BMW Sport

piszac to miałem na myśli jazde w zakresie obrotowym do 2 tyś!!!(co niektórzy tak jeżdzą zwłacza z dużymi motorami)a nie dotaczanie i hamowanie silnikiem. wiec nie jest to takie

ale i tak jestem zdania że oszczędność miedzy jazdą dynamiczną (nie mam na myśli szaleństw jak zapwene niektórzy myślą)a emerytko jest żadna

u siebie robiłem taki test jazda typowo jak piszecie spaliła mi 12l a jeżdząc dynamicznie 13,5l litr gazu kosztuje u mnie aktualnie 1,61zł wiec gra niewarta świeczki, nie wiem jak to sie przekłada z wiekszymi silnikami bo nie miałem z nimi do czynienia

a jak ktoś naprawde chce jeżdzić tanio to nie ma sie co oszukiwać diesle walą wszystko na pysk. mam punto 1.3 multijet spokojnie mieści sie w 4.5l/100km ON w trasie zejdzie do 3.5l/100

też to zaobserwowałem w takich małych pojemnościach nie ma praktycznie żndej róznicy. najmniej mi spalił po mieście 10lpg a jak jeżdzę tak jak lubię to 11lpg chociaż jak jeździł nią przez jakiś czas mój tata to spaliła mu 8lpg ale nie wiem jak o to zrobił

ale tu nie ma o czym pisac, przeciez nikt o zdrowych zmyslach jadac 70km/h na 5 biegu ledwo muskajac gaz nie wcisnie gazu do oporu az korby zaczna skwierczec tylko zredukuje bieg i dopiero przyspieszy, nawet nie bralem po uwage tego ze ktos moze przyspieszac na wysokich biegach bez redukcji meczac silnik... wiec nie wiem o czym piszesz,piszac nie rozumiem, chcesz powiedziec ze ktos przyspiesza do 2 tys obrotow i nastepny bieg? Wyraznie napisalem wczesniej, ze przyspieszamy dynamicznie do danej predkosci i utrzymujemy ja delikatnie muskajac gaz nawet jak masz 1800 czy 1500obr a nie przyspieszamy na 5 biegu wciskajac gaz do oporu.

Wytlumacz prosze co znaczy bo nie rozumiem? Znasz kogos kto tak meczy silnik? Jesli tak to wytlumacz mu ze sie tak nie robi.



gazu kolego, na gazie nie da sie malo spalic na benzynie co innego.

330i przy bardzo dynamicznej jezdzie spalala mi 12.5 litra a przy jezdzie typowo emeryckiej spalala mi 8 litrow. tutaj chyba widac roznice?

teraz mam polo 1.0 i jak go paluje pali mi 7 litrow ale to doslownie opor caly czas, a jak jade bardzo oszczednie rekord byl 5.9 litra wiec 1.1 litra roznicy nie ma sie co spalac ale przy 4.5 litra juz jest o co sie spaalc nie?

dokładnie własnie to miałem na myśli, mam znajomego który tak dokładnie jeżdzi, silnik mało co nie wypadnie 1.5 tyś na obrotomierzu i jedzie mówi że duży motor do daje sobie rade



zwracałem mu oczywiście uwage ale on twierdzi że nic sie bemce nie dzieje i wącha mu tylko paliwko ( ma m50b25 spala mu 11l/100km PB miasto)



tak wiec wychodzi że przy dużych pojemnościach jazda ekonomiczna jest opłacalna bo przy małolitrarzowych silnikach opłacalność już spada

Hej
W TVN TURBO było raz o technice jazdy.
Nie przytoczę za wiele,ale :

przyśpieszamy do 2000obr/min silniki benzynowe
przyśpieszamy do 2500obr/min silniki Diesel
Dojeżdżając do świateł hamujemy biegami nie wrzucać na luz!

Jeszcze koleś mówił,że pedał GAZU powinien działać jako POTENCJOMETR,a nie jako przełącznik ON/OFF tyczy się to młodych kierowców

Tak mówił w programie więc jakąś konkretną wiedzę mają.

odwrotnie

właśnie tak jak podałem..
Tak w Turbo mówił
Nie ważne czy auto spali 5 czy 20 litrów ważne jest to aby jechać bezpiecznie -takie jest moje zdanie

z pewnością...

hehe, dawno nie zaglądałem do tego tematu, teraz patrze, a tu co drugi post "tak jak fryderyk pisze"

a w ogóle, to ludzie się dziwią, że uzywam 5. biegu na mieście ja np. nie widzę nic dziwnego w jeździe 50km/h na 5. biegu obroty ok. 1500zł więc daje radę bez problemu, bez męczenia panewek



ja tak czasami robię, po zmianie spada idalnie na 1500, więc okay

Jak dla mnie do 2000obr/min może być bo na 5 biegu jadę wtedy 80km/h ..tylko jak jadę te 80km/h to tak jakbym miał znak ''L" na dachu i każdy mnie wyprzedza..
Po mieście ok ale w trasie lipa.. maluchy grzeją 100-110 ,a ja 80??
Mało wtedy pali bo jeździłem tak z dwa dni.Taka jazda jest opłacalna kiedy dojeżdżamy kilka kilometrów do pracy i silnik nie zdąży się rozgrzać.. tak uważam

ja tak nie umiem w trasie jeździć kiedyś się zmuszałem, żeby zobaczyć ile najmniej mi spali z całego baku trybie mieszanym, udało się częściowo, przez ok. pół baku starałem się jeździć 90, max. 120, potem cierpliwość się skończyła, tak czy siak, wyszło 8.6l/100km

Moja teściowa ma opanowaną eko jazdę..
.. a jak hamuje kobita..
Jest jedyną babą z którą boje się jeździć.. serio

Podstawa to przewidywanie sytuacji i hamowanie silnikiem.
Raz przejeździłem stosunkowo wolno, stówką na trasie+trochę kręcenia się po mieście. Srednia z calego zbiornika 5,9. Ale do bani z takim jeżdzeniem.
Jeżdżąc żwawo. Tzn nikt mnie nie wyprzedza, ale płynnie. To spaliłem cały zbiornik ze średnim spalanime 6,9. 4zł na 100km mnie nie zbawi.
Generalnie szybko rozpędzam się do predkości przelotowej i nie męczę silnika obrotomi 1500. Co prawda jadąc 90km/h mam obroty 1500. dlatego jeżdżę z obrotami 2000 - prędkość ok 120km/h

nie pal tyle

no ja tak nie potrafię jakoś mi nie widzi się jazda do 2000 obr

no oczywiscie ze nie, bo to jest meczenie silnika, po prostu przyspieszamy dynamicznie krecac auto do 3.5 - 4 tys i dopiero wtedy dajemy 5 bieg i muskajc gaz utrzymujemy obr powiedzmy jadac 80 km/h lub jak dla kogos za wolno mozna jechac 100km/h utrzymujac 2500tys lub jak dla kogos za wolno mozna jezdzic utzymujac 3000tys obr 120km/h itd to zawsze bedzie ekonomiczna jazda.

przecież nawet na komputerze widać że jeśli przy niskich obrotach wrzucasz 5 bieg to pali o wiele więcej

ale kto ci kakrze wrzucac 5 bieg przy niskich obrotach.

napisze wyraznie

wrzuc 5 bieg przy 100 km/h i staraj sie utrzymac stala predkosc delikatnie muskajac gaz ledwo ledwo i wtedy zobacz co pokazuje ekonomizer.

jak jedziesz 60 km/h to jedz na 4 lub trzecim biegu tez ledwo muskaja c gaz bedzie to samo czyt. ekonomicznie...

no ja jak jadę na tej 5 i mam obroty rzędu 2000 no to ekonomizer pokazuje ok 8-10 litrów jest to zależne od terenu czy lekko pod górkę.prosta prosta czy z górki..ale jak przyśpieszam no to wskakuje na 15-20 czasem zamyka skalę..