ciągle dąży się do eliminowania wad, rzadko kiedy pierwsze urządzenie jest bez wad i nie trzeba go unowocześniać, ulepszać itd.

Moim zdaniem takie wynalazki pokazują, jak wiele wciąż można zrobić, by samochód był bardziej wydajny i pokazuje, że właśnie mają koncepcję, mają pomysły, a nie klepią tylko silniki i karoserie...

michael, obywatelu, nie pieprz bez sensu, jak to napisał kiedyś Mleczko.
Nie wiem, co Cię uprawnia do ferowania tak skrajnych opinii? Jechałeś autem z tym systemem? Wiesz, jak on działa od podszewki? Z tego co piszesz, Twoja znajomość tematu ogranicza się do filmiku. Na dodatek nazywasz to "chamstwem". Weź dorośnij, chłopaku.
Szybkoobrotowe koło zamachowe? Masz na myśli "lekkie" koło zamachowe? Poczytaj coś na ten temat i dopiero się wypowiadaj. Wiesz w ogóle, po co w silniku jest koło zamachowe?
Gdybyś miał CNG to nigdzie byś nie zatankował, Twój silnik miałby 170 KM zamiast ponad 200, a w bagażniku woziłbyś kilka potężnych i ciężkich butli, żeby zrobić na nich max 300 km.
Uwagi o tym, że gość nieprawidłowo trzyma lewarek to już chyba jakiś ponury żart. Tak samo jak napęd sprężynowy, na powietrze etc.
Żenada

Już staram się tłumaczyć tłumowi

Szybkoobrotowe koło zamachowe - chodzi o koło zamachowe magazynujące energię. Koło nakręca się gdy silnik się kręci i magazynuje energię, gdy autobus miejski zatrzymuje się na przystanku silnik się zatrzymuje a koło nadal kręci... po kilkunastu sekundach koło zasprzęgla się z silnikiem i działa jak rozrusznik... rozwiązanie to nigdy nie znalazło praktycznego zastosowania z uwagi na powstające siły żyroskopowe... ale przecież siły te można równoważyć Jak i wszystkie inne. Siłami o tym samym kierunku lecz przeciwnym zwrocie. Magazynować energię można nie tylko w kole zamachowym ale także właśnie w sprężynach i w sprężonym gazie w tym także powietrzu.
Istnieją już wózki widłowe na sprężone powietrze. Tak da się zmagazynować naprawdę dużo energii. Silnik cały czas zasysa powietrze, kto wie czy nie można by dobudować czegoś takiego jak serwo do hamulców służącego do odpalania auta. Trzeba by obliczyć bilans energetyczny czegoś takiego.

Co do CNG... butle kompozytowe... i czemu auto na gazie miałoby mieć mniej mocy niż na benzynie?

Żart robią sobie z nas politycy którzy nakładają podatki na auta i wpieprzają się w przemysł motoryzacyjny. Gdyby nie oni mielibyśmy technologie naprawdę godną XXI wieku czyli np limuzyny wysokiej klasy z napędem atomowym o mocy maksymalnej kilka tysięcy KM z bezstopniowymi skrzyniami biegów a przyśpieszenie od 0 do 300 km/h zależałoby tylko od założonych opon



Pozdrawiam

http://www.autogaleria.pl/auto_test/test.php?id=119

Auto Start/Stop

,,Po raz pierwszy w serii 1 - jako wyposażenie fabryczne wszystkich modeli z wyjątkiem najmocniejszego 130i - debiutuje system Auto Start Stop ograniczający zużycie paliwa i emisję szkodliwych spalin oraz Brake Energy Regeneration odzyskujący energię elektryczną z układu hamulcowego. Ten pierwszy wyłącza silnik podczas postoju w korku czy w oczekiwaniu na zmianę świateł i automatycznie uruchamia go po wciśnięciu sprzęgła. Idea jest szczytna - po raz kolejny zaawansowana technika ma chronić środowisko naturalne. W pierwszej chwili jednak, aktywny i dynamiczny kierowca - a tacy przecież zwykle kupują auta marki BMW - może poczuć się niepewnie. Oto bowiem ukryte głęboko pod maską, elektroniczne "coś" odbiera mu co chwila kontakt z jego ukochaną maszyną i nie pozwala włączyć się do ruchu tak szybko, jakby chciał. Opóźnienie spowodowane rozruchem jest mimo wszystko zauważalne.

Układ można wprawdzie wyłączyć przyciskiem na konsoli środkowej, ale po ponownym uruchomieniu zapłonu włącza się samoczynnie - trzeba więc za każdym razem pamiętać o wciśnięciu magicznego przycisku. Warto natomiast wiedzieć, że silnik nie przerwie pracy w początkowej fazie nagrzewania i schładzania wnętrza przy włączonym automatycznym trybie klimatyzacji, gdy przednia szyba jest zaparowana oraz zawsze, gdy temperatura zewnętrzna utrzymuje się poniżej +3 st.C. Całość budzi jednak pewne wątpliwości. Oszczędność paliwa? Być może, ale cykliczne, wielokrotne wyłączanie i włączanie silnika każe zastanowić się nad przyszłą kondycją poszczególnych podzespołów mechanicznych, a konkretnie - ich trwałością i niezawodnością.''

Podsumowując: mamią oszczędnościami na paliwie, a potem wyczeszą jelenia na naprawach

A tutaj jest o zastosowaniu tego systemu wraz z hybrydą
Myślę, że kwestią czasu jest wprowadzenie takich systemów do aut. Dua to w zasadzie zwykła x5. Jak na bmw to jest troche wolne do setki, ale myślę że wkrótce powstaną mocniejsze odmiany takich hybryd.