BMW Sport

Nie chodzi o modę ale nie ma z tym problemów i bardzo dużo ciekawych aut jeździ na LPG w stylu np Porsche Panamery tam się tego nie wstydzą.

Ja byłem przeciwnikiem gazu przede wszystkim ze względu na pogorszenie osiągów a dwa ten burdel pod maską Od kiedy mamy sekwencje i nadwornego gazownika w postaci Toudiego kótry tak upycha instalkę że nie widać jej praktycznie w ogóle pod maską nie mam nic przeciwko Kasy oszczędzam masę i mogę ją sobie wydać na różne przyjemności, jazdy samochodem na benzynie bym do przyjemności nie zaliczył. Co innego dziwki czy koks Jak dla mnie może i jechać na gównie dopóki [cenzura]. i wygląda Jak na razie alternatywy dla PB + LPG niema bo chyba nikt nie wyskoczy z dizlem w którym standardowe naprawy czy serwis są w stanie przeroczyć koszt instalacji LPG.

PB + LPG RULEZ. Jak kupię E46 M3 to od razu je zagazuje Tylko nie wiem jak się tam butlę upycha Mały masz jakieś foto może ?

Bobby nie upchniesz nie ma wnęki na koło czytaj bojler w bagażniku
Zazwyczaj jak ktoś chce mieć estetycznie robi się zabudowę butli skracając bagażnik tak miało kilka emek które widziałem.

Nie mam nic do gazu, natomiast nie wyobrażam sobie żeby wysokoobrotowe, skompilowane v10 w e60 poprawnie na tym jeździło i nie trzeb było co chwilę czegoś regulować, itd.. Nie mówiąc o zasięgu plus minus 200kilometrów.

Wszystko kwestia kto ile jeździ jak ktoś dużo jeździ czytaj 50tyś+ rocznie to czemu ma sobie odmawiać przyjemności jazdy ///M?? A znowu jeździć tyle na PB to jest kompletnie nie opłacalne trzeba być obrzydliwie bogatym i mieć to w dupie,żeby wydawać 60tyś zł + na paliwo rocznie a można jeżdżąc tym samym autem wydać 30tyś a pozostałą kwotę przeznaczyć na utrzymanie auta w perfekcyjnym stanie.
A co do m5 e60 chodzi idealnie tylko potrzebny jest konkretny fachowiec poziom instalacji jest tak w tej chwili wysoki,że można naprawdę wszystko zrobić.
Większość przeciwników gazu albo posiada służbowe auta albo jeździ bardzo mało do 20tyś rocznie albo są na utrzymaniu kogoś innego i Ci najgłośniej krzyczą bo wtedy faktycznie LPG nie ma sensu.
Ci ludzie nie rozumieją jak można jeździć na LPG bo nigdy nie dotknęły ich takie wydatki na paliwo i nie widzieli jak wiele można oszczędzić.

Są już przynajmniej dwie sztuki GTR-ów LPG

Polska nie Rosja trzeba sobie jakoś radzić z surowcami Gdyby cena była taka jak być powinna (czyli taka jak w zsrr) koło 2,70zł za pb95 to ludzie nie myśleliby o gazie do supercarów.

--==Mały==-- szukasz potwierdzenia, ze warto gazowac M? Jezeli tak, to bezsensu, Twoj samochod, Twoja sprawa na czym jezdzi.

Podpieranie sie takimi argumentami, jest jednak troche smieszne



Jezeli zalezy Ci na ekologii w tej klasie samochodow, to zamiast zastanawiac sie nad zagazowaniem M5, pomyslalbym powaznie nad kupnem Fiksera albo Tesli.



Widzisz, wynika to glownie z jednego prostego faktu, ktory powtarza sie w duzej czesci przypadkow, oszczednosc na paliwie, nie jest jedyna oszczednoscia na eksploatacji takiego auta. Takze, dziwie sie, ze Ty tego nigdy nie zauwazyles na ulicy.

Co by dalej nie mowic o oszczednosci, pamietaj, ze jest ona generowana troche sztucznie - akcyza na LPG jest duzo nisza.

Po drugie, zadna instalacja nie bedzie idealnie sterowala praca takiego silnika - przez idealnie mam tu na mysli na poziomie fabrycznego ecu. Dlaczego? Wystarczy popatrzec jak jest to rozwiazane.

Po trzecie takie przyklady jak Gallardo czy GT-R z LPG, democary producentow instalacji, to chyba tez dosyc slaby argument?

Takze jezeli masz kupic takie auto, to kup, a nie zastanawiaj sie jaka bedzie opinia na jego temat na forum, bo chyba nie o to chodzi?

Vermilion nie szukam potwierdzenia czy też przyzwolenia na gazowanie auta przede wszystkim póki co nie mam takiego auta i przez najbliższy rok mieć nie będę.
Druga sprawa to moje auto i moja sprawa co z nim robię nie potrzebuje pozwolenia.
Bardziej chodziło tu o ciekawość co tak naprawdę ludzie myślą i czym podparte są te opinie.
Wiadomo,że u nas nie chodzi o ekologię tylko o oszczędzanie bo ceny mamy jakie mamy zarobki i możliwości również każdy zna.

Fakt,że u nas zazwyczaj nie kończy się na oszczędzaniu na paliwie ale mówimy o autach 20 letnich z instalacjami I generacji gdzie wszystko prycha strzela a koła przywiązane są sznurkami.
Jak ktoś montuje LPG do auta za 100-200tyś nie oznacza,że nie dba o bieżącą eksploatację.
Sam w domu mam dwa auta z V8 i LPG od Toudiego.
Samochody są równie zadbane co wszystkie moje auta naprawiane bardziej niż na bieżąco i tylko na oryginalnych lub równych oryginałowi częściach więc tu nie ma co generalizować.

A co do instalacji jest to naprawdę na takim poziomie,że strata mocy czy jakiekolwiek inne problemy są kompletnie nieodczuwalne.
Oba auta od Toudiego chodzą idealnie żadnych różnic między jazdą na PB i LPG, tak naprawdę można zapomnieć,że w samochodzie jest w ogóle instalacja nie ma żadnych problemów a zrobiły już po kilkadziesiąt tyś km.
W tej chwili nowe instalacje nie są jak kiedyś gdzie 90% czujników była emulowanych w tej chwili dobra instalacja korzysta z 90% czujników dodatkowo ucząc się koryguje mapy paliwowe do warunków na podobnej zasadzie jak ECU. Wiadomo,że nie jest aż tak doskonałe jak ECU ale różnica jest nieodczuwalna. Gorzej sprawują się auta po tuningu wystrojone na jakiś DET 3 czy innych cudach miałem okazję jeździć kilkoma przez dłuższy czas i zawsze zdarzał się moment w którym auto delikatnie szarpało czy nie jechało jak trzeba z LPG nie ma takich problemów.

Brata 540i na PB pokazała na hamowni 8KM więcej niż na LPG nie ma możliwości,żeby odczuć taką różnicę przy codziennej eksploatacji.
Testowaliśmy też podczas wyścigu to różnice są kompletnie niewidoczne auto jeździ tak samo na PB i na LPG.
Pamiętam jakiś czas temu wykres M5 z Radomia z instalacją LPG moc na PB 375KM na LPG 369KM więc da się to poprawnie wystroić trzeba tylko umieć, chcieć i poświęcić sporo czasu na stworzenie odpowiednich map i ustawienie pozostałych parametrów.

Dokladnie to samo napisalem Ci wyzej, takze, jak kupisz, zalozysz gaz, to dalej bede uwazal, ze to Twoja sprawa.



Ok, dobrze, podnosisz sam poprzeczke, nadal jednak nie uwazam tego za regule, jest na ulicach wiele nowszych aut, gdzie tak jak pisalem, oszczednosc na paliwie jest tylko jedna z wielu, stad tez opinia.

Vermilion w sumie masz rację i nie sposób się z Tobą nie zgodzić

ciekawy jestem ile km zrobisz tesla w zimie? i nie zapominaj ze w pl duza czesc pradu pochodzi z wegla wiec tyle tu ekologi co w stwierdzeniu ze gaz niszczy silnik

tesla w niemczech to wydatek od 71 000,- do 110 000,- Eryków za te pieniadze w Polsce kupisz salonowe M3 pojedziesz do specow od gaziku i masz eco,taniosc/zasieg w jednym bez tesli

i nie martwisz sie ze szacowana żywotność akumulatorow tesli to 160 000 km czyli znajac realia 100 000km nie zapominam o kosztach wymiany akumulatorow, dzis oszczedzasz na paliwie, jutro odlozysz na nowe aku

o kant dupy to rozbic:D

prad to przyszlosc fakt ale jeszcze daleka przyszlosc:D dzis cieszmy sie z pb+lpg

pozdro

Kilka dni temu były targi Gas Show i prezentowali Panamere z LPG.

Panamerę widziałem osobiście jak tankowała na stacji w DE.

Jak czesto mam odmienne zdanie tutaj zgadzam sie w 100%. Zasłanianie sie ekologią jest bez sensu bo M5 to nie jest ekologiczny samochod. Tak samo w Polsce gaz kojarzy sie z oszczednosciami na wszystkim, czyli auto, ktore ma nie generować kosztów. Każdy kto uslyszy, " o to jest auto na gaz" to odrazu są mysli, że oszczedzane jest nie tylko na paliwie tylko na wszystkim co sie da. Pewnie potrzeba czasu aby myslenie bylo inne. To co Mały piszesz, co sie dzieje w Niemczech ok, wszystko dobrze, ale mieszanie tych realiów Niemiecko Polskich jest bez sensu... Mam sporo przyjacioł w Niemczech, Moj serdeczny przyjaciel Niemiec jest dealerem Mercedesa w Sttugarcie i wiem jakie oni maja podejcie do aut i jakie maja fundusze na to....teraz przelewanie tego na rynek polski nie ma zadnego sensu.

Ja myślę, że dużo zależy od zasobności portfela. Ten kto ma w kieszeni więcej grosza i nie specjalnie interesuje go cena benzyny uważa instalację LPG za bezcelową. Z drugiej strony jest człowiek, którego boli 5,60 za litr PB i on już na LPG patrzy inaczej. Co nie oznacza, że ten "biedniejszy" oszczędza na częściach eksploatacyjnych swojego auta.

Dlatego zawsze będą głosy "za" i "przeciw" tylko po co się tym specjalnie przejmować?
Chcesz-zakładasz, nie chcesz-nie zakładasz. Jeśli miałby się przejmować opiniami innych to ciężko by się żyło.

Osobiście moją e92 pojeżdżę jakiś czas żeby zobaczyć czy wszystko jest ok i jak tak będzie też mam zamiar zapodać podtlenek

temat rzeka,z reszta on zawsze nim byl i zawsze bedą glosy za i przeciw nawet gdy ktoś zagazuje samolot M16 i tez bedzie latał na gazie,ja jezdze na gazie odkad zaczałem przygode z BMW i nigdy tego nie żałowałem

Z mojej perspektywy to wyglada tak: Sporo jezdze, wiec nie chce za duzo wydawac na paliwo. Kupujac auto kalkulowalem sobie koszty paliwa, eksploatacji, ubezpieczenia itp. Jak bym mial jezdzic na benzynie, to wybralbym klekota albo benzynowa trojke r4. Gaz pozwala mi sie cieszyc mocniejszym silnikiem jak ktos duzo jezdzi a nie chce duzo placic. Nawet 4.4 w gazie to nie jest abstrakcja, a w benzynie juz niestety tak.

Co do oszczednosci, to osobiscie kupic auta z gazem bym nie chciał. Nie zdazylo mi sie ogladac jakiegokolwiek auta, ktore mialoby dobrze dobrana, zamontowana i wyregulowana instalke LPG. Przecietny kierowca o ile kuma cos nt. mechaniki i eksploatacji auta, to o gazie nie wie zupelnie nic, jej obsluge traktuje po macoszemu. Raz po wyjeciu filterka fazy lotnej u znajomego i przedmuchaniu go auto doslownie odzylo On chyba nie mial swiadomosci, ze sie tam cos wymienia... Wiekszosc gazownikow jest tak tragicznie niekompetentna, ze az przykro patrzec na ich prace. Do tego klient skąpy, nie pochwali sie przez znajomym, ze zalozyl instalke za 4 tys, ale ze zalozyl ja za 1500 juz tak Jak raz zwrocilem klientowi uwage, ze reduktor Artic nie obskoczy 230 konnego ML-a, to on stwierdzil, ze przelacza na benzyne tylko jak sie mocno gaz przydusi a tak to jest spoko. Gaz w aucie to zwykle tez inne, niekoniecznie rozsadne oszczednosci. Wole benzyniaka, mam wtedy wieksza szanse, ze jest od czlowieka, ktory na samochod kasy nie zalowal i mam szanse na mniejszy przebieg.

Nie da się ukryć ded że jak najbardziej masz rację a wsadzając we własnym zakresie wiemy co mamy i wiemy że jest to dobrze dobrane do potrzeb silnika a dalej to wiadomo sprawa wysterowanie tego tak aby śmigało jak na benie

Również muszę się zgodzić z kolegą ded. Kupiłem e36 z LPG, pojechałem chwilkę później do sprawdzonego gazownika i tak: co z tego, że instalacja dobra, dobrze założona gdy filtry nie były nigdy wymieniane, samochód był odpalany często na LPG więc reduktor praktycznie był padnięty, przez brak wymiany filtrów wtryski LPG zepsuły mi się dość szybko. Ale co z tego, zmieniłem potrzebne elementy a jazda na LPG i tak po pewny czasie zwróci mi ich koszy.

Przy instalacji IV generacji straty mocy są niewielkie, przy dobrej eksploatacji wszystko śmiga zdrowo i długo. Tylko trzeba o to dbać, jak o wszystko

A co do samego LPG: są samochody, których lepiej nie gazować, np. Mercedesy z mechanicznym wtryskiem paliwa.

P.S. "LPG należy tankować na dobrych stacjach i nie oszczędzać na gaz pieniędzy - opłaci się"